Użytkownik "Ukaniu" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:50863925$0$1308$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Mój kolega też ma na ekogroszek. I nto nie byle jaki kocioł. Nie podam firmy bo nie o to tu chodzi. Dopiero dwa sezony pali a tego lata rozkręcał już i wymieniał ślimak bo się starł od węgla (250zł nowy ślimak) a pojemnik na groszek zeżarła rdza w środku tak że trzeba było dać do piaskowania i malowałem mu w go środku barankiem aby zabezpieczyć.
Użytkownik "Waldemar Krzok" snipped-for-privacy@zedat.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@mid.uni-berlin.de...
Licząc siłę nabywczą zarobków, w Polsce płacimy ze 3 drożej. U was spora częśc ludzi zarabia 1500eu a u nas 1500zł. Wy kupujecie litr benzyny za 1,5eu a my za prawie 6zł. Policz pastę do zębów, piankę do golenia i mnóstwo innych i to jest.
Ja sobie taką kalkulację kiedyś zrobiłem na podstawie realnego zużycia energii dla mojego domu. Wyszło mi że w drugiej taryfie grzejąc prądem jest drożej zaledwie o kilka gr/kW ale niezaprzeczalną zaletą był brak komina, odbioru jego i konieczności czyszczenia i przeglądania oraz brak przeglądów kotła gazowego. No i prądem się nie zaczadzisz.
Użytkownik "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości news:k66m47$11hc$ snipped-for-privacy@news2.ipartners.pl...
U mnie po 2 sezonach widać jakieś zużycie ale nie ma tragedii, jeszcze ze
3-4 powinien pociągnąć. Jak nie ma parcia to dobrze nie sypać całego podajnika (u mnie np 200kg) bo to zwiększa nacisk na ślimak. Wydaje mi się, że problem z którego to może wynikać to mokry węgiel. Podstawa trwałości tego podajnika to węgiel suchy jak pieprz. Inaczej woda + pył + siarka zje wszystko. Ja kupuję w lato, składuję w altanie, w kotłowni mam cały czas FIFO 10 workowe. I węgiel tylko w jutowych workach. Jak piszesz o rdzewieniu zasobnika to pomijając g. lakier musi być wilgotny węgiel, a tu po podniesieniu klapy ma się unosić kurz w zasobniku. Nie wiem czy ma ale warto zrobić doprowadzenie częsci powietrza z za dmuchawy do zasobnika, np. wężem 1' To w razie wpadki z mokrym węglem powolutku przedmucha wilgoć. Ideałem było by grzanie tego powietrza koło pieca (są takie systemy fabryczne). Z doświadczenia wiem, że to pomaga sporo.
Moim skromnym zdaniem nie jest. Jeżeli na podłodze z ogrzewaniem elektrycznym położysz włochaty dywanik (na przykład skórę dla zwierzaka) to pod nim podłoga potrafi się całkiem zdrowo rozgrzać, a to szkodzi deskom, panelom, czy co tam na niej jest. Przy ogrzewaniu wodnym ten efekt nie następuje :-) W łazience z kafelkami elektryczne ogrzewanie podłogowe jeszcze ujdzie, w pokojach nie wytrzymuje konkurencji z wodnym.
Tak właśnie zrobiłem. Tylko trójnik dwucalowy i grzałki troszkę większej mocy :-) Ale dotychczas nie zaszła potrzeba użycia tego wynalazku. Nawet go odłączyłem od zasilania, aby się przypadkiem nie włączył.
Użytkownik "nowa_budowa.." snipped-for-privacy@ma.mnie.tu> napisał w wiadomości news:5085c51e$0$26709$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Indukcyjny kocioł CO to kolejny sposób na naiwnych, aby im wyrwać kasę z kieszeni. Sprawność kotłów z grzałkami oporowymi sięga prawie 100% czyli prawie cała energia elektryczna zamieniana jest w ciepło. W przypadku kotłów indukcyjnych część energii elektrycznej jest rozpraszana w postaci pola elektromagnetycznego oraz magnetycznego. Nie dość, że taki kocioł posiada przez to mniejszą sprawność od kotła z grzałkami oporowymi to jeszcze generuje pole elektromagnetyczne i magnetyczne, które do końca chyba nie jest obojętne dla organizmów żywych.
Nie żart tylko brak precyzji - to nie jest sprawność! I uczmy ludzi używać poprawnych określeń aby potem nie byli podatni na oszołomów serwującym im perpetum mobile. Bo przecież skoro w pompie cieplnej możliwa sprawność >100% to czemu nie w jakimś silniku co napędza prądnicę i siebie samego? I mamy pl.misc.paranauki :-)))
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...
Wszystko kwestia przyzwyczajenia, żona lubi cieplej jak siedzi przed komputerem to sobie odkręca ;-). Jak wynajmowałem w bloku to największym problemem dla mnie było zakręcenie zakamieniałych zaworów kaloryfera. Jeśli jest wilgoć na dworze to czasem sam wolę cieplej. Moje przyzyczajenie idzie oczywiście w parze z oszczędnością na opale ;-). Dziś czasy, że 1T węgla nie kosztuje (tyle ile powinna) 300zł ale 700-900. Ludzi powoli nie stać na luksus ogrzewania w zimie. Mam znajomego co w starej willi pali gazem (prikaz) on ma 17 i mówi, że ciepło ;-)
Nawet jeśli, to co z tego? I wcale nie jestem pewien czy rzeczywiście kable są cieplejsze ani o ile, ale nie siedzę w temacie więc się nie spieram. Interesuje mnie samo zjawisko szkodliwości dla podłogi która powinna być odpowiednio dopasowana do ogrzewania.
Ano to z tego, że osłaniając coś doprowadzasz do zwiększenia rezystancji cieplnej pomiędzy podłoga a otoczeniem. A ponieważ istnieje bezposrednia zależność róznicy temperatur od rezystancji cieplnej, to wyższa temperatura elementu grzejnego skutkuje znacznym podniesieniem temperatury osłoniętej podłogi.
Z samej zasady muszą być cieplejsze. Średnica drutu oporowego jest znacznie mniejsza od średnicy rurki z wodą.
Panele są przygotowywane na temperaturzę rzędu 45 stopni - i takiej temperatury wody się używa. Przy ogrzewaniu elektrycznym, po przykryciu włochatym dywanem, możesz doprowadzić do nadtapiania od spodu takiego dywanu...
W dniu wtorek, 23 października 2012 12:47:28 UTC+2 użytkownik J.F napisał:
W Skandynawii są/były popularne pompy c. z wymiennikiem powietrznym. Układ kontroluje czy jest oblodzony i sam się rozmraża. Przy silnych mrozach oczywiście wydajność mocno spada.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.