Znajomi poprosili mnie o pomoc w uratowaniu przed śmietnikiem odkurzacza. kręcił się, ale "walił" ciemnym dymem, po wyłaczeniu natychmiast stawał wirnik. Po otwarciu okazało się ze jedno z łożysk prawie stoi, i jednej szczotki jest prawie zero. czyli uszkodzenia dające sie naprawić. łożyska nowe, szczotki nowe, "chodzi" luźno bez zacięć, ale jak go włączyć do prądu to na komutatorze jest ognień i oczywiście śmierdzi..... Co jeszcze można zrobić przed wysmietnikowaniem? Czy nowe szczotki muszą się jakoś docierać? ToMasz
Jeśli nie były ukształtowane tak by stykały się "całą powierzchnią" do komutatora to należy paskiem papieru ściernego tę czynność wykonać.
Bardziej obrazowo, powierzchnia styku szczotki z komutatorem nie ma być płaska - punktowa, lecz półokrągła - o promieniu samego komutatora.
Jeśli nadal iskrzy nadmiernie to być może wymiana kondensatora p.zakł. Zakładam, że szczotki nie zacinają się w szczotkotrzymaczu, że działki komutatora są czyste oraz, że sam komutator nie jest zużyty.
- dotarcie szczotek na małych i stopniowo zwiększanych obrotach
Zalecane są jakieś delikatne środki smarno ścierne.
Często wystarcza podlożenie między szczotki a komutator drobnoziarnistego papieru ściernego (złożonego tak aby ścierniwo dotykało komutatora i szczotek) i pokręcenie wirnikiem. Sprawdź, czy komutator jest w miarę równy, tak aby szczotki nie "podskakiwały". Zmierz indukcyjność kolejnych uzwojeć wirnika. Jeśli bardzo mocno iskrzy, to prawdopodobnie wirnik jest spalony i całość do utylizacji.
Dnia Mon, 24 Oct 2011 15:55:48 +0200, ToMasz napisał(a):
Obejrzyj dokładnie komutator zanim go zaczniesz szlifować :P) Jak pomiędzy jakimiś dwoma lamelkami jest szczególnie wypalone to możesz wirnik wyrzucić.
"Zlizałem" go bardzo drobnym papierem. wiem jak wygląda komutator z "ogórka" i na takim starym, było wyraźnie widać gdzie przylegały szczotki w czasie milionów obrotów. Ten dzisiejszy komutator - jak nówka. wprawdzie na początku był grafitowo czarny - ale 5 obrotów na papierze ściernym 400 - zlizało tą brudną warstwę odsłaniając czystą miedź bez "torów" szczotek
zrobione
jutro już się tym zajmę. dziekuje za poradę
MAm zwykły multimetr i 2 grarści chęci. dam radę wykonać pomiar indukcyjności bez specjalnych przyrządów? ToMasz
Teoretycznie tak. Na kolejne uzwojenia podajesz przebieg sinusoidalny kilkadziesiąt kHz (są programowe do znalezienia w sieci) przez rezystor i mierzysz spadek napięcia na uzwojeniu wirnika. Nie uzyskasz w ten sposób rzeczywistej wartości indykcyjności, ale być może znajdziesz uzwojenie, na którym wskazanie będzie znacząco się różnić.
Dnia Mon, 24 Oct 2011 15:55:48 +0200, ToMasz napisał(a):
Moze i musza, ale tak mi cos chodzi poo glowie ze taki ogien oznacza zwarcie jednego z uzwojen wirnika. Sa gdzies moze jeszcze specjalisci od przewijania wirnikow i moze maja jeszcze sprawne maszynki ... hm, a w zasadzie to jak wykryc zwarte uzwojenie ? ;-)
Powinno wystarczyć zmierzenie i porównanie rezystancji pomiędzy wszystkimi sąsiednimi lamelkami komutatora. Podobnie trzeba zrobić pomiędzy najbardziej oddalonymi lamelkami. Pewna mała różnica rezystancji jest dopuszczalna bo uzwojenia na wirniku mechanicznie nie są identyczne. Zwarcie w uzwojeniu wirnika może powodować różnicę rzędu "kilka razy".
