witam mam dostać w łapki stary monitor, który działa tylko kilka sekund. Szukałem tego uszkodzenia i albo kondensatory, albo świetlówka (ze wskazaniem na to drugie uszkodzenie, bo nie zależy od temperatury) monitor mi pasuje w pewną dziurę, ma bardzo małe brzegi a będzie pełnił rolę monitora do podglądu monitoringu, kamer. Zastanawiam się więc, czy w miejsce tych świetlówek dałoby się wstawić diody? Najtańsze taśmy. w nosie mam odwzorowanie barw, nawet równomierność i natężenie podświetlenia - byle było widać jak ktoś coś kradnie. Wykonalne bez problemów czy niemam szans?
Nie trawię tego pierdolenia o koszcie czasu poświęconego na _zrobienie_ czegoś... Idiokracja chyba jednak nastąpi wcześniej niż za 500lat. Sorry Leon, nic osobistego, chodzi o postawę zniechęcającą do robienia czegokolwiek poza jebanym zapierdalaniem na nową brykę szefa.
wykonalne ale nie warto, będzie problem z regulacją jasności, poza tym ccfl lepiej świeci więc jak już lepiej kupić nowe lampy i monitor zacznie świecić jak nowy (robiłem)
a tak na marginesie to objaw zużytych świetlówek : monitor startuje od koloru mocno różowego - no chyba że któraś jest pęknięta, chociaż wśród wielu monitorów jakie naprawiałem może 2 sztuki miały zużyte świetlówki, szczególnie pamiętam takiego IBMa 15" świecił na różowo za chwile gasł a po wsadzeniu nowych lamp piękniutki obraz jak nówka z fabryki
btw problem to albo zimny lut albo trafo albo tranzystor
btw2 ostatnio wywaliłem na śmieci 2 sprawne monitory do podglądu (19" Dsub analog AUDIO VIDEO IN) bo nie było chętnych za zakup
na allegro jest tego nawalone na tony 15 17 19, jak ktoś chce to warto kupić np używaną 19" polizingowa, wymienić CCFLy na nowe + kondensatory i ma się praktycznie nowy monitorek który posłuży lata
LEDY to SYF psujący oczy ze względu na widmo wchodzące w niskie niebieskie męczące światło
A ja nie trawię pierdolenia o „zrobieniu czegoś”. I to niekoniecznie o zrobieniu czegoś sensownego. Bo IMO OP zamiast rzeźbić w gównie, mógłby ten czas poświęcić na coś, co potrafi robić dobrze i zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczyć na zakup nowego monitora. I jeszcze mu zostanie na piwo.
To nie jest postawa zniechęcająca tylko objaw logicznego myślenia.
Użytkownik "ToMasz" snipped-for-privacy@orange.pl napisał w wiadomości news:56c99754$0$22830$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Musiałbyś po prostu pomierzyć. Trafo, o które mi biega, to jedno pod gniazdem zasilania (przyznam, że jeszcze nie widziałem inwertera zintegrowanego z zasilaczem), oraz identyczne poniżej. Może być potrzebne do pomiaru wylutowanie, mam duży stary TV Samsunga, on miał właśnie taki objaw, że pracował do minuty i wyłączał sie, defacto wyłączało się tylko podświetlenie matrycy, a cała reszta banglała. Odłączenie jednej świetlówki nie powodowało zauważalnych zmian w jasności obrazu, świetlówek było osiem. Twoje objawy idealnie pasują do uszkodzenia transformatorka, wymiana powinna załatwić sprawę. Uzwojenie pierwotne, to prawie zwarcie, może kilka omów, wtórne, to ok. kilooma. Może to się różnić w zależności od konkretnego trafo, niektóre mają po dwie sekcje, ich pomiary powinny wyjść tak samo obu, no, z nikłą różnicą wynikłą z niedokładności tego, czy owego, np. procesu ciągania druta w fabryce :P :)) Najprawdopodobniej masz przerwę w uzwo0jeniu wtórnym, a wtedy elektronika inwertera wyącza przetwornicę po krótkim czasie. Transformatorki nie są drogie, choć ceny bywają mocno różne. Symbol masz nadrukowany na wierzchu, szeroki wybór jest tu:
formatting link
uwaga, Opera poniżej wersji
12.18 (kilka dni temu wyszła) może nie być w stanie otworzyć tej strony. Tam znajdziesz. Ja kupiłem w wersji do LG (hehe, konkurencja), ale pasowało idealnie. Można bezpośrednio, jak i przez Allegro. Co do wróżenia - nie wywróżysz z tego - upalone/zwarte uzwojenie nie daje oznak zewnętrznych, poza nienaturalnym wynikiem pomiaru omomierzem. Ja swój inwerter na wszelki wypadek, po upewnieniu się, ze mogę, umyłem pod gorącym prysznicem (nie wolno użyć mydła!), po czym bardzo dokładnie (to niezwykle istotne) wysuszyłem. Potem wymiana trafka i poszło! Rok już chodzi i jest dobrze. Mam jedno trafko kupione na zapas, aby nie korowodzić sie z kupnem kolejnego. Żadnych części poza trafkiem nie wymieniałem, nie było potrzeby.
