Jaki program do wykresu

Loading thread data ...

W dniu 2017-07-13 o 18:55, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Jakby ktoś chciał pisać własne programy do obsługi dużych XMLi, a nie chce wymyślać wszystkiego sam, to niech poszuka biblioteki SAX (takie coś jest w Javie, ale też w innych językach). Zamiast odtwarzać cały dokument w pamięci (metoda DOM) czyta plik XML po linijce i generuje odpowiednie zdarzenia, które potem trzeba samodzielnie przerobić na odpowiednie dane/obiekty/operacje. Dla większości programistów to pewnie oczywistość, ale może komuś się przyda.

Reply to
Piotr Dmochowski

Pan Piotr Gałka napisał:

Często zachodzi potrzeba wielokrotnego przeprowadzenia jakiegoś eksperymentu. To może być rzeczywisty eksperyment, w krórym występują dane pomiarowe. Może być symulacja, w której liczony jest ciąg danych przy różnych parametrach. Mogą to być informacje ciągnięte z sieci. W większości przypadkó te dane są jakimiś ciągami liczb. jeśli chcę zobaczyć je w postaci wykresu, to potrzeba takieego wywołania.

Zakładam, że jest, chociaż pewnie bardzo prosty.

Jest. Za to nie jest popularne narzekanie, że nie ma jednego programu, który robi wszystko. Mam program liczący współczynnik konwersji i przedstawiający go jako wykres w dB na osi w MHz. Program jest jaki jest, sam go napisałem, poradzili mi żeby wykres w SVG, co okazało się dobrym rozwiązaniem. Ale nagle wyszło, że koniecznie muszę mieć wykresy w plikach PNG zamiast SVG. No to dopisuję na końcu stryptu wołającego program "convert plik.svg plik.png" -- i sprawa załatwiona. To samo gdyby potrzebny był PDF. Unix ma całą basę programów robiących jedną rzecz, za to dobrze. Przy odrobienie wprawy zestawia się z tego jedną linie produkcyjną -- ustawia się programy jeden za drugim, zupełnie jak maszyny w fabryce przy produkcji taśmowej. I za jednym pociągnięciem za szmurek mam zrobione wszystko.

Skryptowanie zaspakaja potrzebę lenistwa, ale nie tylko. Jeśli sam robię szereg czynności pod rząd, a w dodatku wiele ustawień musze po drodze wyklikać, to nigdy ni mam pewności, że się nie pomyliłem. To znaczy podejrzewam, że tak było, bo jestem roztargniony. Więc powtarzam wszystko dla sprawdzenia, czy wyjdzie to samo. Skrypt jest jednocześnie dokumentacją do uzyskanych wyników. To ważne.

Cieszę się ogromnie. To jeszcze ten "convert". Też warto się zainteresować, działa nie tylko w uniksach, jest wersja Windows. Przerabia każdy format graficzny na dowolny inny (jeśli to ma sens). Ponadto robi wiele innych manipulacji z plikami graficznymi --

formatting link

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Też piszę o swoim. Struktura plików jest prosta, rozpoznanie idzie szybko. A w skryptach właśnie to przepakowanie zajmuje najwięcej. Zmiany były jedną linijką seda.

Reply to
invalid unparseable

W dniu czwartek, 13 lipca 2017 20:44:13 UTC+2 użytkownik Piotr Dmochowski napisał:

Tak, racja. To były dosyć dawne czasy i SAX albo jeszce nie był rozwiniety albo miał jakies tam problemy. OIDP ten dokument był wciągany do bazy na zasadzie klucz, atrybut, wartosc. W tym przypadku tak się dało bo xml nie był dziko opatrzony atrybutami w wielu miejscach.

Tak czy siak. Widac tu dosyć mocno felery formatów tekstowych w porównaniu do binariów.

Reply to
sczygiel

W dniu czwartek, 13 lipca 2017 19:07:04 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

W kodzie bezpośrednio nie. Ale juz jako załadowanie danych z dysku - bardzo popularne. Choćby wspomniany pascalowy rekord. Czy wpisane z ręki w pliku źródłowym czy załadowane z pliku za pomocą krótkiego polecenia - dla programisty problem niewielki.

