witam ostatnio musialem pobawic sie positivem, zanim doszedlem do jakis wynikow zepsulem chyba z 8 plytek ;-) ale za to nauczylem sie tworzyc plytki mysle calkiem ladne, spisalem swoje doswiadczenia byc moze komus sie to przyda, nie bedzie musial dochodzic do wszystkiego samemu, tak jak ja to robilem, jesli ktos znalazlby jakis blad to oczywiscie prosze interweniowac pozdr Krzysztof
etapy:
- porzadnie wyczyscic plytke z jakiegokolwiek tluszczu, jezeli sa zarysowania na plytce mozna pomoc sobie bardzo drobnym papierem sciernym, a nastepnie nalezy wyczyscic plytke benzyna ekstrakcyjna lub jakims alkoholem tak zeby zmyc caly tluszcz jaki sie na niej znajduje.
- przygotowanie kliszy, klisza powinna byc dobrej jakosci zarowno pod wzgledem rozdzielczosci wydruku, jak i zaczernienia sciezek, patrzac pod swiatlo na folie sciezki powinny byc jednolicie i dosc mocno zaczernione, taki efekt mozna uzyskac drukujac schemat sciezek na dwoch foliach a nastepnie wystarczy nalozyc dwie folie na siebie, nalezy pamietac ze folia od strony ktorej bedzie przykladana do plytki musi byc czysta (bez tluszczu i zadnych pylkow) poniewaz moze to spowodowac zabrudzenie plytki a nastepnie niepoprawne wytrawienie
- nanoszenie positivu, w tym miejscu nalezy pamietac ze im grubsza warstwa positivu zostanie naniesiona tym dluzej trzeba naswietlac plytke swiatlem UV, w zasadzie powinno sie naniesc jedna cienka warstwe positivu, ale zeby miec pewnosc ze wszystkie miejsca zostaly poprawnie pokryte positivem mozna naniesc troche wiecej positivu tworzac grubsza warstwe, bardzo wazne jest zeby plytka pokryta byla positivem w pelni poniewaz jakiekolwiek braki spowoduja ze w tych miejscach zostanie ona nadtrawiona
- suszenie plytki, po naniesieniu positivu nalezy odczekac 5 minut w temperaturze pokojowej aby wstepnie positiv zdazyl wyschnac, nastepnie nalezy wlozyc plytke do pieca rozgrzanego do temperatury 70 stopni na 15 minut, nie nalezy trzymac plytki w piecu za dlugo, 15 minut wystarcza zeby plytka wystarczajaco wyschla, po wyciagnieciu nalezy odczekac chwilke zeby plytka zdazyla sie wystudzic i wowczas mozna ja juz naswietlac
- naswietlanie plytki, jest to w zasadzie najwazniejszy etap calego procesu wytrawiania, przy dobrej jakosci folii zawsze mozna zalozyc ze lepiej naswietlac plytke za dlugo niz za krotko, jesli folia jest dobrze zaczerniona w miejscach sciezek zbyt dlugie naswietlanie nie powinno niczemu zaszkodzic, natomiast zbyt krotkie moze spowodowac ze nie caly positiv zostanie naswietlony, co spowoduje ze miedz nie wytrawi sie w miejscach gdzie powinna sie wytrawic, podanie czasu naswietlania w tym miejscu mija sie z celem poniewaz wszystko zalezy od mocy lampy, ja korzystalem ze specjalnego urzadzenia do naswietlania gdzie znajdowalo sie chyba 5 swietlowek UV tam wystarczylo (przy cienkiej warstwie positivu) ok 3.5 minuty na naswietlenie calej plytki, dla grubszej warstwy w zupelnosci starczylo 5 minut, zauwazylem ze w zasadzie trzymanie w naswietlarce plytki zbyt dlugo nie powodowalo zadnych konsekwencji, natomiast zbyt krotkie jak juz wczesniej wspomnialem powoduje ze nie caly positiv zostaje nastwietlony co oczywiscie objawia sie niedotrawieniem wszystkich miejsc
- wywolywanie, po naswietleniu mozna odczekac chwilke zanim wlozy sie plytke do wywolywacza (taka rada jest zamieszczona na mojej puszce z positivem, choc nie stosowalem sie do niej a plytka mimo to wychodzila bardzo dobrze), proces wywolywania powinno sie przeprowadzac w roztworze 7g NaOH na 1 litr wody, jezeli NaOH przed rozpuszczeniem w wodzie jest juz troche zawilgocone wowoczas mozna dac go troszke wiecej (ok 8-9g), nie mozna dac za duzo poniewaz taki roztwor rozpusci caly positiv znajdujacy sie na plytce, takze nie wolno podgrzewac roztworu, musi on miec temperature pokojowa, jezeli wszytko zostalo dobrze zrobione wowczas po wlozeniu plytki do wywolywacza schemat sciezek powinien zaczac byc widoczny juz po ok 30 sekundach (wszystko zalezy od stezenia NaOH w wodzie), plytke mozna wyjac po ok 2.5 minuty, po wyjeciu nalezy!!!!!!! plytke splukac pod biezaca zimna woda z resztek rozpuszczonego positivu przed wlozeniem do wytrawiacza
bardzo wazne: po calym opisanym tutaj procesie schemat sciezek na plytce powinien byc bardzo dobrze widoczny (sciezki powinny byc koloru zielono granatowego, w zaleznosci od grubosci naniesionego positivu), jezeli tak nie jest nie ma sensu wytrawianie plytki poniewaz z gory mozna zalozyc ze plytka nie zostanie poprawnie wytrawiona, jezeli cos nie wyszlo mozna wrocic do punktu pierwszego i zaczac caly proces od nowa (nie trzeba kupowac nowej plytki) wystarczy usunac positiv z plytki drobnym papierem lub rozpuszczalnikiem i zaczac nastepnie wszystko od nowa
- wytrawienie ...
======================================================
na co trzeba uwazac:
- wszystkie opisane czynnosci, poczawszy od naniesienia positivu a konczywszy na wywolaniu trzeba przeprowadzac z zaciemnionym pokoju
- nalezy bardzo uwazac!!!!!! na to zeby nie zatluscic plytki przypadkowym dotkniecem palcem lub czyms podobnym, jakikolwiek tluszcz na plytce moze spowodowac ze nie zostanie ona poprawnie wytrawiona
- przy obracaniu plytki w kuwecie z wywolywaczem lub wytrawiaczem nalezy uwazac zeby nie zarysowac plytki, jakiekolwiek lekkie zarysowania powierzchni plytki (a wiec positivu) powoduja ze w tych miejscach miedz zostaje wytrawiona (sciezki sa wowczas poprzerywane itd itp)