PCB w Chinach (lub gdzie indziej)

Ja te miałem proces ogarnięty do poziomu 2 warstw pcb 0,4/0,4mm ale dobijały mnie powierzchnie masy i rozjazdy wzdłużne przy laminowaniu bo korzystałem z papieru kredowego i laminatora. Do 100-120mm dało się w miarę sensownie SO24 itp upychać ale TQFP64 na początku lub końcu płytki nie wychodziło.

Wtedy właśnie zrezygnowałem z trawienia i lutowania przelotek na rzecz 2 warstw z metalizacją. Nawet żeby było tanio robiłem już projekt z 3 pcb 98x99mm składane jako kanapka :) Wysyłają jedna paczka jak się zamawia razem.

Tolerancję wymiarów maja wyśmienitą, nie zmierzalną suwmiarką tzn rozstawu otworów i wymiarów ścieżek bo zewnętrznych wymiarów nigdy nie sprawdzałem ale podejrzewam że też są dokładne. Z dużymi masami czy dużymi polami do cynowania też nie maja problemu...

Reply to
Rutkowski, Jacek
Loading thread data ...

W dniu 2023-05-23 o 20:11, heby pisze:

O systemie kontroli wersji pierwszy raz usłyszałem właśnie na forum KiCada. Nie do końca wiem, czym to się je i do czego jest tak na prawdę potrzebne. No nic. Może kiedyś... :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Miej jednak świadomośc, że ogólnie to się nie nadaje do CADów tak samo dobrze, jak do programowania. Format plików KiCADa powoduje, że część funkcjonalności jest nieużyteczna, to narzędzie projaktowane z myślą o programistach i zawierajace narzędzia dla nich.

To tak tylko ku uwadze, aby była jasność.

Reply to
heby

Mam tego świadomość. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Rozwinę nieco twoja odpowiedź: System kontroli wersji pozwala na zachowanie kolejnych wersji plików. To takie jakby małe backupy poszczególnych plików, trochę podobne do wersjonowania w plików w Office365, czy na gdrive. W systemie kontroli wersji można też dodać dodatkowe informacje o wprowadzonych zmianach, jak n.p. komentarz opisujący co zostało zmienione, czy kto te zmiany wprowadził.

Wersje mogą być przechowywane lokalnie, albo na serwerze. Jeśli korzystasz z serwera, możliwa jest synchronizacja zmian pomiędzy kilkoma komputerami, a nawet pomiędzy kilkoma osobami pracującymi nad różnymi częściami projektu. W przypadku projektu jednoosobowego świetnie się to sprawdza w przenoszeniu zmian np. pomiędzy desktopem a laptopem.

Wygodna jest też możliwość "rozgałęzienia" projektu, np. po to żeby zrobić wersję ze zmianami dla konkretnego klienta, czy żeby przetestować jakiś pomysł, bez modyfikowania wersji bazowej. Coś jak seria kilkudziesięciu katalogów z nazwami w stylu "XX", "XX_Final", "XX_Final_Final", "XX_Final_Final_final", "XX_Final_Final_Final_reallyfinal", ale w wersji łatwej do ogarnięcia.

Zmiany mogą być przesyłane przez sieć jako różnice, a nie całe zmienione pliki, przez co uaktualnianie może być zrobione bardzo szybko.

Ponad to, systemy kontroli wersji mogą pomóc w scaleniu zmian zrobionych w jednym pliku, ale do tego system musi być w stanie zrozumieć strukturę pliku. Dzięki temu zmiany bez konfliktów mogą być wprowadzone automatycznie, a konflikty odesłane do ręcznej poprawki. To jest w miarę łatwe w przypadku kodu programów, gdzie można założyć ze linijka tekstu to jeden "rekord", ale ze schematem, czy projektem płytki tak łatwo nie jest. Więc z tej funkcjonalności nie da się skorzystać.

Ja wykorzystuję kontrolę wersji praktycznie do wszystkiego, dzięki czemu mogę łatwo przenieść zmiany z jednego komputera na drugi bez ciągnięcia całej struktury katalogów, jak np. w dropboksie. Do tego mam łatwy dostęp do starszych wersji plików.

Jacek

Reply to
Jacek Radzikowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.