Jedyny problem jest taki ze jakos te dane binarne inicjalnie musza powstać i albo w postaci tekstowej albo binarnej gdzieś się zapisać. Tak czy siak czymś je trzeba było wytworzyć, Albo pracowicie wpisać w postaci zrozumiałej i przetworzyc programem pomocniczym albo wciagnąć podobnym programem pomocniczym z jakiejś innej formy.

Tekst, ale niezbyt zjadliwy. Spróbuj takiego komodorowego duszka (dodac kropke tu i ówdzie) czy inna sinusoidę edytowac (zmienić amplitude) tak z marszu ręcznie :) Niewielka to pomoc w tym ze postac jest tekstowa :)

Ano, jakos w tamtych czasach ludzie mieli wiecej czasu. :) Chyba ;)

Ano konieczne. Ale mocno utrudnia diagnostykę. Pół biedy jak admin podzieli sie kluczem ssl i do wiresharka go mozna dodać. Gorzej jak sie nie podzieli a nie ma jak prosto postawić sobie jakiegos proxy czy innego stunnela :)

Dla mnie najoptymalniejsze bylo by gdyby protokoły były nieszyfrowane ale juz ich zawartośc tak.

Cos na zasadzie requestów http z np. obrazkami. Co trzeba - widać (host, url, cookiesy) a co tajne - zaszyfrowane...

Ale wiem, po metadanych tez mozna szpiegować. Nadzieja w tym ze protokoły będą niegłupie. Ale po tym co sie dzieje z ipv6 czy wynalazkami w postaci t3 to optymizm mam umiarkowany...

Reply to
sczygiel

Dnia Thu, 13 Jul 2017 14:46:33 -0700 (PDT), snipped-for-privacy@gmail.com

Ale nie o to chodzi, zeby program przy wykonaniu sobie przeczytal. Tylko o to, zeby kompilator przeczytal i do kodu dolaczyl.

Takiej opcji nie ma, trzeba dane opisac tekstem.

w assemblerze byl format binarny :-)

Chodzilo mi o to, ze jak mam sobie duszka zdefiniowac, cale 21 bajtow, to moge sobie napisac w jakims DB, czy DATA. Generator znakow do Spectrum, bodajze 1KB, juz troche uciazliwy. A dzis wszystko znacznie wieksze.

J.

Reply to
J.F.

Ktoś już wspomniał o R, a ja chciałem poprzeć tę rekomendację. Do robienia wykresów jest całe multum programów, ale ze wszystkich z którymi miałem do czynienia R najbardziej przypadł mi do gustu. Kilkoma komendami można w nim na szybko zrobić profesjonalnie wyglądający wykres, a jeśli potrzeba zrobić coś mniej standardowego, można się odwołać do podstawowych funkcji rysujących. Taki wykres log-lin o jakim wspomniałeś robi się jednym poleceniem. Wymyślny opis osi, siatka wg twojego własnego pomysły, itp - to wszystko załatwia się dwoma-trzema linijkami kodu. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie żeby bardziej zaszaleć. Wszystko można oskryptowić w języku R i wykorzystać w przyszłości do automatycznej generacji wykresów. Tutaj masz przykład wykresu zrobionego w R:

formatting link
pamiętam dokładnie ile nad nim siedziałem, ale dłużej zajęło mi zebranie danych niż samo zrobienie obrazka.

Jacek.

Reply to
Jacek Radzikowski

R jest klonem S. I są to całkiem niezłe języki/programy, tyle że adresowane do statystyków.

Matlab/Octave jest w podobnej konwencji - gotowe funkcje, możliwość pisania skryptów, łatwe robienie wykresów - ale bardziej dla inżynierów.

Reply to
slawek

W dniu 2017-07-14 o 10:26, slawek pisze:

Trochę mnie przygniata nadmiar możliwości. Jest sprzeczny z moją naturą - bardzo dokładna analiza wszystkich za i przeciw przed podjęciem decyzji. Z własną natura najtrudniej się walczy. Ale czasy, gdy wybór był tylko jeden, jedynie słuszny jednak były gorsze :). P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-07-13 o 21:01, Jarosław Sokołowski pisze:

Rzuciłem okiem. Wygląda mi na to, że ja do takich potrzeb używam IrfanView (głównie do zdjęć i jak przetwarzałem te zrzuty z ekranu map topograficznych).

