ponieważ wątek jest mój, proszę nie wszczynać żadnej zapedalonej euro dyskusji, niech każdy kto ma coś do powiedzenia napisze i zamilknie - a jak ktoś już się uprze na dysputy, to niech sobie założy nowy zapedalony wątek...
dziś pojawiła się ostra zjeba, że na rynku pracy brakuje elektroników?
proszę o komentarze, bez wymiany wniosków końcowych...