Lampa rtęciowa wysokopręzna

Tak mi jeszcze wpadlo do glowy najprostsze rozwiazanie ... a moze to jakies odrzuty z produkcji byly ? Prozni nie trzymaly, albo zapomnieli odpompowac, bo jak rozumiem pierwsza sekunda pracy i juz nieszczescie ..

A ta "paznokietka" to jak rozumiem na normalne rury.

A mnie te G23 pociagaja - jesli zasilacz elektroniczny w oprawie, a Urura z zaplonnikiem, to kto wie jak to zadziala razem.

Ale to chyba niemozliwe, zeby tak zrobili - podejrzewam ze wszystkie maja zaplonnik wbudowany, wiec oprawa z elektronicznym zasilaczem nie ma sensu ... ale gogiel twierdzi ze sa swietlowki G23 "for electronic ballast only"

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Dnia Fri, 25 Aug 2017 22:46:40 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

A piszesz o 90%, 95 czy 99% ?

Bo sztuka jest znana od blisko 80 lat, i chyba nie jest az tak kosztowna. Za to moga dojsc inne koszta, np transport.

Bo taki 60% to widze na alibabie po 500$ ... za tone.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Wypić można, nosem uderzy i skończy się dobrym beknięciem.

Gdzieś wyczytałem, że jednak on wtedy eufemistycznie mówiąc, do najtrwalszych nie należy. Właśnie, na łapę go wylej, (czy na cobądź niemalże) czemu raptem się tak dekomponuje, żeby tylko z bolesnymi skutkami? ZTCKojarzę, wiązanie podwójnego tlenu (nie pamiętam, jak się takie fachowo nazywa) -O-O- do zbyt trwałych nie należy. Czy taka grupa wodorotlenowa nie dąży przypadkiem, aby się skochać z jakąś inną cząsteczką czegoś, np. węglowodorem jakimś, metalem (sód, potas, magnez, glin, czyli "amelinium" - pozbawiony otoczki pasywacyjnej tlenku, glin ładnie się roztwarza w wodzie, jak sód, czy inne takie, bulgocze nieźle, a taką właściwość ma np., mieszanka soli kuchennej i siarczanu miedzi rozpuszczone w wodzie, niszcząc jakoś osłonę z tlenku), itd., a nie drugą taką grupą? Coś jak hemoglobina, znacznie spieszniej jej do skochania się z cząsteczką tlenku węgla, niż do czystego tlenu. Bajdełej, czy ktoś skochał kiedyś dwie grupy tiolowe, tworząc takie cuś: H-S-S-H?

Reply to
HF5BS

Pan J.F. napisał:

Przynajmniej okolice 90%, czyli tak zwany HTP.

No to tak jak napisałem -- do 65% jest tani, potem cena gwałtownie rośnie. Udało się uzyskać stężenie do chyba

99,7%, ale nawet 90% to już tysiące dolców. Transport też drogi, są do tego specjalne naczynia.
Reply to
invalid unparseable

HF5BS pisze:

Katalaza, enzym obecny w łapie. Było już o nim.

Akurat inne metale lepiej robią za katalizator rozpadu. Ale bez obecności katalizatora roztwory 30, a nawet 60% są całkiem stabilne.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Bo zdaje mi się, że wtedy, jak nitrogliceryna, wystarczy mały bodziec do dekompozycji. A jak to się na czysty tlen rozpadnie, to taki tlen atomowy może zrobić duże kuku...? Zresztą, H-O-O-H (czy nie powinno to-to raczej nazywać sie "wodorotlenkiem wodorotlenku"?) już 3% mając, jak mu włosa przytknę, już bąbelkuje. Ale w takim stężeniu to jest chyba mniej groźny od prukającego ratlerka?

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Ten tlen się szybko łączy z czym popadnie, na co zresztą chyba liczy wątkotwórca, który w ten sposób chce wybielać stare plastiki. A jak nie ma w okolicy niczego do wybielania, to się łączy z drugim tlenem.

Trudno mi porównać, nie mam żadnych doświadczeń z ratlerkami.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Sat, 26 Aug 2017 00:09:37 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Pisales 35%.

Niemcy robili 80-85%, w miare masowo, wiec zakladam, ze jeszcze nie byl bardzo drogi. A dalszy wzrost cen moze miec calkiem inne przyczyny - np malo kto chce kupic chocby 2x drozej, a zazwyczaj wystarcza taki 30 czy 50%, wiec taki 95% robi sie towarem nietypowym ... i kto naprawde potrzebuje, ten musi zaplacic za nietypowa produkcje.

A chemikalia w Aldrichu bardzo drogie ... ale ponoc dobre i czyste :-)

Tu jest mala historyjka o 90%

formatting link
J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

No, ale wiemy, że świat idealny nie jest. Oczywiście, że nie może tego rozwalać absolutnie wszystko, bo ten świat rozpadłby się koncertowo. Jednak jakby chcieć uzyskać spirytus, czy to etylowy, izopropylowy, czy jakibądź inny, 100%, to nie wyjdzie, ileś-tam dziewiątek po przecinku i finito. Albo się okaże, że coś jednak w sobie ma (niby jakim cudem po izopropanolu (miałem czysty do analiz) zostaje osad (na uprzednio wyczyszczonej nim na sucho powierzchni)? Albo zaraz coś złapie z otoczenia, co w tym otoczeniu kraży i miało odwagę za bardzo się zbliżyć. Więc i perhydrol pewnie też będzie "łapać elektrony z orbity". A co np. będzie, gdy zamiast (trudno mi będzie narysować, spróbuję czcionką o stałej szerokości, jak się da...nie da się... A nie chcę kombinować z dodatkowymi ustawieniami, bo na autobus nie zdążę (tam, gdzie jestem, jadą 3 na dobę) Tleny podpinam pod siarkę)) H-O-S-O-H //\\ OO Zrobimy H-S-H /\ /\ O-O O-O

