Witam,
Układ przetwornicy: klasyczna transformatorowa typu flyback, sterownik UC3843A, sprzężenie zwrotne przez potencjometr (brak izolacji), jako klucz - MOSFET, czujnik prądu - rezystor 1.1 Ohm, przekładnia transformatora n=2.1, Uwe=9..15V (tak była obliczana), Uwy=5V. Uzwojenia nawinięte z dość dużym rozmachem. :)
Przebiegi:
- górny - Ugs, 5 V/dz
- dolny - Id, 186 mA/dz (~200 mA/dz)
Pierwsze 3 rysunki (od góry) - wszystko jasne. Rysunek 4 - tu dzieje się dziwna (dla mnie:) rzecz - w jednym okresie współczynnik wypełnienia zwiększa się, a w drugim zmniejsza (i tak na przemian), przez co w jednym okresie prąd narasta od zera, w drugim nie (na przemian tryb CCM i DCM). Dopiero przy największym obciążeniu w obu okresach prąd nie narasta od zera (rysunek 6, na samym dole). Tak się dzieje przy Uwe =
9V. Przy Uwe większym (np. Uwe = 12V) wszystko "jest normalne", tzn. oba "trójkąty" z rysunku 3 idą w górę, a współczynnik wypełnienia już nie zmienia się (jest ~50%). W obu przypadkach Uwy jest stałe równe założonemu 5V.Dodatkowo dorzucam jeszcze jedno zdjęcie przy pięciu okresach na ekranie:
Czy zapobiec może temu sterownik z ograniczeniem max. współczynnika wypełnienia do 50%?
Próbowałem sztucznie (tzn. poprzez dobór R i C w generatorze) zwiększać czas matrwy by ograniczyć współczynnik wypełnienia i jakieś to rezultaty daje, ale wg mnie nie do końca to jest to...
Szukałem informacji na ten temat, ale gdzieś tylko znalazłem post, że ktoś miał podobny przypadek i że problemem jest tu kompensacja obwodu sprzężenia zwrotnego. W sumie też wydaje mi się, że to sterownik szwankuje niepotrzebnie zmieniając współczynnik wypełnienia. :)