PRACA Elektronik-Serwisant Poznań

Na pewno nie przez osoby takiej jak ja. Osoby takie jak ja nie noszą sprzętu do serwisu, tylko używają sprzetu, który serwisu nie wymaga. A jeśli jednak trafi się jakaś awaria, to radzą sobie doskonale sami z nią. Ostatnia awaria - pad ektroniki w dysku Fujitsu 20GB - nic z papierosami wspólnego nie miała. Ot, jeden z tysięcy dysków z felernej serii.

Po raz kolejny: mieszasz pojęcia - to, że ktoś pali nie oznacza, że jest od razu leniwym przygłupem i o niczym nie ma pojęcia.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz
Loading thread data ...

W to akurat nie wątpię, tylko Ty jednak jesteś jakby w mniejszości z tych co sobie radzą w takich przypadkach, a serwisy istnieją i ludzie zwożą do niego złom.

Za daleko idące wnioski, o przygłupach chyba nie wspominałem i tylko stwierdzm fakty. A to, że należysz do grupy palaczy - your choice - byle nie miało to wpływu na inne osoby.

sword

Reply to
Adam Jurkiewicz

Oj - palacza "na papierosku" widac. I widac ze wtedy nie pracuje. No chyba ze moze palic przy swoim stanowisku pracy, albo w czasie przerwy ustalonej dla wszystkich itp..

J.

Reply to
J.F.

Napisałeś wyraźnie 'osoby takie jak Ty' i teraz się sianem nie wykręcaj. Wsadziłes mnie do konkretnej szufladki i tyle. Wyciągasz nadal zbyt daleko idące oceny tylko i wyłącznie na podstawie faktu, że palę. I dlatego właśnie tego typu żądania pracodawców _są_ dyskryminujące.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Musisz czytać ze zrozumieniem, tam nie ma ani kropki ani przecinka więc nie wycinaj mi tego z kontekstu.

Rzucisz kiedyś palenie (czego Ci życze) to zmienisz zdanie, ja się nie muszę obawiać zmiany poglądów w tym temacie ;)

Z mojej strony EOT

sword

Reply to
Adam Jurkiewicz

nie o taką wydajność mi chodziło, to oczywiste że jak pali to nie pracuje. Ktoś tu wspominał o wpływie palenia na wydajność ale miało to związek z koncentracją itd. nie chcę już wymieniać, czyli wydajnością pracy podczas samej pracy.

Ja sam palę, ale o dziwo jestem zwolennikiem zakazu palenia w pracy. Zresztą jak mam sporo pracy to pomimo tak brzydkiego nałogu, nie palę bo takowej potrzeby nie mam.

Palenie przy stanowisku to całe szczęście już chyba w żadnym zakładzie jest niedopuszczalne - no, może poza np. dziekanatami na uczelniach - ale te panie mają nerwową pracę więc trzeba je zrozumieć ;-).

Ponadto sądzę że powinno się podchodzi bardzo restrykcyjnie do palenia na przystankach gdzie znajdują się budki, w kawiarniach i innych tego typu "zgromadzeniach narodowych". To samo tyczy się kierujących pojazdami.

Jak ktoś chce palić niech pali w domowym zaciszu, na otwartej przestrzeni bądź w samochodzie który stoi na parkingu.

Zresztą to jest temat NTG i EOT

Pozdrawiam Darek

P.S. zastanawiam się tylko nad tymi " tytanami pracy ", którzy twierdzą, że czas jest tak cenny, jednocześnie ładując kilkanaście postów w odpowiedzi na taki temat jak ten, czyli pierdoły. Czyli mam rozumieć że to nie zajmuje czasu? Przecież z zacisza domowego tych postów nie wysyłają zapewne. Ale to tak na marginesie.

Reply to
Predator
[...]

W kawiarniach? To lepiej nie wchodź do kawiarni w Wiedniu - mój, zaprawioniony w [autocensered]letnim boju z papierosami nos okazał się zbyt wrażliwy. Tam znajdziesz nawet takie kawiarnie, na ścianach których masz kilkudziesięcioletnie pokłady zapachu.

Dlaczego na parkingu?

[...]

