jak wyglada obecna sytuacja prawna - czy osoba zatrudniona na umowe o prace na stanowisku elektronik/programista ma prawo zatrzymac wylacznie dla siebie kod zrodlowy, a pracodawcy zostawic jedynie skompilowanego .bin'a?
odchodzi od nas czlowiek, ktory napisal kiedys program do obslugi sterownika, ale w wielu przypadkach musial wprowadzac poprawki do kodu, bo zmienialy sie zalozenia i w tej chwili musialby to robic kto inny. czy ta osoba odchodzac z pracy ma prawo zabrac kod ze soba, czy stal sie on juz wlasnoscia pracodawcy?
Kod jest wlasnoscia pracodawcy/firmy - zostal wykonany w godzinach pracy i pracodawca za niego zaplacil. Warto jeszcze przed odejsciem pracownika by wykonal on szczegolowa dokumentacje programu. Zarowno do kodu zrodlowego jak i wynikowego pracownik nie ma zadnych praw. Moze jednak napisac taki program ponownie - w rzeczywistosci fakt czy on go napisze, czy tylko zmodyfikuje jest juz inna sprawa. Prawa autorskie okreslaja procentowo (przynajmniej okreslaly, gdy ja mialem z nimi do czynienia) ile musza sie programy roznic (minimum). Pomijam fakt ze trudno okreslic procentowe roznice - tu juz nie bede polemizowal :-)
Witam. Będę polemizował. Prawo autorskie pozostaje przy twórcy. Pracodawca nabywa prawa majątkowe do stosowania i rozpowszechniania.
" Art. 12.
Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron." "3. Jeżeli umowa o pracę nie stanowi inaczej, z chwilą przyjęcia utworu pracodawca nabywa własność przedmiotu, na którym utwór utrwalono."
Jak widać przenoszona jest własność a nie prawa autorskie.
To bardzo pokręcony temat. Nieraz już czytałem o takich układach, że ktoś pracując dla jakiejś firmy musiał podpisywać z nią specjalne umowy, że część kodu, który stworzył, należy do niego.
A co śmieszne (albo przerażające), to chodziło tu o kod, który ktoś napisał poza godzinami pracy i we własnym zakresie (a nie dla firmy).
Czytałem też o sytuacjach, kiedy ktoś pracował nad projektem open source podczas, gdy był zatrudniony w firmie, i potem firma rościła sobie prawa do tego projektu.
Dnia Sat, 05 Aug 2006 19:47:52 +0200, Kosma tak nawijal:
Tak. Sprawa prosta w kwestii praw autorskich czy wlasnosci, trudniejsza natomiast w kwestii zadoscuczynienia za zuzycie srodkow firmowych (swiatlo, zuzycie komputera, prad do niego).
Oczywiscie pod warunkiem, ze pracownik zostawal porobic swoje _wlasne_ rzeczy, a nie trzepal nadgodziny.
Akurat jesli chodzi o programy to ustawa stanowi Rozdzial 7 Przepisy szczególne dotyczace programów komputerowych
Art. 74.
Prawa majatkowe do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiazków ze stosunku pracy przysluguja pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej.
Autorskie prawa majatkowe do programu komputerowego, z zastrzezeniem przepisów art. 75 ust. 2 i 3, obejmuja prawo do: 1) trwalego lub czasowego zwielokrotnienia programu komputerowego w calosci lub w czesci jakimikolwiek srodkami i w jakiejkolwiek formie; w zakresie, w którym dla wprowadzania, wyswietlania, stosowania, przekazywania i przechowywania programu komputerowego niezbedne jest jego zwielokrotnienie, czynnosci te nie wymagaja zgody uprawnionego,
2)tlumaczenia, przystosowywania, zmiany ukladu lub jakichkolwiek innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która tych zmian dokonala,
Jesli chodzi natomiast o inne "dziela" to prawa osobiste [niemajatkowe] sa dosc szerokie, "... a w szczególnosci prawo do:
1) autorstwa utworu, 2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostepniania go anonimowo, 3) nienaruszalnosci tresci i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, 4) decydowania o pierwszym udostepnieniu utworu publicznosci, 5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu. "
Czyli od biedy mozna sobie wyobrazic ze np architekt powie "nie, te dwa domki z tego jednego projektu nie moga byc zbudowane osobno, bo one tylko razem sa piekne, i tylko jesli w tle frontu jest Giewont. I prosze zdemontowac te klimatyzatory z zewnatrz, bo ja nie wydalem na to zgody".
Albo muzyk do firmy wydawniczej "kupiliscie prawo wydania na plytach winylowych i kasetach CC. Na CD to musimy nowa kwote wynegocjowac" :-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.