no i właśnie dla takich jest ten konkurs. ja rozumiem, że na grupie siędzą inzynierowie i technicy którzy nie biorą mniej niz 10000 za projekt elektronicznej spłuczki ale nie o to chodzi. Zwycięzca dostanie komputer, nie będziemy robić z siebie idiotów, ogłaszając zwycięzce bez dania nagrody.
Szkoda tylko że producentów spłuczek zamawiających projekty jak na lekarstwo :) Zaznaczam - nie krytykuję zdorwego i interesującego hobby, jakim jest robienie czegoś niestandardowego dla satsfakcji lub chęci poznania. Tylko sposób ogłoszenia akcji konkursowej mnie zdziwił.
Użytkownik "A. Grodecki" snipped-for-privacy@adresu.com napisał w wiadomości news:f69cm5$ete$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Mnie zaskoczyły wymagania. Zawodowców zaprawionych w ISO i zamówieniach publicznych one przeraziły - zdecydowanie "skórka nie warta wyprawki"
formatting link
jak Imagine Cup Microsoftu, ale praca u "małego miękkiego", nawet za zajęcie tysięcznego miejsca na świecie może być atrakcyjną nagrodą dla studenta, nie tylko główna nagroda.
Filipku, uśpij na chwilę teorię spisku i wyobraź sobie, że grupa pozytywnie zakręconych napaleńców (grupa, która już ma jakieś osiągnięcia) proponuje innym pozytywnym wariatom przystąpienie do zabawy. A dla najlepszego nawet ma nagrodę... I tyle.
Jak masz jakieś niewyjaśnione kwestie, to spytaj a nie dywaguj. Jak nie wiesz jakie projekty pojawily się (za free) dzięki członkom copernicusa - to poszukaj w sieci. I przestań podejrzewać wszystkich o niegodziwość, bo pomyślę, żeś z PiSu...
Nie jestem twoim kolesiem, to na początku. Propozycja przystąpienia do zabawy jest bardzo jednostronna, bo z potencjalnej grupy kandydatów, która wkłada bardzo dużo bawicie się tylko wy; reszta może się cmoknąć w tyłek i pozostaje z niczym. Zabawę można równie dobrze zaproponować dla wszystkich, na zasadach nie budzących wątpliwości moralnych: jeśli chcesz dołączyć to zrób kawałek roboty.
Projekty oparte na współpracy zapaleńców wyglądają trochę inaczej. Doedukuj się na jakiej zasadzie działa/powstaje m.in. oprogramowanie na licencji GNU i pochodnych oraz projekty typu open.
Najpierw poczytaj o Copenicusie - zobaczysz, że uczestnictwo w konkursie nie jest elementem niezbędnym do wspólnej zabawy. No ale Elektronicy przez duże E podchodzą do elektroniki wyłącznie biznesowo :-)
Przyjrzyj się projektom VSSa i Jarka SWJ i zastanów się co piszesz.
Prezeciez napisalem wyraznie - badanie TYPU ( tak sie to nazywa). Zadacie homologacji, ktora juz nie obowiazuje, to znaczy ze chcecie uzywac urzadzenie legalnie. Stara homologacja jest obecnie zastapiona wlasnie badaniem typu. Badania podobne, inna procedura zalatwiania. H.D.
Nie należę do PISu, ale zadziwia mnie wasza hipokryzja.., ani chybi, rodem z PO?!! Wy oczywiscie, nie podchodzicie 'biznesowo' i 'wszystko co macie' rozkladacie na straganiku.., do ogólnej konsumpcji, nieprawdaż? Wystarczy zajrzec na wasza strone
formatting link
i rozkoszować się tą waszą 'otwartością'..:))) Ani jednego choćby schemaciku... Ale o prawach autorskich, tych materialnych i niematerialnych, w przypadku wykorzystania zwycięskiego projektu, to ani mru mru?!! Bo przeciez mysl ludzka nie ginie i ktos ja wykorzysta prędzej czy później, rownież dla korzyści materialnych, więc chyba gwarancja autorstwa choćby jest warta wiecej czasami, niz laptop z Celeronem... No, chyba że liczycie na 'kompilacje z wielu projektów', bo tylko w tym przypadku, to kłopotliwe 'autorstwo' już nie obowiązuje, bo sie rozmywa.., ale wykluczam już tak skrajny cynizm...
to może przestaniesz bajki opowiadać o projektowym skąpstwie ekipy copernicusa..
Oczywiście jeżeli elektronika jest twoim zawodem, to nikt Cię nie zmusza do uczestniczenia w czymś, co nie dość, że nie przynosi zysków, to jeszcze nie masz pewności, że wygrasz.
Użytkownik "MAc" <mac snipped-for-privacy@tosiewytnie.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:f6b1u8$pl0$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Nie, "nie dość że nie przynosi zysków", tylko "rodzi konkretne koszta". Ja wiem, że taka połajanka (w domyśle - dla przedpiścy materialsty) ładniej brzmi i pozwala stanąć Tobie, wolontariuszowi, moralnie wyżej, ale tak naprawdę zwyczajnie uprawiasz manipulację w małej skali (a jako gentleman o pieniądzach nie mówisz). Sfinansuj entuzjastom choćby chlorek do płytek i elementy, również te do nieudanych prób (skoro Ciebie na to hobby stać) - wtedy będziesz mógł mieć cień uprawnionego podejrzenia, że zwyczajnie im się nie chce. I generalnie zdecyduj się - czy chcesz mieć ciastko, czy zjeść ciastko.
Jest ogromna roznica miedzy "Atmel design contest " a tym proponowanym tutaj. Tamte projekty sa pozniej dostepne dla wszystkich i tym samym stanowia rodzaj reklamy ( bardzo duzej) dla uczestnikow. I to jest wlasnie wartosc calkowiecie rekompensujaca udzial dla wszystkich. H.D.
Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news:f6b6nt$ptp$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Naprawdę wyczytałeś to w "istotnych warunkach zamówienia" ?
-Uczestnikami Konkursu mogą być wyłącznie osoby fizyczne, pełnoletnie,
-Urządzenie musi być samodzielnie zbudowane i nie może opierać się na ogólno dostępnych "kitach".
-Zwycięzca przekazuje urządzenie wraz z dokładną dokumentacją techniczną oraz pisemną deklaracją, że jest jedynym autorem urządzenia i autorem oprogramowania.
Artur wskazał kierunek na uczniów. Mają jakiekolwiek szanse ?
Chyba co innego zrozumieliśmy z powyższego tekstu.
A co cie w tych warunkach dziwi? Osoby niepelnoletnie nie maja pelnych zdolnosci prawnych, w tym do zrzekania sie praw zwiazanych z prawami autorskimi i z wiekszosci konkursow sa wykluczane. Co do kitow, to chyba tez normalne, ze ktos kto kupi kit i polutuje nie moze brac udzialu w konkursie. Ostatni punkt tez mnie jakos nie dziwi - jak inaczej ktos mialby ocenic prace gdyby nie mial dostepu do dokumentacji, ani prototypu? Atmel design contest ma dokladnie takie same reguly.
A nie maja? Pewnie z tak doswiadczonymi elektornikami jak wy nie maja, no ale przeciez wy w tym nie wystartujecie, wiec o co chodzi?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.