Generator termostatyzowany Omig OCXO-5, sekcja zwł

W poczciwym generatorze termostatyzowanym OCXO-5 produkcji Omig siedzi sobie

7-nóżkowy układ hybrydowy o oznaczeniu - jak dobrze odczytałem - Zo2052 lub Z02052 (?) a może Zo2o52 (?) Ktoś wie co to konkretnie jest i jakiś dokument to tej hybrydy? To coś takiego:
formatting link
Pisałem kiedyś w sprawie tego generatora do OMIGU i dziwnym trafem, do niego nie mają żadnej dokumentacji (prócz takiej tabelki w pdf gdzie jest zestawienie kilku ich TCXO, GWM-5-1, OCXO-5 i Hiacynta) - zero konkretów. Co ciekawe do starszego (niby gorszego) jego brata, czyli GWM-5-1 jest pełna dokumentacja książeczkowa wraz ze schematem, a do OCXO-5 nic nie posiadają. Spalili czy jak? Stąd też trudno wydedukować co to może być konkretnie ten układ hybrydowy - jeżeli chodzi o jego zawartość. Świta mi, że to może być coś z gatunku hybrydy jaką widać na schemacie, który dołączono w rozdziale, w którym opisywano generatory w termostatach, w książce "Rezonatory i generatory kwarcowe" Barbara Gniewińska, Czesław Klimek WKŁ 1979r.
Reply to
jedrek
Loading thread data ...

Użytkownik "jedrek" napisał w wiadomości grup

Hm, wyglada na 1989 ... Dolam, czy sami juz opanowali technike ? Na pomoc Dolamu bym juz nie liczyl ...

Zaginela w pomroce dziejow. Zreszta ... czas isc z czasem, postepem, osiagnieciami ... nie mamy tej dokumentacji, mozemy za to polecic aktualny wyrob :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2015-04-28 o 17:41, jedrek pisze:

Pewnie to będzie typowa hybryda z tamtych czasów, trochę oporników naniesionych bezpośrednio na płytce ceramicznej do tego kilka tranzystorów smd wlutowanych albo przy wcześniejszych struktury tranzystorów przyklejone do płytki i połączone drucikami.

Reply to
janusz_k

Pan janusz_k napisał:

Albo na szkle. To zdaje się OMIG robił hybrydy na płytkach szklanych, co już było mniej typowe. Ścieżki i oporniki nanoszone chemicznie, czy też napylane. Nazywano je "cienkowarstwowymi", w odróżnieniu od "grubowarstwowych" z sitodruku. Tę z obrazka można o to podejrzewać

-- widziałem podobne, w środku szklane. Grubowarstwowe robił TELPOD. Ludzie z Telpodu dalej to robią w swojej firmie, oferują ceramiczne PCB do współczesnych układów.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-04-28 o 18:51, Jarosław Sokołowski pisze:

Szklanych nie widziałem tylko ceramiczne.

Nie tylko oni, taką płytkę ceramiczną mam w starym piecu gazowym viessmann-a, cała logika pieca jest na tym zrobiona, a obecnie spotykam takie w falownikach jako oporniki ładowania baterii kondesatorów.

Reply to
janusz_k

Dolam wykluczył, że to ich hybryd. Stwierdzili, że ich to były HLY, HLA. Dolam ma plusa, że odpisuje na maile i to szybko - bardzo dobra wizytówka firmy! W Dolamie (dziś to