Widzę że duch w narodzie nie ginie, ja też jakiś czas temu reanimowałem jakiegoś truposzczaka, po stronie wydatków - ściągacz do łożysk, łożyska, komplet filtrów (w sumie koszt prawie nowego odkurzacza klasy makrokesz ;), po stronie zysków - szarlotka i podziękowania. Ale u mnie było dość łatwo poza łożyskami, bo szczotki w porządku i nic niepokojącego nie działo się. Daj znać czy udało się dziada naprawić.
Omomierzem, najlepiej czterozaciskowym, pomiędzy sąsiednimi działkami. Wprawdzie rezystancje kolejnych uzwojeń zmieniają się mniej więcej jak sinusoida, ale zwarcie jest widoczne na mierniku, a i na komutatorze w postaci opalonej krawędzi działki.
Odpuść sobie reanimację agregatu, w warunkach amatorskich szkoda zabawy, a i efekt nieznany, ale na pewno krótkotrwały. O ile sam odkurzacz i osprzęt w porządku, łatwiej dopasować nowy agregat.
Użytkownik "Lisciasty" snipped-for-privacy@googlemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@c25g2000yqn.googlegroups.com...
No właśnie, czyż nie to właśnie nas rajcuje, że czasem całe swoje serce wkładamy w naprawę (itp) czegoś, co można by często taniej kupić całe nowe i lepsze, dla satysfakcji, że coś się ożywiło i znw chodzi, i działa? :) Kumplowi wczoraj głosniki do kompa naprawilem, warte może 10 PLN w porywach :) (dosztukowanie kabelka prądowego z wtyczką, ucięcie połamanego odcinka oryginalnego prądowego, oczyszczenie - no kurde, chciało mi się) :)) Na pewno zrobiłem to bezpiecznie, spoko :)
dziekuje wszystkim, ale chwilowo się poddałem. jak już pisałem, zabrałem sie za to, bo jawnie łożysko umarło i jedna ze szczotek. Tak wiec szczota nowa, wirnik czysty, zmierzony omomierzem prądem stałym
- wszystko ok. na lamelkach komutetora jest przejście brak zwarcia. Spalone wirniki widywałem w wiertarkach z tesco. czarne uzwojenia, spalony lakier na przewodach... Ten w odkurzaczu czyściutki - jak z fabryki. zakurzony tylko był. jak go przedmuchałem - świeci się, żywy miedziany kolor. stojan - jeśli to w ogóle można nazwać stojanem - kawałek metalu i dwa uzwojenia - tak samo czysty, miedziany - zero czarnego. kondenstator - na wszelki wypadek wlutowałem inny - brak zmian. jak sie silnik odpali kręci mocno, startuje od kopa, ale jest takie... dudnienie? tak jakby coś stukało, albo jakby przy każdym obrocie był odłączany od zasilania i załączany - coś właśnie jakby jedna sekcja komutatora nie wytwarzała "siły" Czyżby dopiero przy 230V dawało sie zauważyć zwarcie? Ja akurat mam zelmera i nie kupię innego, ale tamten zombie obsługiwał jeden chodnik w mieszkaniu w panelach. jego minimalizm był na miejscu. Druga sprawa, najwiecej można sie nauczyć na takich sekcjach zwłok :)
Użytkownik "ToMasz" snipped-for-privacy@.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j8787o$l09$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
----
Ja mam grabie elektryczne gdzie silnik jest też niby jak nowy, a grzeje się tak, że po krótkim czasie pracy czuć zapach tworzywa obudowy. Zapewne zwarte są gdzie uzwojenia, albo zwierają się gdy silnik zaczyna pracowac?
Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu poniedziałek, 24 października 2011 15:55:48 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
Jak mam się odnieść do powyższego? Czy do posta, czy do cytatu całości i braku odpowiedzi na niego? Czy do leniwego obudzenia się po 6 latach? Bo ja wiem, co się dzieje i co zrobić, odkurzacz bezproblemowo do uratowania, ale nie będę się produkować, o ile sam autor wątku nie powie, że jednak tak, że po 6 latach potrzebuje odpowiedzi.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.