Nie ! Nie poniosło mnie :-) Po prostu znam życie. Gdy byłem na studiach, w elektronikę "bawiło się 3 osoby na moim roku. Pozostali studiowali, zaliczali, aby zostać inżynierem Dochodziły do mnie wtedy takie teksty w stylu "Słuchaj jestem na czwartym roku i czuję że będę słabym inżynierem Przecież ja się na tym w ogóle nie znam" A ja wtedy składałem Heliosy i dość dobrze orientowałem się w technice RTV. Co się dalej stało. Po wielu latach widzę że osoby które zajmowały się wtedy elektroniką - robią to dalej zawodowo. Serwis produkcja projektowanie itp. Natomiast reszta pracuje wprawdzie w branżach mniej lub bardziej związanych z prądem ale zajmują stanowiska kierownicze, organizacyjne lub handel - tak to wygląda. Co nie znaczy że gorzej zarabiają. Wręcz przeciwnie. Jest chyba nawet takie przysłowie że "im dalej od procesora - tym lepiej" Większą kasę się zarobi na sprowadzeniu wagona paneli LCD niż na naprawie takiego. A wiedzę do tego trzeba mieć znacznie mniejszą - raczej żyłkę handową
Leszek