formatting link
zasugerowano, że to może Telpod wykonał. Napisałem do DZIADÓW! z Telpodu, który obecnie jest w... Skawinie... bo na Lipowek w KRK zrobili sobie muzeum (braci starszych w wierze) z fabryki... Nawet doktory nie raczą odpisać, bo skrobnąć 3 zdania w odpowiedzi na moje pytanie, to przecież 10h ciężkiej pracy... Nie poważam. Z takim podejściem do detalistów nie dziwi nic, że ich szlag trafił. W końcu lepsze tysiące detalistów mieć za klienta niż jednego wielkiego hurtowego molocha, który jutro może paść i będzie trzeba produkcję zwijać. Sam zaś omig też detalistów ma w głębokim poważaniu. Tam nikt nic nie wie, może coś mają w archiwach papierowych w piwnicy, ale jak stwierdził rozmówca jak ktoś zapłaci 7 zer to można coś szukać... Podali kontakt do człowieka, który ponoć brał udział w tym projekcie, ale póki co brak odzewu. Więc jak dla mnie pozamiatane. Nastała era, że jak coś polskie to w błoto wyp... bo to złe było. To, że czegoś już nie ma w obiegu to nie znaczy, że nic nie należy mieć do tego czegoś. Pracując na różnych serwisach mimo, że nie oferowaliśmy już danego produktu od lat zawsze w teczce były zebrane papiery, opisy, schematy do urządzenia gdyby ktoś któregoś dnia zwrócił się z pytaniem o muzealny produkt. Dla mnie to zawsze jest wizytówka firmy, mamy coś do powiedzienia na temat staroci również, a nie że czeski film... Tym bardziej, że to był jak dla mnie ich flagowy produkt w tamtych czasach. Zapewne dzisiejsze takie "odrodzone" firmy to ludzie z nadania jak w rządzie "polskim" czy wszelakich budżetowych instytucjach i nikt nic nie wie...

Reply to
jedrek

A wiesz może, czemu generator padł? Na oko wygląda na zrobiony porządnie, elektrolitów nie zawiera, a rok 1989 tak strasznie dawno temu nie był... Mieliśmy tu kilka wątków o niezawodności długoterminowej i w tym kontekście pytam.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

"Piotr Wyderski" news:mif9pa$c7o$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl

Generator śmiga, nazwałem go zwłokami, bo stara konstrukcja :) Chciałem po prostu coś więcej się dowiedzieć o tej konstrukcji i na jej podstawie móc zrobić coś podobnego na piechotę bez termostatu. W starych wykazach papierowych z początku lat 90 układów hybrydowych telpodu nic nie widzę podobnego. Umarli już wszyscy ludzie, którzy coś wiedzieli na temat polskich produktów? Tajemnica tego generatora zabrana do grobu? Smutna rzeczywistość, w końcu to nie procesor z 40mln tranzystorów, żeby był problem z dostępnością schematu.

Reply to
jedrek

W pierwszej robocie wykopałem z tzw. szrotu licznik impulsów/częstotliwości, już nie pamiętam dokładnie jaki to był typ, ale na pewno jakaś solidna polska konstrukcja. Nikt go w warsztacie nie chciał "bo nie działał". Po sekcji okazało się, że komuś się przydał właśnie generator termostatyzowany, z dokumentacji wynikało, że były zamiennie używane jakieś dwa typy na 5MHz, zdaje się GWM. Zrobiłem sam taki generator z kwarcu i jakiegoś NANDa. Do podgrzewania kilka większych rezystorów, tranzystor, op-amp, termistor i parę oporników. Z cienkiej stalowej blaszki wyciąłem i powyginałem puszkę, i to z dekielkiem. Krawędzie zalutowałem. Działało. Teraz pewnie znowu się kurzy albo poszło na złom, bo już od roku w zakładzie siedzi syndyk.

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 2015-05-07 o 10:50, jedrek pisze:

Poratuje cię, cos takiego znalazłem na swoim dysku

formatting link
za kilka dni to usunę. Jak widzisz jest tu rozrysowana hybryda, popatrz na to i zobacz czy to twój generator.

