Witam!
Jestem posiadaczem koncowki mocy takiej jak w temacie powyzej. Ostatnio pozyczylem ja koledze (ktory wyprawial urodziny) w celu zasilenia kolumn. Nastepnego dnia podlaczylem sobie i sprawdzilem czy wszystko jest ok. Okazalo sie ze zostala ona spalona, sfajczyla sie na dobre, jeden kanal nie daje oznak zycia, a drugi cos tam mamrocze jednak dzwiek jest niesamowicie znieksztalcony i slychac ze kanal jest rowniez spalony.
Pojecie o lutowaniu mam, i chce samemu ja naprawic. Na pierwszy rzut oka nic nie jest zweglone w srodku. Zasilanie dziala, tranformator rowniez jest dobry. wzmak jest na MOSFET-ach. Chce to naprawic samemu a koszty z tym zwiazane pokryje "osoba znajaca sie na temacie" ktora opisalem ponizej :)
Po wyciagnieciu od kolegi co sie stalo ze koncowka zostala spalona powiedzial ze ktos "znajacy sie na temacie i pod plywem roznego rodzaju srodkow" podlaczyl moja koncowke do calego zestawu, laczac wyjscie na glosniki pod urzadzenie dajace sygnal na koncowke, a wyjscie mocy z inego urzadzenia pod wejscie sygnalowe w mojej koncowce. Powiedzial ze az ogien z ktorejs kolumny poszedl!!!! (tez chceli zebym im pozyczyl kolumny, dzieki Bogu ze sie nie zgodzilem).
Powiedzcie od czego mam zaczac, co zmierzyc, co moglo pasc. Lutownice mam Weller-a i moge zakladac roznej grubosci groty wiec bedzie dokladnie polutowane. Miernik jade w niedziele sobie kupic (moze jakies propozycje? Mam na to 100zl) Z potrzebnymi elementami rowniez nie bedzie problemu.
Nie wiem tylko od czego zaczac, co mierzyc itp.
Z gory dziekuje za jakakolwiek pomoc.
Pozdrawiam
Jacek Kowalski