Użytkownik "JDX" snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:56c99cd2$0$690$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
I stale odpytywanie "po co?" Po co, to sie nogi noco... Jeśli ktoś chce akurat tak, to dlaczego nie??? No ludzie, komuna już się skończyła! Za swoje robi, jego pieniądze i innym nic do tego! Jak będę chciał wiedzieć, czy jest sens zrobić to, czy owo, to się o to zapytam. Jeśli się o to nie pytam, to nie chcę oceniania moralności, że to nielogiczne, ze po co, że się nie opłaca, itd. Litości... Jak pytam o naprawę Bardzo Starego Monitora, to oczekuję odpowiedzi dotyczących WYŁĄCZNIE naprawy Bardzo Starego Monitora, zwłaszcza, że jak najbardziej są w temacie.
Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:nacbq3$9h$ snipped-for-privacy@dont-email.me...
Ja mam nieciekawą sytuację finansową. Jednak i ja bym to tej knajpy chociaż na jedno poszedł ze znajomymi. Takie stale gdybanie "po co", to mnie, powiedzmy, podminowuje. Bo to zawoalowane "rozkazywanie", może i nieświadome, nie winię nikogo za to, jak każdy ma przeprowadzić swoje życie. Jakkolwiek mając permanentny niedobór kasy, mam permanentny nadmiar czasu, do tego stopnia, że prawie zaszedl "syndrom torcika hiszpańskiego" (1). I pytanie. Co mam robić? Qunia walić, czy grzebać się w starych monitorach? Mimo wszystko wybieram monitory. Stare komputery, itd. Bo uważam, że to daje większą korzyść, niż strzepać kapucyna i nic z tego nie mieć, może poza chwilą watpliwej przyjemności. Bo ja jednak chcę ręce zająć czymś choćby śladowo pożytecznym, niż z nudów, tak, z nudów, wyjść na ulicę kraść i rozbijać, etc. Tak, ja rozumiem, jeśli ktoś naprawdę nie ma kasy, że pójdzie do Lidla, czy Biedronki, a kiedyś do Leader Price, czy jak to było i weźmie najtańsze piwo za 1.80 (były i tańsze). Ale, jak będzie koszerne 6% za 5.79, to chętnie kupię i wypiję. Zresztą maca, dostępna u mnie w sklepie jest koszerna i ma nawet znaczek, tylko, że ja nie przepadam akurat za suchym.
(1) Codziennie jeden torcik na deser po obiedzie... Pierwszego dnia zjesz, obliżesz się ze smakiem - jaki pyszny, drugiego zjesz i obliżesz sie ze smakiem, 3-7 dnia zjesz, ale już się nie obliżesz, 8-14 no, ech, zjesz, 15 dnia zrobi ci się niedobrze, 21 dnia porzygasz się na sam widok. 31 dnia porzygasz się na samą myśl o torciku.
Użytkownik "szod" snipped-for-privacy@adresu.pl napisał w wiadomości news:56c9aad6$0$663$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Ja tam wychodzę z załozenia, że lepiej poświęcić trochę czasu, złapać problem "przy samej dupie", i mieć satysfakcję, że "temi rencamy" COŚ się zrobiło, że wiemy CO, że najprawdopodobniej mamy spokój na lata. Ja sobie co jakiś czas dość rzadko, jadę na giełdę komputerowa kupić złom dyskowy. Po co? (to się nogi nocą) Dla zabawy, bo mam chęć i najważniejsze - BO MOGĘ i "po to, abyś się pytał". Już z 10 dysków wyłuskałem 5 sprawnych, mam za 25 zyla 5 sprawnych dysków, tak, wiem, to loteria. Daje to pewien dreszczyk "co zastanę w domu" jak podepnę pod kompa? Jeden nie odpalił w ogóle, jednego już z kwartał męczę po kawałku, bo się zamraża przy zapisie i mam czym ręce zająć. Mnie na nudę szkoda czasu, krzywdy nikomu nie robię, co myślę, że też jest istotne, a za własne działam. Kupuję złom dyskowy z pełną świadomością skutków, które mogą z tego wyniknąć. A jeszcze dotargać to do domu, bo to nie takie lekkie...
Dnia Sat, 20 Feb 2016 22:39:09 +0100, ToMasz napisał(a):
Matryce rozbiera zię żmudnie. Jest tam czasem parę rzeczy sklejonych i ciężko bez uszkodzeń to rozłożyć. Niedawno ćwiczyłem to z matrycą od lapka. Trzeba bardzo uważać odklejając światłowodową wkładkę bo łatwo peka. Trzeba też robić to w bardzo czystych warunkach bo warstwy łapią kurz który potem widać. Taniej jest nie przerabiać na diody, można łatwo dostać uzywane świetlówki z połamanych matryc.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.