Nie twierdzę, że z tego wątku *wszystko* rozumiem, ale jedno na pewno: to że gdy zrobię tak jak piszesz, to uzyskam jakiś-tam "test audio-możliwości" owych 2 kapryśnych cinchów, ale... Nie będę miał obrazu, no chyba że podłączę drugi monitor (zostawię to sobie na podkurek*)
Nie będzie, bo gdy do danego wejścia nie jest podpięty żaden "nadajnik" (sygnału) to ten sprytny monitor to wykrywa, i nie pozwala włączyć takiej "ścieżki" sygnałowej. Kaplica!
ok kumam. to idź szukać jakiegos urządzenai - pojedynczy sygnał composite podłączony do któregoś wejścia (Y) powinien dać obraz lub co najmniej oszukać monitor by dał się przełączyć.
No dobra, przypomniałem sobie, że nieużywany i zapomniany stoi w kurzu odtwarzacz DVD, z całą szeeeeroką gamą gniazd we/wy. Podpiąłem go, i (faktycznie) udało się uzyskać dźwięk na tych cinchach audio. Czyli: niby "sukces" jest, ale... tylko niby. Bo choć przez użycie tych 2+3 wejść component-owych dźwięk uzyskać się da, to tylko i wyłącznie wtedy, gdy one są "czytane" (w danym momencie!) przez monitor. Czyli muszą być wybrane jako "ekran podstawowy" (co robi się bez trudu), albo, używając funkcji PiP - jako "ekran PiP" (czytaj: pomocniczy, czy też "podglądowy"), acz z dodatkowym ustawieniem, że dźwięk ma być pobierany z owego "podglądowego" właśnie. No i problem jest taki, że choć componentowe jet w użyciu, i leci po nim sygnał "karmiący" monitor, to tegoż sygnału nie mogę (wyszarzone) wybrać jako "podglądowe" wejście PiP! A czemu tak? / A czemu tak? A temu tak, że był on papierowy / (Bułat Okudżawa)
No dosyć to zawiłe, ale całość sprowadza się do tego, że dźwięku z PC-ta tym sposobem nie zassam (no, chyba że zrezygnuję z PC-towego obrazu!), po prostu horrendum, inżynierowie od Samsunga chyba ocipieli! Wszak jeśli są już gniazda (co trochę wszak kosztuje) to ich *dobre* wykorzystanie (za co już, w tym wypadku - odpowiada soft!) polegałoby na zaoferowaniu jak najszerszego spektrum możliwości. A tu one zostały bezsensownie przykrojone do sytuacji incydentalnej, a w większości przypadków tych istniejących gniazd wykorzystać się zwyczajnie nie da.
Natomiast wykonany (za Waszą zachętą) powyżej opisany "test" - pozwolił stwierdzić, iż owe wejścia audio - nie są uwalone. Ale co mi po nich, gdy Samsung zarezerwował je do jakich "wyższych celów"?
Luuuudzie! Wybaczcie... Oślepłem, zaniemogłem, zamuliło mnie, gdzie mój geriavit??
Nawał nowych informacji w instrukcji, konieczność ich selekcji, spowodowały, że niektóre jej fragmenty przeczytałem po łebkach, /mea culpa!/ i przeoczyłem fragment istotny dla sprawy. Na swe usprawiedliwienie zaznaczę, że prócz przewertowania (dość pobieżnego) instrukcji w całości, to prowadziłem jej kwerendę "na wybrane tematy", za pomocą funkcji wyszukiwania w tekście. I wśród słów kluczowych najczęściej wstawiałem różne kojarzące mi się z odtwarzaniem dźwięku. W tym oczywiście "jack'. I niczego mi pomocnego - znaleźć się nie udało, dopóki "J.F." nie przydusił mnie tak obcesowo postawionym pytaniem.
Znalazłem te wejście, gdy już wiedziałem gdzie ono jest (z instrukcji), i usprawiedliwia mnie (nieco) fakt, że wygląda na jakiś przycisk, a jeśli uznać, że to jednak gniazdo, to w znikomej mierze podobne do typowego jacka, lecz bardziej na jakiegoś Placka, a może nawet Plancka...
Wszystkim uczestnikom wyrażam skruchę, za nad-użycie ich cennego często-gęsto czasu. Ale znów będę miał pytanie o podłączenie monitora, lecz założę na to nowy wątek.
Użytkownik "JaNus" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59e07b46$0$5161$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-10-13 o 09:51, J.F. pisze:
I dlatego podobne pytania zaczynamy od podania typu monitora i linku do instrukcji, a nie pisaniu ze niepotrzebny :-P
I gra, czy mamy kolejne problemy ? :-)
Przeciez tam wyraznie jak dla malpy narysowane, i szybko do znalezienia po wyszukaniu "audio" :-P
Choc liczylem na znalezienie jakiegos "wyboru zrodla audio" ... moze trzeba bylo szukac "dźwięku".
No jakoś nie miałem... śmiałości. No bo wychodziło by (i tak właśnie, niestety wyszło) że oczekuję, iż ktoś specjalnie dla mnie (i *za mnie*!) czytać będzie instrukcję. Myślałem, że problem jest ogólniejszy, zaś najbardziej obawiałem się werdyktu, że sprzęt jest uwalony. Przeze mnie (bo pracowicie po-podłączałem uziomy)...
Dźwięk jest, acz te głośniki monitorowe to po prostu jakieś nieporozumienie: kiepskie soprany, zaś basów po prostu nie ma wcale. To już Lepsze te małe kolumienki przy-komputerowe, co to je mam od baaardzo dawna, ale w konfiguracji z tym nowym monitorem to one się po prostu nie mieszczą w "umeblowaniu". Chyba by warto (bo ja wiem?) szarpnąć się na jakiś subwoofer, wszak nie musi stać na stole, a pod nim to za bardzo zawadzał nie będzie.
Monitor jest, jak dla mnie, póki nie przywyknę, po prostu przytłaczający: 32 cale. Acz jako TV to na kolana nie rzuca. A dziurka nie to, że malutka, ale ma dziwny kształt, bo nieco tak "do przodu" sterczy z niej kwadracik (to, że z dziurką umykało mym zmysłom), więc wygląda raczej jak przycisk, a nie żaden mini-jack.
Odpuściłem sobie DisplayPort (problem wyglądał na mocno złożony), i zamieniłem przejściówkę na następującą: DVI-D / HDMI, która działa dzięki temu, że komp został wyposażony (najwyraźniej na specjalne zamówienie poprzedniego użyszkodnika, bo w standardzie tego nie ma) w dodatkową kartę graficzną, z DVI-D właśnie. O czym instrukcja oczywiście nic nie wiedziała.
Ta droga oferowana przez wspomnianą przejściówkę, czy też raczej przez samo gniazdo DVI-D — transmisji dźwięku nie przewiduje, no ale ten idzie już via jack-jack... Podsumowując: wszystko gro, i koliduje (powiedzenie S. Michalkiewicza, zaczerpnięte z kminy)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.