W ramach dymka na pierosa ;-P

Zapewne możesz się grubo mylić ;-P

Jasssne... Takie pseudointeligentne przywalenie. Szkoda, że az tak spudłowane.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

to nie ma sensu. IMHO więcej wtedy serwisant zepsuje niż naprawi.

Reply to
Jarek Andrzejewski

RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał(a):

Wcale się nie dziwię, gdy szukaliśmy pracowników to oferty tych którzy w ankiecie personalnej albo na rozmowie kwalifikacyjnej przyznali się do palenia od razu wędrowały do niszczarki. Jest to w pełni jawna i otwarta dyskryminacja, ale jeśli praca wymaga przebywania grupy osób w pomieszczeniu to palacz jest bardzo uciążliwym i niemile widzianym współpracownikiem.

pozdrawiam Piotr

Reply to
Piotr

A jeżeli palacz deklarował, że w pracy nie będzie palił? Czy jego pozycja była równorzędna z niepalącymi, czy i tak był na przegranej, przez ciche założenie, że i tak będzie popalał po studencku?

Pozdrawiam Darek

Reply to
Predator

Obawiam się, że człowiek zapierniczający 2-3 dni z rzędu po 20 godzin jest bezużyteczny. Kiedyś pracowałem dla firmy, która w ten sposób chciała nadrabiać "stracony czas". Pomimo moich próśb, żeby mi dostarczyli podzespoły lub kasę na te podzespoły przynajmniej miesiąc wcześniej, pozostawiano mi tylko kilka dni do czasu oddania lini produkcyjnej do użytku. Normalnie potrzebowałem ok. miesiąca na wykonanie szafy sterującej linią produkcyjną - w tym zaprojektowanie, wykonanie rysunków, okrosowanie, zaprogramowanie regulatorów oraz sterowników programowalnych, przetestowanie układu, a okazało się, że musiałem to robić przez niecały tydzień. Pracowałem bez przerwy bez snu przez 3 dni. W czwartym dniu, kiedy organizm odmówił posłuszeństwa, pomimo sprzeciwu szefa zabrałem manatki i pojechałem do hotelu, bo nie było sensu pracować dalej. Byłem przemęczony do tego stopnia, że chwilami traciłem kontakt z rzeczywistością, a pisanie programu dla sterownika programowalnego było niemożliwe. Pisząc program, zapominałem co napisałem linijkę wcześniej lub po prostu zasypiałem przy laptopie. Przespałem cały dzień, dzień który powinienem był spożytkować wydajnie na pracy, ale nie byłem w stanie, bo byłem tak przemęczony. Najśmieszniejsze w tym było to, że firma takich instalacji robiła raptem 4-5 w ciągu roku i spokojnie mogła mi dawać ten czas, abym na spokojnie mógł wszystko przygotować i jechać tylko podłączyć zmontowaną szafę oraz czujniki, bo w międzyczasie nie miałem nic innego do roboty, ale po prostu właściciel firmy uważał, że niecały tydzień, który mi daje wystarczy, aż za nad to. Nie powiem, bo z każdej roboty wywiazałem się terminowo - tylko jakim kosztem ? Niestety prace były wykonywane w całej Polsce. Dlatego też musiałem dojeżdżać samochodem. Cudem jest chyba to, że po tak intensywnej pracy i wycieńczeniu potrafiłem jeszcze dojeżdżać cało do domu. Niestety droga powrotna to była jazda przez całą Polskę 50-60km/h trasą szybkiego ruchu, ponieważ tak miałem spowolnione reakcje, że przy większych prędkościach już niczego nie widziałem na drodze. Właściciel firmy ustawił mnię jeszcze z kilkoma następnymi robotami w identyczny sposób. Po wykonaniu tych kilku zadań na identycznych warunkach, podziękowałem stwierdzając, że szkoda marnować zdrowia i narażać życia tylko z tego powodu, że gość nie potrafi zorganizować pracy w własnej firmie. Reasumując - rozumiem sytuacje awaryjne i wiem, że czasami nie da się inaczej, ale nie wtedy, kiedy są notoryczne i wynikają tylko i wyłącznie ze złej organizacji pracy szefostwa lub jego "widzimisię".

Nie palę i nie piję alkoholu. Spośród nałogów wypijam tylko 1 kawę dziennie.

