Ponieważ mam do mycia trochę malutkich PCB (3x1 cm z elementami SMT po lutowaniu na paście AMTECH'a w piecu ), to postanowiłem je umyć w mojej mniejszej myjce 5L i sprawdzić kupiony swego czasu na allegro preparat ULTRASONIC K3.
Jakiś czas temu była tu dyskusja o tym czym myć ( ja zawsze stosuję KYZEN'a ), ktoś tam pisał o jakichś wynalazkach - no to sobie pomyślałem, że może przycebulę na tym KYZENIE, bo drogi w chuj :)
TEN USLTRASONIC K3 ma śliczny niebieski kolor - i to właściwie koniec zalet :) Przed rozcieńczeniem koncentratu ( zalecane od 1:10 do 1:50 ) dziadostwo jest żrące - uważać na ręce. Po rozcieńczeniu jeszcze ładniejszy błękit, na którym w myjce po włączeniu ultradźwięków robi się biała piana :)
Bóg mnie uchronił - włożyłem do sprawdzenia 1 płyteczkę. Co prawda nic się nie umyło, ale za to pozostał śliczny, biały, dość twardy nalot. Większe resztki topnika ( po ręcznych poprawkach ) zrobiły się gumowate i też białe. Mam nadzieję, że to zejdzie...
Jednym słowem - może to jest dobre do mycia czegoś, ale od elektroniki radzę trzymać z daleka.
Na szczęście mam świeżo kupiony KYZEN, właśnie czekam aż się zagrzeje... ( nie, nikt mi nie zapłaci za reklamę niestety. Chyba, żeby jednak chciał to podam numer konta :)