Mowa o dwustopniowym. Nie ma sensu stosowania niskiego napięcia po drodze.
W tej chwili mowa o dwóch stopniach.
Nie o to chodzi. W układzie dwustopniowym ustala się zazwyczaj tętnienia napięcia p-p na szynie DC na poziomie 5% - to powoduje, że drugi stopień pracuje w komfortowych warunkach. Daje to kondensator filtrujący po stronie pierwotnej o przeliczniku 0.5 µF/W zamiast standardowego 1 µF/W dla 230 V ±15% czy też 3.3 µF/W dla zasilania
110-127 V i uniwersalnego. Np. do zasilacza laptopowego o mocy 100 W i zasilania uniwersalnego potrzebujesz kondensatora filtrującego pojemności 330 µF/400 V w układzie klasycznym lub 56 µF/450 V w układzie z aktywnym PFC. Również transformator, który musiałby przenieść moc 100W przy napięciu na szynie DC od 105-375 V będzie większy od takiego, który ma pracować w zakresie 380-400 V. W efekcie mamy paradoks - w pewnym zakresie mocy uniwersalny zasilacz z aktywnym PFC będzie mniejszy i sprawniejszy od uniwersalnego zasilacza w wykonaniu bez PFC.Jak będę chciał 1% tętnień, to zrezygnuję z układu jednostopniowego. A już szczególnie zrezygnuję z tego układu w przypadku wszelkich zasilaczy uniwersalnych (85-265 V AC). Zwróć uwagę, że układy serii LYTSwitch-4 są w odrębnych wersjach dla
230 V i 110 V. Nie bez powodu.