goldpinów

W dniu 2014-10-17 o 00:41, sundayman pisze:

Przede wszystkim - jak masz elementy o różnych wysokościach (zwykle tak jest) to lutujesz etapami - od najniższych. Trochę problemów jest przy "igiełkach", ale odrobina eksperymentów i wprawy i poza wyjątkowymi sytuacjami nie ma problemów.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz
Loading thread data ...

W dniu 2014-10-17 00:45, butek pisze:

Dorzućmy coś takiego:

formatting link
i mamy wersję de luxe :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

no to trochę do bani. Etapami to ja sobie lutuję ręcznie bez większego problemu. Sens by to miało gdyby można obsadzić wszystkie elementy, obrócić i polutować. No to by była oszczędność czasu.

Hm, żeby tak się dało toto wypożyczyć i sprawdzić...

Reply to
sundayman

W dniu 2014-10-17 19:06, sundayman pisze:

Jak masz małe płyteczki to może być różnie. Jak masz cokolwiek większą, to już jest korzyść. Generalnie taka kolejność: leżące (oporniki, diody...) scalaki zworki i inne elementy podobnej wysokości (małe elektrolity, złącza itp). To masz większość pinów podlutowanych po 3 przewróceniach płytki, gdzie masz elementy unieruchomione, płytkę również, obie ręce wolne.

Jak będziesz w Trójmieście, to mogę pokazać co i jak na podobnej, polskiej konstrukcji. Ale wiesz, że w TME to jest? Spróbuj się dogadać.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Oj nieprędko :) ale dzięki za dobre chęci. Znaczy - rozumiem - używasz czegoś takiego, i się jakoś tam sprawdza ? Ja potrzebuję do pcb o rozmiarze 10x10 do 13x13 cm.

Aha, widziałem, może rzeczywiście spróbuję zrobić jak mówisz. Tyle u nich kupuję , że powinni być mili :D

Reply to
sundayman

W dniu 2014-10-18 23:30, sundayman pisze:

U mnie tak, wciąż nie mam dobrego pomysłu na użycie SMD zamiast THT w wielu miejscach - np złącza różnego rodzaju w wersji SMD jakoś mnie nie przekonują. Typowy przykład to USB mini.

Mniej chodzi o wymiar płytki, a bardziej o liczbę pinów THT.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Na płytce mam przewlekane złącza (takie śrubowe do przewodów), złącza micromatch (te by pewnie dało się zastąpić smd, ale przewlekane jednak trzymają się mocniej), trochę kondensatorów elektrolitycznych na zasilaniu, parę większych rezystorów, goldpiny testowe, ochronnik gazowy i warystory (spore). Aha, no i jeszcze termometr ds18b20. I to chyba wszystko tak z pamięci - nie da się przecież w niektórych przypadkach zrobić 100% w smd.

Nie jest to mocno kłopotliwe w lutowaniu, raczej chodzi o ułatwienie lutowanie przy większej ilości płytek. Po niedzieli pogadam w TME i zobaczymy jak to w praniu będzie :)

Reply to
sundayman

"czyli chuj!" jednym słowem...

Reply to
invalid unparseable

ale pomysł z tymi goldpinami to mi się podoba, dzięki, sam bym na to nie wpadł, teraz wiadomo jak projektować płytki...

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "platformowe głupki" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m211oq$of6$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

"czyli chuj!" jednym słowem...

Tak po katolicku to można ująć powyższym cytatem. W mojej moralności powiedziałbym może "kicha" lub coś podobnego

Reply to
Jan

w twojej może i tak, ale cóż, nie każdy "zasłużył", żeby "doświadczać sukcesu" w unii-wspólnocie europejskiej...

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2014-10-19 o 20:09, sundayman pisze:

No to może zastanów się nad większym urządzonkiem i zakładaj kilka płytek na raz?

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

no tak, to mam na myśli właśnie, żeby tak z 4 pcb od razu. Albo 6 jak się zmieści.

Reply to
sundayman

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.