Akurat jestem osobą, która posiada dość duże doświadczenie zawodowe w branży serwisu elektronicznego automatyki i komputerów. Ponad to mam chłonny umysł i potrafię rozwiązywać stawiane przede mną zadania.

A jakie są to przyzwoite pieniądze ? Moje oczekiwania co do wynagrodzenia to minimum 5000zł miesiecznie "na rękę" czyli po odliczeniu podatków + wynagrodzenie za godziny nadliczbowe wg obowiązujących przepisów + premie za zlecenia wymagające poświęcenia czasu prywatnego lub szczególnego zaangażowania. Nie wchodzi w grę praca "na czarno". W zamian oferuję: duże doświadczenie, sumienność, wydajność oraz uczciwość. Co prawda nie mieszkam w Poznaniu, ale jestem gotów zmienić miejsce zamieszkania.

Jeżeli szukacie takiego pracownika to można się ze mną skontaktować pod e-mail: snipped-for-privacy@wp.pl Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe.

Reply to
Jacek "Plumpi

Zgadzam się z Tobą i sam staram się tak robić. Jednak jako automatyk musiałem czekać na zakończenie prac mechanicznych aby móc uruchomić wszystko i przetestować. Oczywiście nie stałem z rękoma w kieszeniach tylko zapierniczałem razem z pracownikami, aby pomóc podgonić robotę. Przy okazji wynikały często jeszcze jakieś problemy np. szef kupił nie takie złaczki jak trzeba, a to wskaźniki najpodlejszej jakości (bo tanio) był szmelc i trzeba było z "zadupia zabitego dechą :)" jechać po inne lub czekać na transport itp. I tak z 3-4 dni, które miałem spędzić na montażu robiły mi się 7-14 dni. Niestety tak się składało, że musiałem wrócić do domu celem wywiązania się ze swoich zawarych umów, gdyż grałem w zespole muzycznym. I tak przyjeżdżałem na weekend, aby zrobić co swoje i znów zapierniczałem przez całą Polskę. Zdarzyło mi się tak 3 razy jeździć.

Z pewnością się odezwę.

Pozdrawiam Jacek "Plumpi"

Reply to
Jacek "Plumpi

Predator snipped-for-privacy@op.pl napisał(a):

Gdyby nie było żadnych lepszych kandydatów wśród niepalących to być może dostałby szanse - ale w praktyce nie zdarzyła się taka sytuacja.

pozdrawiam Piotr

Reply to
Piotr

To po co jest serwis? Zeby skasowac $100 za przystawienie pieczatki, czy po to zeby jednak _zarobil_ na te $100????

D - obrzydliwe E - fajne F - przyjemne G - drogie H... I...

Reply to
jerry1111

Użytkownik "Jacek "Plumpi"" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:d3efqu$6ng$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

HOTEL , MOTEL, itp - są to takie miejsca gdzie można się doprowadzić do stanu używalności tzn. wyspać. Prowadzenie auta w tym stanie jest chyba gorsze od jeżdżenia "na bani". Prezes w naszej firmie na początku działalności firmy zasuwał równo z wszystkimi na instalacjach i wie jakie ważne jest wyspanie i najedzenie. Zapewniam Cię, że u nas się na tym nie oszczędza. Auta są też porządne - Skody 1.9TDI.

U nas takie sytuacje wynikają raczej z "widzimisie" klienta, który w ostatniej chwili zmiena wymagania.

Obawiam się, że aż tak przyzwoitych pieniędzy nie uda się zarobić na tym akurat stanowisku na które kogoś w tej chwili poszukuję, chociaż są firmie ludzie, (i to nie w zarządzie) którzy tyle (uczciwie) zarabiają (nie na czarno). Niekiedy szukamy ludzi na inne stanowiska (w tym też serwisanci terenowi - nie musiałbyś się przeprowadzać). Jeżeli Ty lub ktokolwiek inny to czytający byłby zainteresowany pracą w FORcomie proszę o maila z CV. Nie obiecuję ,że odpowiem od razu na ofertę dot. innego stanowiska, ale w odpowiednim czasie przekażę ją zainteresowanym.

Pozdrawiam snipped-for-privacy@forcom.com.pl

formatting link

Reply to
Adam Szafranski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.