Czy on ma możliwość wywołania w skrypcie - nie wiem, ale ja nie mam takich potrzeb. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Pan Piotr Gałka napisał:

IrfanView zajmuje się tylko formatami bitmapowymi. Chyba, bo go ledwie kilka razy w życiu widziałem.

Gdybym miał przetwarzać mapy (dajmy na to, że topograficzne), w sensie cięcia dużej mapy na mniejsze kwadraty, albo sklejania wielu małych w jedną, i nie miał możliwości opisania tego sktyptem -- to bym się wściekł.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2017-07-14 o 14:26, Jarosław Sokołowski pisze:

Chyba tak. Policzyłem formaty na jego liście skojarzeń - jest ich 67. Czy któryś jest wektorowy - a kto go tam wie.

Mam zero doświadczenia w korzystaniu ze skryptów. Powiedz mi, czy takie zadanie załatwisz w całości skryptem: Na stronie www jest skan mapy zeskanowanej 200dpi. Nie masz ekranu metr na metr więc nie możesz zrobić sobie zrzutu, który mógłbyś w skali 1:1 wydrukować na A4. Zadanie 1: Zaczynając od wybranego miejsca zrobić serię 12 (3x4) zrzutów. Ja to robiłem ręcznie uruchamiając w IrfanView opcję przechwytywania ekranów do kolejnych plików i przesuwając obraz myszą. Da się jakoś w skrypcie zapisać "złap obraz myszą i przesuń w lewo o 4/5 ekranu, albo wróć na początek i przesuń w dół o 4/5 i potem znów kolejno w prawo? Zadanie 2: Powycinać ze zrzutów ekranu brzegi zawierające jakieś suwaki skali itp. Ja to robiłem (dla wszystkich plików) jedną komendą przetwarzania wsadowego w IrfanView (ale wybraną ręcznie z menu). Zadanie 3: Połączyć te mapy w jedną. Do tego napisałem sobie programik (ustalenie pozycji dołączanej bitmapy na podstawie wyszukania zgodności kwadracika 3x3 piksle).

Faktycznie to robiłem dużo większe mapy - np 60 zrzutów aby potem z nich wykadrować kilka fragmentów do wydrukowania.

Nie było mi to potrzebne zawodowo. Raz na rok, przed wyjazdem na spływ robiłem sobie mapki okolicy. 30 lat temu spływ = kajaki+namioty teraz spływ = kajaki+namioty+samochody. Właśnie ze względu na te samochody i ciągłe przerzucanie kajaków mapki się przydają. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Zgadza się, ale tylko częściowo. R powstał jako klon systemu do obróbki danych statystycznych, ale to nie znaczy że tylko do tego musi być stosowany. Jest na tyle uniwersalny że może być stosowany dowolnych danych, także inżynierskich (do czego jest całkiem sporo gotowych pakietów).

Pracowałem z Matlabem i R i uważam porównywanie jednego z drugim za nieco nietrafione. Po przejściu przez początkowy etap nauki z przyjemnością zamieniłem Matlaba na R jako moje główne narzędzie do robienia wszelkich wykresów. Porównywanie możliwości graficznych M i R to trochę tak jakby Worda porównywać z LaTeXem. W obydwu da się zrobić wykres, ale w jednym zrobisz szybko, w drugim szybko i ładnie.

Jacek.

Reply to
Jacek Radzikowski

Pan Piotr Gałka napisał:

Tu już pierwszy błąd metodyczny. Skoro na stronie www *JEST* skan mapy

200 dpi, to należy go ściągnąć jako oryginalny plik i zapisać na dysku, a nie robić zrzuty ekranów z jego kawałkami.

W skryptach emulujących substancję białkową pomiędzy krzesłem a klawiaturą się da. Ale jak widać nie ma po co. Czasem zdarza się, że to co nas intersuje, nie jest jednym plikiem graficznym, ale całą ich serią (Google Maps na przykład). Wtedy jeśli ściągnęliśmy w skrypcie stronę przez wget lub inny curl, to mamy na dysku od razu wszystkie grafiki.

