Witam, mam o to taki problem. Uczę się na studiach o tych elementach elektronicznych(diody, tranzystory, filtry, itd) i w sumie nadal po kursie elektroniki nie potrafiłbym zrobić samodzielnie(od zera) niczego praktycznie. Jak mozna zacząć coś samemu robić? Jakieś książki może ktoś z Państwa poleci?
Użytkownik "Arek" <areczek_ snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:fnb3jo$t0b$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...
Jak już masz podstawowe pojęcie to warto poczytać "sztuka elektroniki" Horowitz, Hill. Potem postawić sobie pytanie, co chcę zrobić i co ma to robić, poszukać rozwiązań już istniejących - zobaczyc jak robili to inni i wyciągnąć wnioski. Ja dużo się uczę prawidłowego projektowania ze starej dokumentacji technicznej HP i Tektronix. Elektronika to ogroma działka wiedzy od np. szumów do propagacji impulsów subpikosekundowych. Trzeba sie na czymś skupić - wszystkiego się nie da :-)
Kiedyś była niezła książka 24proste układy elektroniczne - polecam (może można znaleźć w antykwariacie). Było coś takiego jak Wstęp do elektroniki. Było coś takiego jak Elektronika łatwiejsza niż przypuszczasz. I oprócz tego to co poszło już na grupę. Jeszcze Janeczka czy jakoś tak było CB - trochę odbiegające ale ciekawie napisana. Ogólnie szukaj czegoś starego, zawsze tam było dokładnie opisane.
Jeżeli chcesz nastawić się na mikrokontrolery to jest masa tego.
A jeszcze coś jest projektowanie układów elektronicznych czy coś podobnego. Jak jesteś z W-wy to wpadnij na Świętokrzyską do księgarni technicznej dużo ciekawych pozycji znajdziesz.
I nie będziesz nigdy potrafił. Na każdym roku jest kilku ludzi którzy bawią się w elektronikę - projektują, konstruują, naprawiają i wymyślają nowe rzeczy - najlepiej im zlecić zaprojektowanie tego czegoś. Oni będą w przyszłości zajmować się praktycznie elektroniką Cała reszta 90% trafi do działu sprzedaży/ zaopatrzenia, do nawiązywania kontaktów z klientem, ew. zostanie zwykłym dyrektorem. Tak było 20 lat temu i tak jest teraz
Kolegę chyba trochę poniosło. Nie ma jak zachęcić kogoś do pracy...
Jeśli przetrwałeś na studiach analizę matematyczną i teorię obwodów to spokojnie możesz sięgnąć po Sztukę Elektroniki. Matematyka nie jest zbyt dobrze wytłumaczona, ale jeśli ktoś już zna podstawy to nie nie ma lepszej pozycji. Po prostu klasyka A uczyć się nigdy nie jest z późno - choćby dla własnej satysfakcji...
Chociaż może się mylę ... kolega Leszek raczej nie podziela mojego zdania :)
to ja trochę prywatnie uderzę: mam trochę kilogramów dokumentacji Teka na mikrofilmach. Czasem ciekawsze niż krążące pdf'y np. TDS500/600/700 są ze schematami rozrysowanymi co do opornika. Problem jest taki, że chciałbym to przerobić na pdf ale nie mam osobiście takiej możliwości a tego jest naprawdę od cholery. Nie wiesz gdzie by to można hurtem poskanować nie wydając fortuny? Alternatywą jest wywalenie wszystkiego na śmietnik a chyba szkoda, bo myślę że jest to największe złoże dokumentacji starych Teków w kraju.
Użytkownik "Arek" <areczek_ snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:fnb3jo$t0b$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...
Dodałbym starą cegłę którą mam w języku rosyjskim, ale było polskie wydanie chyba pod tytułem " Układy Elektroniczne " autorzy Titze i Schenk, to jest kopalnia pomysłów i rozwiązań. Piotr
Jedna strona A4 na mikrofilmie to pi*drzwi 1x1,5 cm i w dodatku negatyw, trochę wredne. Jedna klisza ma tak coś z 10xkilkanaście cm i na niej jest do kilkudzieszięciu stron. Wszystkiego razem trudno ocenić ale klisza za kliszą to by ze 2m na grugość zajmowało, a może i więcej.
czytnik to mam ale niewygodne. Robić zdjęcia z tego co widać na czytniku też do bani bo próbowałem. Nie mam jakiegoś profesjonalnego skanera który by sobie z tym poradził. Jak producent nie będzie miał pretensji to najchętniej udostępnię to wszystko na www, może się komu przyda.
Użytkownik "Arek" <areczek_ snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:fnb3jo$t0b$ snipped-for-privacy@news.wp.pl...
elektroniki nie potrafiłbym zrobić samodzielnie(od zera) niczego
Zacznij od istniejących, gotowych układów (może kit-ów ?). Musisz dokładnie zrozumieć, jak działają. Przewidzieć (choćby w przybliżeniu) napięcia i prądy w układzie, wiedzieć, dlaczego są takie a nie inne. Potem od układów prostych przechodzisz do bardziej skomplikowanych. Nie zaczynaj od planowania i budowania własnych układzików bez zrozumienia tematu, w najlepszym razie będą działać, ale nie będziesz wiedział dlaczego, a więc nie będziesz w stanie nad nimi zapanować gdy się zepsują albo będzie trzeba coś przerobić.
dodałbym, że na wstępnym etapie chyba lepiej byłoby uczyć się na układach raczej z klasycznej elektroniki tranzystorowej i małych skal integracji. Czytanie schematów ze zrozumieniem co jest co i jakie ma znaczenie dla działania układu najlepiej zaś połaczyć z praktyką - trzeba cierpliwie lutować te pajączki i na własnej skórze dowiadywać się dlaczego coś nie działa lub działa, ale inaczej ;-))
Warto posłużyć się "Radioelektronikami" z lat '80 (może i '70) - przedstawiane tam układy elektroniczne zwykle były dobrze opisane od strony teorii a i rad praktycznych. Z tego można się naprawdęsporo nauczyć, IMHO.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.