Montaż elementów w obudowach MLF

W dniu 2014-01-23 20:57, Mario pisze:

No i pozostaje jeszcze argument ograniczonej powierzchni PCB w darmowej wersji Eagle'a. :)

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

W dniu 2014-01-24 00:20, Atlantis pisze:

w miedzi..

--
pozdrawiam 
MD
Reply to
Mario

W dniu 2014-01-23 22:15, Mario pisze:

Reply to
Micha³ Lankosz

W dniu 2014-01-23 22:12, Atlantis pisze:

Reply to
Micha³ Lankosz

Dnia Thu, 23 Jan 2014 21:57:33 +0100, Atlantis napisał(a):

Z tego, co wyczytałem w Twoim wcześniejszym poście to prasujesz płytki żelazkiem zamiast prasować je _na_ żelazku. Korzystając z takiej konstrukcji:

formatting link
ę płytki ze ścieżkami 10 mils z odstępem 10 mils w sposób powtarzalny. Nie pamiętam kiedy mi się ostatnio zdarzyło rozmazanie ścieżek w trakcie przeprasowywania.

Reply to
badworm

W dniu 2014-01-23 22:15, Mario pisze:

na szybko - często nierówna warstwa cyny, nierównomierna warstwa maski lutowniczej (wygląda to jak zacieki), rozjeżdżają im się maski i np. opis potrafi wjechać na pady - ogólnie każda płytka potrafi wyglądać inaczej, maskę lutowniczą kładą po cynowaniu - przy lutowaniu np. DPAK-a i podobnych cyna ładnie wjeżdża pod maskę lutowniczą malowniczo ją wybrzuszając

Reply to
Michał Baszyński

No to masakra jakaś :)

W prototypy.com może i jest drożej ( nie wiem, nie porównywałem ), ale mam już z nimi paroletnie doświadczenie, i jestem zadowolony.

Kiedyś na elektrodzie ktoś pokazywał płytki z paru płytkarmi, w tym z gamy, no i marnie to wyglądało faktycznie, to nie próbowałem nawet.

A w prototyp.com zawsze w terminie albo ciut szybciej, cena do przyjęcia

- a i tak robię u nich tylko pierwsze egz. - zależy na jakości, żeby potem z tym nie walczyć. Będę wytaniał kilka zł. a potem się męczył z uruchamianiem - sensu nie ma. Poza tym można bez problemu zrobić np. na laminacie 0.8mm czy nawet

0.5mm, co mi czasem potrzebne. No i w ogóle - dobre wrażenie mam na ich temat, a to ważne :)

I tak, mam prototyp w takiej samej jakości jak potem serię z unidruku. Też bardzo porządne płyteczki ( tylko 2 warstwy oczywiście ), ceny korzystne, w dodatku mam ich niedaleko - odbieram sobie osobiście.

Reply to
sundayman

On Fri, 24 Jan 2014 18:11:34 +0100, badworm wrote:

--
Marek
Reply to
Marek

użytkownik Atlantis napisał:

Bo to nie jest element dla hobbystow, po 2-3 latach magazynowania nadaje sie do kosza. Termotransferem robilem plytki az jeden raz, wczoraj na probe wsadzilem do laserowki papier woskowany ten od naklejek jak podpowiedzial jeden z kolegow. Efekty sa takie ze przed grzalka elektrostatyka robi szkody, walek unosi toner, ale jak wyjme kartke przed wjazdem do fusera i nalaminuje to 10 mils jest spokojnie do osiagniecia. O tu jest raster ok. 0,5mm, wyglada jak psu z du.. wyjeta ale jest:)

formatting link

Reply to
szklanynocnik

W dniu 2014-01-25 00:33, Marek pisze:

Większość multimetrów ma termoparę więc wkładam to pod laminat i już. Można żelazkiem od góry ale nie wolno normalnie prasować tylko stawiamy żelazko. Dociskamy, czekamy 10-15sek (dobrze mieć stoper) i unosimy przesuwamy w inne miejsce i dociskamy. Nie przesuwamy po laminacie.

