zakładając, że mamy zepsute trafo i potrzebujemy sprawnego, to masz do dyspozycji:
1) Możesz wywalić to trafo i wyprodukować drugie. Wytopić miedź, wytopić żelazo, nakrzemić stal, użyć lakierów, żywic itepe. No i stare trafo dalej jest na śmieciach i coś z nim natura musi zrobić. Chyba najgorsze rozwiązanie. 2) Rozpuścić żywicę z trafa kwasem, ługiem bądź innym zajzajerem, żywica pójdzie do ścieku wraz z toksyczną chemią i natura będzie musiała poradzić sobie z żywicą i z rozpuszczalnikiem, który się z niczego nie wziął, patrz wyżej 3) dać to ogryźć mrówkom, jest nietoksyczne i zostanie wykorzystane jako budulec kopca. Nadal potrzebujesz nowej miedzi, ale nie spuściłeś żywicy w rozpuszczlniku do wody, nie otrułeś nią nikogo, nie potrzebowałeś nowego rdzenia i nowego karkasu.Które rozwiązanie jest najlepsze z punktu widzenia środowiska?