To oczywiście robi sie często (kadrowanie), ale tu znowu nie ma takiej potrzeby.

Kafelki z Google Maps dobrze do siebie pasują, wystarczy je połączyć, co jest proste do opisania w skrypcie. A do łączenia grafik na podstawie zgodności treści napisano soft dla miłośników panoram (nie używałem).

Z nawigacji w tablecie nie można skorzystać?

Reply to
invalid unparseable

Pan Jacek Radzikowski napisał:

O, właśnie, te wykresy z logarytmiczną skalą bardzo dobrze by wyszły jako opisane TeXem! Kreski pionowe i poziome szybko się wykonuje z zestawu "rule" i "fill", a linię wykrssu ciągnie się ze "specjal: em" albo trywialną wstawką postscroptową (lineto). Robiłem takich sporo.

Reply to
invalid unparseable

W dniu piątek, 14 lipca 2017 15:12:39 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Image magick to robi bez problemu. Mozna zautomatyzowac calosc albo dac mu pociąć automatycznie:

formatting link
I jak zauważył Jarosław: tbcutter
formatting link

Tak samo image magick:

formatting link

formatting link

image magick potrafi sporo ale nie jest jedynym narzędziem tego rodzaju.

Reply to
sczygiel

W dniu 2017-07-14 o 16:11, J.F. pisze:

Jak potrzebowałem te mapki (jakieś 7 lat temu) to siadłem i zrobiłem jak umiałem. Nie pomyślałem, aby popytać, poszukać.

Pobieżne przejrzenie cech (już poprzednio jak Jarek mi wskazał) nie ujawnia żadnego "Capture".

Od kilkunastu lat używam IrfanView i spełnia moje oczekiwania. Próbowałem zapoznać się z Gimp, ale zabrakło czasu. Ja mam specyficzny, nieefektywny sposób zapoznawania się - jak jestem pewien, że coś warto by poznać to zamiast poćwiczyć to chcę najpierw przeczytać instrukcję od dechy do dechy i zrobić sobie z tego kilkustronicową ściągę. Chodzi mi o ogarnięcie zakresu możliwości aby wiedzieć jakim narzędziem dysponuję. Dopóki tego nie zrobię nie uważam, że ogarnąłem dane narzędzie.

Nigdy nie używałem żadnych edytorów typu Word. Nie miałem pojęcia o podstawach (znałem jedynie edytory ASCII). Jakieś 10 lat temu chciałem coś pod tym napisać to zrobiłem najgorzej jak się da - w ogóle bez użycia stylów - wszystko ręcznie ustawiane. Takie są skutki używania narzędzia jak się nie wie jaki jest zakres jego możliwości. W ramach uczenia się na swoich błędach chcę uniknąć takiego używania przeze mnie innych programów.

Przeszkadza mi jak instrukcje są online i nie ma jak zrobić z tego pdf i sobie druknąć. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-07-14 o 16:14, Jarosław Sokołowski pisze:

Nie wiem jak to się robi.

formatting link
Wybieranie różnych ustawień nie zmienia adresu więc chyba nie jestem w stanie pokazać o co dokładnie chodzi. Kluczem jest wybranie po prawej u góry w rozwijanym menu hasła "Raster". Zmiana skali przerzuca na skany map w różnych skalach. Kiedyś pisało jaka jest oglądana skala (przy założeniu, że ekran to

72dpi), ale teraz tego nie widzę. Dla jakiej skali obraz pochodzi ze skanu jakich map to ustaliłem porównując z mapami papierowymi.

Spróbuj pobrać całą w skali 1:25000. Mi wychodzi, że (cała Polska) to byłby plik około 200G.

Nie wiem co to wget czy curl. Serio da się tę mapę z geoportalu ściągnąć?

Jak pierwszy raz przygotowałem te mapki to chyba nawet nie wiedziałem co to tablet. Miałem automapę, ale tam nie ma wszystkich leśnych ścieżek. Poza tym na kajaku też lubię mieć mapę, a elektronikę mam wtedy szczelnie zapakowaną. No i robimy sobie zawody na orientację (mapa 10-ka

  • kompas a nie tablet). P.G.
Reply to
Piotr Gałka

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.