Witam,
piszę pierwszy raz na tą grupę, jestem Michał z Gdańska i elektroniką interesowałem się pare lat temu, coś jeszcze pozostało z wiedzy ale chyba niewiele
mam dosc kłopotliwy problem do rozwiązania. Otóż robię instalację elektryczną w starym skuterze ('83) w Vespie, wszystko jak narazie działa bez zarzutów oprócz jednej sprawy - świateł przednich i tylnych. Problem polega na tym, że przy wyższych obrotach silnika przepala żarówki. Sprawdzałem jakie napięcia występują - i jest od ok 6 - 13 V. Dość spore wachania, w innej identycznej Vespie Napięcie wachało się w granicach 10-12 V. Cała instalacja jest 12 V. Prąd do świateł idzie od prądnicy, i przez moduł.Podejrzewam, że przyczyną może być jakieś uszkodzoenie w modułe, lecz jak go rozwiązać bez jego wymiany? Światła działają ale gdy tylko wejdzie na wyższe obroty to przepalają sie żarówki. Rozumiem, że przyczyną przepalania jest za wysokie napięcie. Im wieksze napięcie tym wieksze natężenie (opór cały czas taki sam) i dlatego przepala. Czy można jakoś ustabilizować te wachania napięcia? Wiem, że są stabilizatory napięcia ale chyba tylko do prądu stałego(poprawcie mniej jak się mylę)?
Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek pomysły i sugestie.