Pozdr. PK.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2014-01-25 13:53, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Wiesz... Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy hobbysta dysponował jedynie lutownicą transformatorową, przez co montaż elementów SMD był poza jego zasięgiem. Nie mówię tutaj tylko o MLF czy LQFP, ale nawet TQFP albo SO. Dzisiaj sporo osób ma HotAiry, a pastę lutowniczą można kupić w każdym sklepie. Montaż takich układów nie powinien być wielkim problemem.

Możesz sprecyzować? Co jest z nimi nie tak? Co tam jest takiego, co mogłoby się psuć?

Reply to
Atlantis

ucieka ku brzegowi a nie odparowuje w jednym miejscu to jest ok.

-- Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kropek}pl GG#2400455 ICQ#320399066

Reply to
badworm

Reply to
Sebastian Bia³y

Z tego co wiem, problemem jest absorpcja wilgoci z powietrza. No i

--
Best regards, 
 RoMan 
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2014-01-25 21:36, RoMan Mandziejewicz pisze:

Reply to
Atlantis

Plastik obudowy. Chodzi o uk?ady lutowane z du?ymi gradientami temperatury (IR?). Jakakolwiek wilgo? i eksloduj?. Pono? mo?na je

Jak dosta?em oryginalne LM2673S, to by?o do??czone ostrze?enie, ?e

monta?em. Ale jeszcze mi ?aden nie eksplodowa?.

niczego bardziej skomplikowanego od SO :)

Nie mam poj?cia - ja tylko gdybam.

--
Best regards, 
 RoMan 
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 25.01.2014 21:12, Atlantis pisze:

8-bit. W takiej samej obudowie MLF jest milion innych uC o znacznie

-- butek Safety note: Don't put all your enriched uranium hexafluoride in one bucket. Use at least two or three buckets and keep them in separate corners of the room. This will prevent the premature build-up of a critical mass.

Reply to
butek

W dniu 2014-01-25 23:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hmm... Za pomocą Googla znalazłem kilka ogólnych tekstów, które nazywają to zjawisko "popcorn effect". Żadnych zdjęć, żadnych filmów na YouTube. Jest tylko ogólna informacja, że coś takiego może się zdarzyć, szczególnie w przypadku cienkich obudów o większej powierzchni (BGA).

Zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest to jakiś rodzaj elektronicznego folkloru. Dosyć często zdarza się, że jakiś problem techniczny urasta do cechy, z którą identyfikuje się urządzenie danego typu (np. RRoD w XB360 albo źle przylutowany układ graficzny w niektórych laptopach).

Gdyby zjawisko było tak powszechne jak mówisz i układy miały swój termin przydatności do użycia, to Internet byłby pełen nagrań spektakularnie eksplodujących scalaków. ;)

Fakt, że układy są hermetycznie zapieczętowane w taśmie nie powinien wystarczyć? W przypadku tych trzymanych luzem problemu nie rozwiązywałby prosty pochłaniacz wilgoci?

Wygrzewanie jest przecież tak czy inaczej elementem montażu. O ile mnie pamięć nie myli w pierwszej fazie lutowania hot airem należy stopniowo podgrzewać fragment płytki z elementami.

Chodziło mi o technikę lutowania QFN/MLF bez użycia pasty. Cynuje się pady na PCB i piny na układzie, nakłada topnik, kładzie scalaka na płytce i całość podgrzewa gorącym powietrzem.

Reply to
Atlantis

A taki folklor to powszechne zjawisko. To tak jak wszyscy hobbyści namiętnie stosują kwarce. Ja nie stosje i nigdy (w skali kilkudziesieciu układów działajacych u mnie w domu, w samochodzie moim, małżonki i moich znajomych) nie miałem problemów. Czy w +30 czy teraz przy -15 nikt mi nie zgłasza, że są jakieś problemy w tych układach w samochodach. Układy są różne, z różnymi magistralami: po usarcie, poprzez usb a na CAN kończywszy. W skali produkcji seryjnej dla świętego spokoju kwarc można dać, choć słowo "świętego" znowu z folklorem się kojarzy ;)

Reply to
Marek

Dnia Sun, 26 Jan 2014 10:48:27 +0100, Marek napisał(a):

A co dajesz zamiast kwarcu ? UART wymaga dokladnosci zegara rzedu 5% - wbudowany generator raczej tylu nie zapewnia.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.