Kupiłem na Allegro cienki (0.5 mm - da się ciąć nożyczkami), dwustronny laminat. Potrzebuję go do robienia malutkich płytek. I pojawia się problem kolejny (pierwszym było cięcie małych płytek): jak sobie poradzić z robieniem otworów w małych kawałkach laminatu (np.
10x13 mm). Nie chcę ciąć po wierceniu, bo obawiam się o popękanie miedzi. Myślałem o... przebijaniu otworów przebijakiem zrobionym z wkrętaka zegarmistrzowskiego (0.5 mm średnicy) - próbowaliście kiedyś takiej metody? Jesli tak, to czego uzywaliście jako podkładu?
Wiesz gdzie mieszkam... ;-) Wpadnij, pozycze na jakis czas podrobe Dremelka. Powiercisz to sam sobie kupisz ;-))) Plytki tez sie gladko tnie tarczkami.
Mam podróbkę Dremelka. Mam do niej oryginalny uchwyt Dremelka 0.8 mm. I łapy mi się trzęsą jak staremu pijakowi. Nie mam pomysłu na sfabrykowanie jakiegoś stojaka. A nawet ruskie wiertła kosztują.
A wiesz, jak ładnie tnie się ten cienki laminat gilotyną fotograficzną? Starsza ode mnie (kto by pomyślał, że w tamtych czasach istniała fotografia ;->) a tnie aż miło :-)
Cirka-abałt chyba 50 PLN. Swojej ceny zdecydowanie warta. zasilanie
220V, obroty siakieś kosmiczne do kilkunastu krpm (regulowane). Produkcja TOYA. Do tego krzyneczka z wyposażeniem za cirka-abałt 30 PLN (szok!) i jest fajne domowe narządzie do wszystkiego. Głupi uchwyt (a w zasadzie sam 'wkład') 0.8 mm Dremela kosztuje 16.50 PLN :-(
Sama wiertarka wierci sie fatalnie. Do mojego FERM-a dorzucili w walizeczce "wieszaczek" dajacy przewyzszenie rzedzu 1.20m, do tego wezyk gietki. W tej kombinacji wierci i w ogole pracuje sie rewelacyjnie. Na trzesace sie lapki pomagaja otworki w padach, przy 12kobr/min wiertelko z latwoscia centruje sie w srodku.
Tia, problem tylko ze z normalnym laminatem juz tak lekko nie jest. Poza tym jak chcesz miec jakis konkretny ksztalt plytki to kombinacja frez+tarczka dzialaja cuda. No i od razu obudowe uniwersalna mozna dostosowac w chwile ;-)
Juz to kiedys opisywalem, w razie co poszukaj w archiwum po Milosz+FERM+wiertarka, ale opisze jeszcze raz. Kupilem we Wrocku na gieldzie od faceta ktory wozi(l) z zachodu zestaw FERM-a, (na ich stronie mozna to zobaczyc), wiertarka z elektroniczna regulacja obrotow i soft startem, wezyk + statyw, 3 uchwyty od 0.3 do
5mm, frezy, papiery scierne, tarcze katowe, wiertla, kamienie szlifierskie, szczotki, etc, czyli ogolnie zestaw maly tworca opakowany w walizeczke za 280pln, do tego moglem sobie dobrac z palety narzedzi dremela 3 narzedzia. Roczna rekojmia. Po mniej wiecej roku jestem zdecydowanie zadowolony, nie ma bicia (ani wiertarka ani wezyk), narzedzia sensownej jakosci (choc dremelowi nieco ustepuja). Wykonalem tym jakies 30 prototypow na roznych plytkach (uniwersalnych bez dziur, z dziurami, szybkich trawieniach w chlorku etc.) Jak dla mnie wystarczajaco. Co do wpadek, to raz wiertarka spadla mi z wysokosci rzedu 1.2m akurat na wrzeciono, o ile moja stara Toya nie przezyla tego wcale, to po FERM-ie to splynelo, nie bije ani ani. Dodatkowo ukrecilem kiedys srube w mocowaniu tarczy katowej (ponoc to sie zdarza dosc czesto ;-) ), po zakupie dremelowskiej jest ok. Jedyne co to nalezy uwazac na obroty podczas frezowania i wiercenia, bardzo latwo spalic jest frez i wiertla. Przy cieciu katowka tez przydaje sie troche techniki, nie nalezy ciac "frontowa czescia" lecz po zrobieniu miejsca na tarczke tniemy boczna krawedzia tarczki (dzieki Irek to dziala ;-) ). W akcesoria tez zaopatruje sie we wrocku u faceta od ktorego kupilem (w razie co moge podac numer), 3 wiertla diamentowe 0.7 po 6pln, frez do metalu 8pln, uchwyt tarczy do katowki 4.5pln, wiertla korundowe (nie mam bladego pojecia czy to tak ale jakos tak pisze na opakowaniu) w zestawie
0.6, 0.8 i 1mm 8 pln. IMHO warto zainwestowac. A przydaje sie nie tylko przy elektronice ;-) Dodatkowo, ciezko jest polamac nawet cienkie wiertla w porownaniu z jakakolwiek reczna czy nawet podparta stojakiem duza wiertarka. O modelarskich to nawet nie bede wspominal.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.