PIC w praktyce

Użytkownik SP9LWH napisał:

Pewnie tak.

No jasne że ksiązka dla jednej rodziny nie opisuje innej. ALe bez przesady, że tak się różnią. Idea jest ta sama, a inne zasoby, inne rozkazy, inne parametry czasowe i stałoprądowe, to się zmienia nawet u jednego producenta.

Tobie po nic, ale takiemu, który zaczyna, dobrze byłoby najpierw pojąć jak działa ogólnie układ mikroprogramowany. Wtedy do każdego procesora podejdzie bez strachu i ze zrozumieniem. A nie że wyklepie się jednej listy rozkazów i przy innej okazji wpadnie w panikę, bo mnemoniki się zmienią. Generalnie programowanie (bez finezyjnych sztuczek) to dość durna umiejętność, i nie róbmy z niej wideł. Taki sam poziom komplikacji ma złożenie komputera osobistego z komponentów.

Ale to już nie nasz problem :)

Do każdego procesora są 2-3 erraty. Ale pojawiaja się natychmiast, nie dopiero kiedy ludzie dostaną piany.

Reply to
A.Grodecki
Loading thread data ...
Reply to
invalid unparseable

Cos w tym jest. Znajomy pisze ksiazke (nie powiem kto i nie po wiem na jaki temat - zwiazana z elektronika). Zaczal 2 lata temu i... dla mnie ta ksiazka troche stara technicznie i technologicznie sie juz zrobila ;-( A szkoda - facet ma wiedzy multum, tylko niemozliwosc jest zmiescic sie w cyklu produkcyjnym ksiazki w odpowiednio krotkim czasie.

Dobrze ze chociaz zawodowo sie jeszcze trzyma w cugu tego expresu ;-)

Reply to
jerry1111

Użytkownik Tomasz Jabłoński napisał:

...Zastanawia mnie tylko fakt, że wielu z nich

Zeby napisać książkę techniczną trzeba miec wiedzę głęboką i usystematyzowaną (ja odpadam w tym momencie) i jak napisałem trzeba mniec dar przekazywania wiedzy (odpadam również). Na końcu trzeba chcieć i mieć czas na takie zajęcia. Akurat w przypadku książek typu "Wszystko o AVR", POWIEDZMY SZCZERZE, potrzebny jest bardzo niewielki zakres wiedzy autora. Wystarczy na dobrą sprawę przetłumaczenie PDF-a + parę ozdobników i jakichś prostych przykładów. Najważniejsze żeby nie było błędów - i tu sa moje główne zastrzezenia i dlatego używam wyłącznie książek lub PDF-ów firmowych. Jeszcze łatwiej jest napisać cegłę w stylu Heliona: opis działania programu albo książkę w stylu "biblia". Jeśli ktoś uwazą, że sa to wartosciowe pozycje i warto je mieć, to jego sprawa i pewnie w pewnych wypadkach sam przyznałbym rację.

I to są powody, dla których książek "kultowych" o elektronice, wydanych przez polskich autorów prawie nie ma. Za to są bezwartościowe, nawet dla wchodzących w jakieś zagadnienie, pozycje przeładowane teorią, bez zaczepienia w fizyce. Myślę, że brakuje u nas takiego trendu, że książka o elekronice (na przykład) może byc poczytnym bestsellerem. Ale dopóki autorzy będą pisać na ilość stron, albo będą szli na łatwiznę opisując procesory a unikając szerszej elektroniki (gdzie trzeba już dużo umieć i łatwo się "wyłożyć"), na półkach będzie to co widać. A nabywcy będą tkwili w przekonaniu, że jak ożywili jednoukładowca to już posiedli pół wiedzy i złapali Pana Boga za nogi.

Muszę przyznać, że myślałem kiedyś o napisaniu książki obejmującej jakiś szerszy wycinek elektroniki (tej prawdziwej), ale doszedłem do wniosku że bym sobie nie poradził. Nie potrafiłem nawet dobrać punktu (poziomu) startowego. Sądzę, że bez prawdziwego talentu pedagogicznego takiej książki napisać się nie da.

Tego bym akurat za przykład nie podawał. Chyba że chodzi o prywatny sukces finansowy wydawnictwa.

Nikt nie kwestionuje wydawania ksiązek dla

Reply to
A.Grodecki

Niekoniecznie. Czesciej z brakiem papieru. A takze z dostepem do informacji - na podstawie czego mial autor napisac ksiazke, jesli zachodnia ksiazka czy katalog kosztowaly po 50-100$, a miesieczna pensja 30-20$

Tym niemniej Misiurewiczowi pare ksiazek wydali.

Teraz to naprawde jest z pisaniem ksiazek klopot - w momencie wydania bedzie przestarzala, kto zainteresowany znajdzie informacje u zrodla :-(

J.

