mikrokontroler z zaimplementowanym dekoderem kwadraturowym ?

Chyba trzeba narzeźbić w jakimś HDL albo przeprosić się ze starymi TTL.

Robie coś podobnego. Na razie na ATmega8/2313 daje radę osiągnąc nieco ponad około 40kHz próbkowania przy zegarze 12MHz ale nie starałem się specjalnie więcej bo u mnie fmax to około 10kHz. Możliwe że osiągniesz te 60kHz wkładając coś dającego rade pomykać na 20MHz. Licznik jest wielostopniowy tak żeby zredukować czas krytycznych obliczeń do minimum. W efekcie dostaje dowolnie dużą pojemność (akurat ja mam 4 bajty).

Robie to poolingiem (żadnych przerwań poza timerem). Sprawdza się od paru lat w maszynkach pracujacych 24/dobe. Na razie brak poszlak o gubieniu impulsów.

Zaraz zaraz, te impulsy to ilośc dziurek czy ilośc zmian zboczy ? Żeby Ci nie wyszło 200kHz :) Swoją drogą po co taka dokładność przy takich obrotach?

Oczywiście 4. Inaczej nie miało by to sensu. Licznik musi liczyć w obydwie strony.

I przy okazji jest grubą przesadą, to duży ARM.

Podepnij te linie pod piny INT procesora i ustaw je na przerwania wyzwalane zboczem. W procedurach obslugi prosta maszyna stanu i powinienes wyciagnac duzo wiecej niz 60kHz.

dsPICe serii Motor Control (Microchip) to mają. Moduł nazywa się QEI.

ae

Użytkownik T.M.F. napisał:

Potwierdzam. A pisząc procedurę w assemblerze na zmiennych w rejestrach da się wyciągnąć sporo więcej (przy zegarze 16MHz).

Pozdrawiam Grzegorz

Każdy swoje poleci :). Jeśli chcesz pooling - zgłoś się na priv. Przy okazji: i tak Cie pewnie czeka 2x Schmitt na wejściach więc scalak tak czy siak powinien być.

Dasz radę zapewne tylko w software.

Szumek pisze:

ADUC7128 Analoga?

Dlaczego nie, oba zbocza moga wyzwalac przerwanie. Nawet assembler nie jest potrzebny, spokojnie w C to napiszesz. Dla 60kHz masz przy zegarze

Mała uwaga. Czasami, w wyniku zapewne drgań, odstępy mogą być znacznie bardziej gęste niż 1/60kHz. Trzeba uważać a może nawet pomierzyć na wszelki wypadek w działającym układzie.