Wartościowościami (H-1, O-2, S-6) się zgodzi, ilość cząstek zachowana, a zachowanie? Stabilność? Zawsze mnie to interesowało chemicznie, coby-gdyby, poprzestawiać cząsteczki z zachowaniem ilości i wartościowości? A 6-wartościowy siarkowodór? (H6S, z siarką 6 (czy H4S, z siarką cztero-)-wartościową?) Skoro istnieje sześciofluorek siarki, najgęstszy znany gaz, to czemu miałby nie istnieć H6S? Że też mnie szkolna nauka chemii nie zraziła do przedmiotu... Dziwię się.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

A czemu w naturze nie ma tlenu in statu nascendi (dosł: w chwili powsta(wa)nia), czyli atomowego? No, może poza wyjątkiem rozpadania się ozonu? To już mi dawno na chemii powiedziano, ze prawie zapomniałem.

Zaczynasz szczypać, zamiast odnieść się ad meritum.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@40tude.net...

Hmm... w domu na spokojnie poczytam, bo na szkoleniu jestem (widać w nagłówku IP) i niebawem szykuję się do wyjazdu do domu, jeszcze dziś napiszę już z Warszawy (albo i nie napiszę, jeśli padnę odkimać). Zajrzę może na stronę tego sklepu powyżej.

Reply to
HF5BS

W dniu 25.08.2017 o 20:23, Sebastian Biały pisze: [...]

Tu masz widma UV lamp nisko i wysokociśnieniowych (tak naprawdę średniociśnieniowej, wysokociśnieniowa emituje ciągłe widmo):

formatting link
(przy okazji: nad widmami jest zdjęcie obudowy lampy wysokociśnieniowej) Jak widać, średniociśnieniowa emituje głównie w bliskim UV. Nadtlenek wodoru praktycznie nie absorbuje poniżej 300nm, więc większość energii "poleci na durch". Natomiast lampa niskociśnieniowa, albo deuterowa, jest jak znalazł.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz .

W dniu 26.08.2017 o 00:04, HF5BS pisze: [...]

Po prostu nadtlenek. Przykładem niestabilności jest ulubiony w pewnych kręgach nadtlenek acetonu. Ulubiony, bo nie wykrywają go detektory materiałów wybuchowych (są to spektroskopy masowe ustawione na azotany i nitrozwiązki). Jeszcze mniej stabilny jest nadtlenek eteru. Oba te związki łatwo zrobić z dostępnych surowców. Zdecydowanie jednak odradzam, zwłaszcza w przypadku tego drugiego ;-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz .

Problem w tym ze nikt nie wie co jest lepsze, wysokie czy niskie UV bo opinie sa, jak to w internetach, rózne. Chcę zerknąć na rtęciową tylko po to aby sie przekonać czy jest lepsza w sensie efektow.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" snipped-for-privacy@wnoz.up.wroc.pl.> napisał w wiadomości news:59a13a7f$0$5164$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Podobno "najlepszy" w sensie jebutności, jest... nie wiem, jaka oficjalna nazwa, ktoś to opisał, jako azydoazydek azydku, podobno wystarczy pierdnąć na antypodach, żeby gwizdnęło... :) Powodem ponoć jest azot, któremu nie spieszno mieć status quo i usilnie chce zmienić skumanie z sąsiadami. Ale spoko, próbować nie będę, przynajmniej bez porządnego wyposażenia, pomocy/asysty i przeszkolenia, itd. Mnie śmieszno i straszno, jak czasem oglądam na YT gostków, co katują silniki do rozwałki (czy dowolne inne "demolyszyn hardkory" z czymkolwiek), a potem strach w oczach, bo nie mają czym tego gasić...

Reply to
HF5BS

W dniu 25.08.2017 o 14:58, J.F. pisze:

Działa. I to bardzo dobrze! Oba dławiki dałem 1H. Lampa startuje bez problemów i pracuje stabilnie przy prądzie 0.55A. Lampa HgE3 50W.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz .

W dniu 2017-08-25 o 20:13, Paweł Pawłowicz pisze:

małego u nogi mi nie gipsowali, normalnie chodziłem aż się zrosło (a może i nie, nikt nie sprawdzał potem..)

/M

Reply to
Michał Baszyński

Utrwalacz to tiosiarczan sodu (+dodatki, np. salmiak) - ma inne zastosowania i raczej produkcji nie wstrzymają.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nawet nie trzeba próbować celowo otrzymać. Chyba najwięcej wypadków zdarza się przy wielokrotnej destylacji eteru z tego samego kociołka.

Reply to
Marcin Debowski

Da się. Jeśli warstwa emulsji nie jest gruba z tiosiarczanem amonu jesteś w stanie wypłukać zw. zrebra w ca 30s. Nb. szybki utrwalacz wymyślono ZCP właśnie na potrzeby rediologii.

Natomiast Polaroid, o ile dobrze kojarzę bo nie chce mi się teraz szukac, oparty był na paście, która jednoczesnie wywoływała i utrwalała, ze wszystkimi tego konsekwencjami rzecz jasna.

Reply to
Marcin Debowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.