Reply to
J.F.
Reply to
invalid unparseable
Reply to
invalid unparseable

A jak twoj system? Dziala juz? Mozesz wystawic jakies fotki?

Mysle, ze to to:

formatting link
:) Ale (co nie dotyczy ciebie), krytyka musi byc konstruktywna i poparta konkretnymi przykladami. Bo czesto wina za bledy popelniane przez czytelnika obarcza sie blad w ksiazce, a w rzeczywistosci chodzi o jakies nieporozumienie. Nie zawsze oczywiscie.

Reply to
T.M.F.

Użytkownik Tomasz Jabłoński napisał:

Najlepsza książką popularno-elektroniczna jaką znam, jest Tietze, Schenk "Układy półprzewodnikowe". Książka na poziomie dolno-srednio zaawansowanym. Polskim odpowiednikiem, ale też wyraźnie słabszą pozycją, choć też w nieco innym kierunku i właściwie bardziej specjalizowaną, jest Nadachowski, Kulka "Analogowe układy scalone". Z absolutnych podstaw znam tylko książki Nurmana z serii "Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz". Wszystkie te pozycje były wznawiane kilkakrotnie. Oczywiście nie jestem znawcą rynku księgarskiego.

Wystarczy wejść do księgarni i porównac zawartość różnych ksiązek - łatwo przekonać się z której gównie strefy świata pochodzą dobre pozycje.

Ostatnio zakupiłem R.Lyons "Wprowadzenie do CPS" - doskonała, lekkostrawna książka oraz J.Brzózka "Regulatory i układy automatyki" - bardzo dobra pozycja poparta licznymi danymi pomiarowymi, opisami typowych procesów. Jak widac polskich autorów kupuję :) Ale tylko jeśli mają coś do powiedzenia.

...Trzeba

I dlatego dla początkującego potrzebne są takie książki, w których tłumaczy się co to jest prąd, prawo ohma a kończy jak działa tranzystor i jak to wykorzystać, a nie który bit ustawić żeby układ działał. Tu jest O (zero) elektroniki, podobnie jak w isntrukcji do MS Word Heliona jest 0 informatyki. To są po prostu manuale.

Wiesz, dla satysfaksji to ja za chwilę idę kłaść fugi w kotłowni... :) Przed sobą samym niczego nie muszę udowadniać, szczególnie że się nie nudzę :) Poza tym nie stosuję w tym przypadku totalnej krytyki, co wielokrotnie podkreślałem. Widzę, że czujesz się dotknięty, bo jak mniemam jesteś autorem czegoś pisanego. Wybacz, ale nie wiem czego - jak sam widzisz ta krytyka nie może więc dotyczyć Ciebie.

...

Ja nie napisałem że jest błąd na błędzie, tylko że jest ich więcej i z winy autorów i z winy drukarni. A to bardzo ważne w pozycjach, które mają status danych katalogowych (książki o podzespołach). I dlatego uważam niezmiennie, że nie jest to najbardziej właściwe żródło informacji.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Tomasz Jabłoński napisał:

...Możemy pomówić o kładzeniu fug bo mam za soba sporą praktykę

No to jest nas dwóch :) Mogę jeszcze pogadać o technologiach murowania, ocieplania, wykonywaniu instalacji c.o. i w.u. z tworzyw, miedzi, stali, OCZYWIŚCIE elektryce :), odwadnianiu, powłokach malarskich i izolacyjnych, nośnikach energii, obróbce drewna.... :))))

Reply to
A.Grodecki
Reply to
invalid unparseable

Użytkownik SP9LWH napisał:

To nie zmienia nic. Nie miałem w rekach, nie oceniam więc.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik T.M.F. napisał:

O który konkretnie system chodzi?

Już mi pokazano, ale tu jest taniej ;)

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik Tomasz Jabłoński napisał:

I to jest to, co zajmuje mi czas pierwotnie przeznaczony na rzeczy "kolejnej potrzeby" ;)

Reply to
A.Grodecki

Trzech:) Z powodow takich jak ty;)

Reply to
T.M.F.

O twoj inteligentny dom oczywiscie:)

Reply to
T.M.F.

Użytkownik T.M.F. napisał:

To jeszcze nic. 2 miesiące temu mój znajomy duński właściciel pewnej dużej i bardzo dobrze prosperującej firmy produkującej maszyny sam (z żoną i dziećmi) wyrobił w betoniarce i wylał w weekend 14m3 betonu :))) I co powiedzieć o takim "pasożycie społecznym"? ;)

Reply to
A.Grodecki

No prawdziwy sk*. On sobie betonuje, a bezrobotni nie maja co do gara wlozyc :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.