Nie kojarzę zupełnie takiego tematu tutaj, więć pozwólcie, że, inspirowany wątkiem o dyskietkach i zip-drives zapoczątkuję:
Ograniczyłem już trochę wyluty "ciekawych i starych" US, oprócz tych, których mają wartość już czysto historyczną i są zupełnie niedostępne (w rozsądnych cenach, bo NOS zawsze sie znajdzie), wyleczyłem się z wylutów cewek o nieznanych parametrach z rdzeniami o nieznanych parametrach (tu głównie zasługa czytania postów Romana - że to wszystko da się kupić za parę złotych a przynajmniej jest pewne), ale...
Co robicie z elektroniczno-informatycznymi zabytkami typu mój zdechły zip100 parallel, jakieś działające c64, spektrumna, atari "któreśtam", zupełnie sprawny streamer sprzed 20 lat, któryś z komputerów na 8080 i inne "zabytki techniki" praktycznie już nieprzydatne zupełnie, no ale żal "zutylizować"? Ogólnie, gdzie jest granica "przydasie"?