Czy ktoś robił już tą ładowarkę do akumulatorów Li-Ion z czeskiej strony:
Pozdrrr... Reksio
Czy ktoś robił już tą ładowarkę do akumulatorów Li-Ion z czeskiej strony:
Pozdrrr... Reksio
To nie jest ladowarka, to jest "wyrownywacz" [balancer].
W skrocie: uklad udaje trzy diody zenera na napiecie 4.2V. ogniwo ktore pierwsze dochodzi do takiego napiecia jest bocznikowane przez ten uklad i nie jest dalej ladowane, za to pozostale w szeregu sie laduja.
To w jezyku obcym :-)
Ale o ile rozumiem - podlaczyc pod zasilacz z ograniczem pradowym, przy pradzie rzedu 50mA doregulowac napiecie na 4.2V. Zasilacz oczywiscie musi byc ustawiony na wyzsze napiecie.
Przy braku zasilacza z ogranicznikiem wystarczy szeregowy opornik/zarowka, i podlaczamy woltomierz.
J.
a jaki jest sens takiego urządzenia? Napięcie na równolegle połaczonych aku będzie takie samo, więc czy chodzi o zapewnienie jednakowego prądu ładowania?
Równolegle - tak. Szeregowo - nie. Dlatego w przypadku kilku ogniw połączonych szeregowo, oprócz ładowarki wskazane jest zastosowanie właśnie balancera. Dla ogniw połączonych równolegle wskazane jest by miały tą samą charakterystykę, lub uogólniając temat - były tej samej firmy, w takim samym stopniu zużyte, napięcia wyrównane. Rozbierz baterię z laptopa - zobaczysz mniej-więcej o co biega. Tu jeszcze rolę odgrywa sposób ładowania ogniw Li-Ion - max napięcie ładowania 4,2V, i inne takie tam :-) Wprawdzie ładowałem 3 akku szeregowo połączone, ale powstaje od jakiegoś czasu zbyt duża różnica napięć na ogniwach - gdy jedno ma 4,05 to nadwyżka odkłada się na drugim - 4,35, a to już raczej uszkadza ogniwa.
Pozdrrr... Reksio
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.