InspectAR

Ruszyłem ją po pierwszym Twoim poście zainteresowany kiepską jakością prezentacji i myślą "pewnie to tylko taki filmik, mają coś więcej, na pewno".

Napisałem o tym znacznie wczesniej. Ale to że ktoś nałożył na obraz kamery kawałek gerbera to żadne sukces. Jak by nałożył na obraz z mikroskpu (widziany w okularze) to było by użyteczne. Obecnie to jest żadne osiągnięcie i brak efektów praktycznych poza tym że na oko wyglada na wyjatkowo mizerną funkcjonalność ponad zwykły boardview.

Obawiam się że nawet nie czytasz, do czego się odnosisz ;)

Obawiam się też, że urągasz swojej własnej inteligencji wniosując rzeczy odwrotne niż fakty.

Może powiedz jakie masz postulaty w związku z tym linkiem. Mamy wszyscy to kupić? Pracujesz tam i to marketing? To jakiś nowy związek wyznaniowy? Grozi jakaś kara za krytykę bądź watpliwości co do użyteczności? Bo nie pojmuje co chcesz osiągnąć rozdzierając koszulę w przejściu do kibla.

Podałeś linka na grupę dyskusyjną. Podjęto próbe dyskutowania ze skutkiem miernym. Obrażasz się jak gówniarz w piaskownicy, że komuś się nie podoba jego wiaderko, rzucasz wyzwiskami i traskasz drzwiami. Na pewno nie jesteś nastolatką w okresie dojrzewania? Sprawdzałeś na pewno?

Do momentu "rżnięcia głupa" - ani jednego. Po tym czuje się w pełni usprawiedliwiony, skoro sam określasz taki poziom.

PDF bo jest wszędzie, jaki masz na myśli inny powszechny format, który w tym przypadku mógłby zastąpić pdf i dać kontekst?

A co to za różnica okular czy monitor? Mózg się łatwo przestawia, można się nauczyć gmerać patrząc w monitor zamiast w okular.

Podczas lutowania - zasadnicza.

Że można "się przestawić" wiem. Ale po co.

Nie ma takiego. Chciałbym aby ktoś to wymyślił. Nawet bez treści pisanej. Pinout, obudowa parametry, charakterystyki, podane w postaci XMLa, posiadające kontekst.

Takie formaty tworzą sobie programy do sch/pcb. Ale każdy inny.

To przestaw się i nie marudź :)

Traci się róznież steoroskopowe widzenie.

Powiem tak: pracowałem z visualizerem (za namową tej grupy swoją drogą) i mikroskopem (po obejrzeniu co ludzie używają), podczas debugowania/serwisowania pcb.

Gdymym miał porównać komfort pracy mikroskupu vs visualizera, to wychodzi mi dzielenie przez zero.

Wskazane urządzenie to wizualizer, ze wszyskimi jego wadami.

No i loda też ten program nie robi.

A co to za różnica okular czy monitor? Mózg się łatwo przestawia, można się nauczyć gmerać patrząc w monitor zamiast w okular.

Wlasnie w sobote debuggowalem moja mala plytke (dzisiaj ciag dalszy) i ja bym byl zadowlony nawet gdyby mi ktos sprawdzal schematy i dokumentacje i odpowiadal na pytania o sciezki itp. To jest ten moment kiedy czlowiek docenia takie "male rzeczy" jak inspectar. Projekt hobbystyczny wiec tragedii nie ma, ale gdyby to bylo w firmie gdzie ludziom projektujacym placi sie odpowiednio duzo, to ten program znaczaco obnizy koszt produkcji. Oczywiscie, ze najfajniej byloby miec ten obraz na czyms a la google glass, no ale to tak jakby narzekac, ze samochody jezdza zbyt wolno, poczekam na odrzutowe, a do tego czasu bede uwazal, ze chodzenie piechota jest zawsze szybsze.

Stereoskopia. Użyj mikroskopu serwisowego, to zrozumiesz dlaczego wizualizer to pistolet na wodę.

Do mojego dzisiejszego debuggowania jest mi ona zbedna.

Cieszę się, że dajesz szansę na różnicę zdań wyniakjącą z różnych potrzeb.

Acha, znów wracamy do wmawiania innym tego, czego nie pisali. Nie zaskakujesz.