Witam, przejde od razu do rzeczy. Padl mi kineskop w monitorze SONY CPD-G200
- nie dziala "niebieska" katoda, czego efektem jest denerwujaca zolta barwa koloru bialego i oczywiscie totalny brak niebieskiego na ekranie. Skad wiem, że padla katoda? Przy wyswietlaniu koloru niebieskiego na ekranie kontrolnym ekran pozostaje ciemny do czasu zwarcia kat. "niebieskiej" z "czerwona" (wtedy wyswietlany jest obraz czerwony) lub z "zielona" (wowczas obraz jest oczywiscie zielony). Jak dla mnie oczywistym jest wiec, ze sygnal sterujacy dociera do katody, ale elektrony nie chca z niej "wysiadac" i pedzic w strone upragnionwego celu, czyli luminoforu :) Znaczy, ze gubia sie gdzies po drodze, lub nie plyna wogole. Nie znam sie zbytnio na lampach ani na czegolach budowy kineskopow i wlasnie stad moje pytania:
1) jaka jest bezpośrednia przyczyna takiej usterki? 2) czy mozna to jakoś "pospawac" albo "odspawac" (jakies elektrowstrzasy w stylu odsiwerzania starych kineskopow)? 3) orientuje sie ktos, jaki kineskop mozna do tego wstawic - jakich uszkodzonych monitorow moglbym szukac (podejrzewam, ze mozna by wsadzic kinol z Sony E200, monitory te roznia sie tylko czestotliwosciami) Z gory dzieki za sugestie i wyjasnienia Pozdrawiam PS: Kupie kineskop 17" Sony Trinitron M41LRL70X :)