Reply to
janusz_k

"janusz_k" news:migeto$eg$ snipped-for-privacy@speranza.aioe.org

Znam to, bo to mój skan sprzed kilku lat :)

formatting link
widzisz nawet elektroda leży i kwiczy w temacie, a moderator doklejający linki nie widzi różnicy między OCXO-5 a GWM-5-1... Zwróć uwagę, że hybryd w OCXO-5 ma 7 nóżek. A hybryd na skanie wygląda na 8 nóżkowy, bo z prostokątnej struktury wychodzi 8 linii. Jestem przekonany, że faktycznie ten 7 nóżkowiec to podobna struktura generatora Butlera. A skurczybyk Butler (przewidziany dla rezonansu szeregowego) jest mega stabilny! Nawet bez termostatu bije stabilnością inne generatory, które pracują w "gorszym" rezonansie równoległym. Niech się do niego schowają typowe generatory Seilera, Collpitsa na jednym tranzystorze z rezonansem równoległym. Do wysokostabilnych tylko rezonans szeregowy. Widać to dokładnie jak sobie zrobimy generator w rezonansie równoległym ile można przeciągnąć kwarc. Takie 10MHz to ten 1kHz byłem w stanie pociągnąć w bok. W szeregowym ten sam kwarc jest możliwy do przeciągnięcia kilka rzędów mniej i zrywa drgania. W układzie Butlera 10MHz przeciągam góra kilka Hz i koniec drgań. Oczywiście musi być kwarc dedykowany do danego rezonansu, bo potem się okazuje, że zrobiony do modu szeregowego 10MHz w równoległym oscyluje kilka kHz wyżej niż 10,000000MHz. Kiedyś myślałem, że kupiłem jakieś wybrakowane kwarce Omig. Dopiero poczytałem w mądrych książkach i się okazało, że ten "felerny" kwarc w układzie szeregowym Butlera idealnie oscylował na 10,000000MHz. Dla mnie rezonans równoległy to taka zabawka kwarcowa. Szeregowy rządzi do wysokostabilnych generatorów kwarcowych.

Reply to
jedrek

"Jakub Rakus" news:migd0a$898$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl

Dokładniej w zależności od wersji częstościomierzy KZ2026 czy PLF28A (oraz ich odmian z lampami NIXIE) były stosowane: GMW-5-1, OCXO-5 i gorsze stabilnością (bez grzejnika) TCXO-5 i TCXO-3 (ten jako jedyny od razu oscylował na 10MHz).

Na NAND 7400 to miałem pierwszy generator 1MHz jaki zrobiłem w latach 90. Szybko się z takiego typu generatorów wyleczyłem jako meganiestabilnych po lekturze biblii radiowca

formatting link
od strony

404. Zresztą wystarczy zobaczyć jak to płynie jak się na niego podmucha, a jak płynie Butler. Skleciłem sobie Butlera gdzie kwarc nie ma takiej katującej mocy wzbudzenia. Generatory na bramkach są małostabilne, bo kwarc widzi skokowe zmiany impedancji i praktycznie jest tam katowany przebiegiem prostokątnym - czyli duża moc wzbudzenia wpływająca negatywnie na stabilność częstotliwości. Jak podają inne źródła im przebieg generowany jest bardziej zbliżony do sinusa tym teretycznie lepsza stałość (nie pamiętam źródła tego wniosku). Dużo na ten temat jest też w książce: "Rezonatory i generatory kwarcowe" Gniewińska, Klimek WKŁ 1980. Gdzie opisany jest nawet wpływ promieniowania radioaktywnego na częstotliwość rezonatora :)
Reply to
jedrek

W dniu 2015-05-08 o 12:25, jedrek pisze:

Większość moderatorów tam to buce jakich mało.

Nie przyglądałem się dokładnie, szukałem czegoś innego a znalazłem ten schemat więc pomyslałem że cię na cos naprowadzi :) nie wiedziałem że to twój wrzut :)

Pewnie tak, albo z jakąś drobną modyfikacją, prochu na pewno w telpodzie nie wymyślili więc trudno oczekiwać czegoś więcej po tej hybrydzie.

Nie miałem okazji testować więc się nie wypowiem, ale uwagi twoje są cenne, zapiszę twoje przemyślenia na dysku.

Reply to
janusz_k

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.