- Vote on answer
- posted
14 years ago
Praca na Mazurach
- Vote on answer
- posted
14 years ago
Problem jaja i kury. Co było pierwsze? Brak firm, czy brak pracowników? Kto uciekał najpierw i dokąd.
Uważasz że wszyscy "specjaliści" kochają zakorkowane, tłoczne aglomeracje. Twoja wola. Jednak powinno Ci przyjść ewentualnie do głowy że nie jest to jedynie słuszna opinia.
Bardzo podoba mi się sformułowanie "płacić jak w dużym mieście". ;) Motorniczy tramwaju może odczuje różnicę. Elektronik... hmm...
Ponad 50% mieszkańców większych aglomeracji ma skołatane nerwy. Niektórzy jeszcze sami o tym nie wiedzą.
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
Tylko drudzy czasem są pierwszymi.
A jak się pojawia coś co może wyglądać na alternatywę to wszyscy roztaczają podejrzenia? Bo tu tyle g... że tu gdzieś musi być konik!!!
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
Witam ponownie,
po trosze wszyscy macie racje. Na mazurach, w Piszu dlatego że:
- jest to miasto położone na granicy 3 województw, Podlaskie, Warmia-Mazury i Mazowsze, np. do Warszawy jest 190KM
- właściciel pochodzi z Warszawy i podoba mu się tu
- miejsce jest urocze, jeziora, lasy, czyste powietrze, spokój, jest to doskonałe miejsce do pracy twórczej
- tanie życie - za 500PLN można wynająć 50m mieszkanie
- dojazd do pracy w ciągu paru minut, bez korków, bez smogu
- ze względu na specyfikę regionu, przy dotacjach i innych subwencjach można liczyć na maksymalne stawki Nie pisze o wynagrodzeniu, ale łatwo można wydedukować że przy średniej warszawskiej pracownik ma większe możliwości finansowe. Tu też jest Polska i też są ludzie utalentowani. Jeśli brakuje w danym momencie specjalisty to trzeba go poszukać w kraju i dlatego moje ogłoszenie na grupie.
Dla zainteresowanych proponuje zerknąć na tą stronę
Pozdrawiam
DJ pisze:
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
entroper pisze:
A tu potrzebne uzasadnienie? Jeżeli firma (przykładowo biuro projektowe) wykonuje projekty na zlecenie - to zamawiającemu jest wszystko jedno, czy programiści siedzą na rynku w Krakowie, czy w Pcimiu Dolnym tudzież innym Piszu. Zamawiający płaci tyle samo i tyle samo wymaga. A niższy koszt prowadzenia firmy w małej miejscowości (np. wynajmu pomieszczeń) pozwala wykroić z przychodów większą część na płace pracowników.
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
Mariusz Wisniewski pisze tak:
Jak jeszcze chodziłem na interwjuwy w UK to firmy mieściły się właśnie w takich małych dziurach. Mamusiu, czyżbym doczekał tych czasów że zbieram grzyby, rozchylam choinki a tu IBM, Dell, Nintendo?
Nie ufamy ogłoszeniom które obiecują udziały ale jakoś miło się na sercu robi i optymizmem wieje.
Chodźcie, chodźcie do nas kochani inwestorzy. Tu jeziora i lasy, piękne krajobrazy, przyroda, sarenki. Nie chcą łobuzy nam tu kopalni wybudować i kasę w region pompować, odprawy dawać to może chociaż jakaś mała Klewki Silicon Valley się rozwinie ;)
z dziarskim pozdrowieniem
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago
- Vote on answer
- posted
14 years ago