Przerywacz + kierunkowskaz

Witam, ostatnio padla mi czesc instalacji elektrycznej w aucie, wymienilem ja na nowa ale pozostal klopot z kierunkowskazami. W przerywaczu spalila sie sciezka (i moze cos wiecej) efekt byl taki ze przekazniki pykaly a po blysku ani widu ani slychu, wiec zorbilem obejscie i jako tako zaczelo dzialac ale oto objawy:

Awaryjne swiatla (przekazniki i zarowki dzialaja) przy wlaczonej i wylaczonej stacyjce

Kierunkowskazy lewo prawo dzialaja tylko przy wlaczonej stacyjce w pozycji 2 ON

Alarm jak sie uzbraja slychac ze pyka przerywaczem ale kierunkowskazy nie zapalaja sie wczesniej migaly 2 razy przy uzbrajaniu.

Ogolnie migaja strasznie szybko tak jak w przypadku przepalenia ktorejs zarowki, jednakze wszystkie zarowki swieca sie, wszystkie kable z wymienionej wiazki sa na swoich miejscach.

Czy ktos moze sie wypowiedziec, czy jego zdaniem to naprawiony przerywacz jeszcze szwankuje, czy cos jeszcze w instalacji, nadmieniam ze stalo sie to po zwarciu w instalacji.

Jak wyglada sprawa gdy spalona jest zarowka w obwodzie, szybciej miga tylko strona w ktorej zarowka jest spalona czy szybciej migaja obie strony (lewa,prawa) ?

Dzieki.

Reply to
angel
Loading thread data ...

Przerywacz elektrniczny, znaczy sie na scalaku ?

Tak ma byc.

Nie ma osobnego przekaznika ? I osobnych bezpiecznikow ?

Szwankuje.

Tylko w jedna strone. Przerywacz nawet nie ma mozliwosci kontroli drugiej strony.

W elektronicznych jest kawalek blachy oporowej, ktory kontroluje prad plynacy. Jak spadek napiecia za maly to miga szybciej. Nie odparowala ci przypadkiem sciezka doprowadzajaca to napiecie do scalaka ?

J.

Reply to
J.F.

Chyba kazdy przerywacz tak ma. Co ciekawe te od ciezarowek musza miec kilka poziomow komparacji - bez przyczepy, duza naczepa, 2 przyczepy :-) I _powinny_ zawsze prawde pokazywac...

Reply to
jerry1111

Elektroniczny kilka kondensatorow kilka tranzystorow 2 przekazniki

Chyba nie, przy uzbrajaniu slysze jak pstrykaja przekazniki w przerywaczu wiec alarm nim steruje, tyle ze nic nie pokazuje sie na wyjsciu. Gdy alarm wyje kierunkowskazy tez sa martwe, syrena wyje :)

Fakt :)

Opisze dokladnie co odparowalo (oczywiscie bylo spalone wiec malo bylo widac) zostaly 2 kawalki jakiegos drucika ktore stanowily najwyrazniej kiedys jeden drucik. Mniej wiecej usytuowanie tego wygladalo jak mostek z kawalka drutu nad innymi sciezkami, ze wzgledu na brak mechanicznej mozliwosci polaczenia innaczej 2 odleglych sciezek. No i przepalilo sie na pol.

Pozdrawiam.

Reply to
angel

I zastapiles miedzianym drucikiem ? IMHO - to byl oporowy ..

J.

Reply to
J.F.

Ale te inne to maja to niejako przy okazji.

Kiedys rozebralem swoj z kadeta [z hakiem]. Dwa scalaki, kazdy z innej firmy, inny typ ... a bedace swoim dokladnym odpowiednikiem :-) Jeden robil za przerywacz i tester, drugi tylko za tester, ale mial inaczej prog ustawiony. No i przy wlaczeniu migacza zawsze mi jeden raz mignie kontrolka ze przyczepa poprawnie podlaczona :-)

J.

Reply to
J.F.

Ano miedzianym :), jakiej mniej wiecej wartosci moglbyc ten drucik ? dziesiate czesci ohma ? kilka ohmow ? czy drucik oporowy taki jak do grzalek sie nada ? predkosc migania jakos dobiore byle bym wiedzial w granicach jakich wartosci szukac.

PS. Alarm juz blyska kierunkowskazami, mial dodatkowy bezpiecznik na te okazje ktory sie sfajczyl, dobrze ze ktos pomyslal o zabezpieczeniu :)

Pzdr, Mariusz

Reply to
angel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.