witam jako ze ojciec ma jako takie pojecie o elektronice a mi padla plyta glowna w moim pc zastanawiam sie czy naprawa takiej plyty jest wogole mozliwa... uszkodzenie nastapilo raczej od zasilacza ktory sie spalil (strasznie z niego smierdzi) po wymienie zasilacza plyta juz nie ruszyla, kreca sie wentylatory ale obrazu brak (speaker milczy) , wszystkie inne podzespoly lacznie z procesorym sprawdzone i sa ok. plyte dokladnie przejzalem i nie widze na niej niczego podejrzanego (kondensatory i tranzystory cale, nic nie okopcone) czy przy takej sytuacji (spalony zasilacz) sa jakies reguly uszkodzenia plyt glownych? moze jest jakas zasada od czego zaczac i czy to wogole jest wykonalne w warunkach domowych?
pozdrawiam ps plyta glowna to msi model KT4V ms-6712