Dziwna usterka w Labodze J Bo

Witam

Może ktoś będzie w stanie mnie jakoś pokierować i pomóc mi w rozwiązaniu bolącego problemu. Otóż polega on na tym, że w lampowym wzmacniaczu gitarowym Laboga J Bo potencjometr master zachowuje się w sposób conajmniej dziwny. Zamiast regulować stopień głośności, podczas odkręcania go wzrasta jakby gain, nie powodując znaczącej zmiany głośności. Skręcenie go do zera nie wycisza wzmacniacza, tylko redukuje gain (takie odnosi sie wrażenie) ale w znacznie mniejszym stopniu niż właśnie potencjometr od gainu. W czym może leżeć przyczyna tego zjawiska? Jak ją wyeliminować?

I pytanie dodatkowe - w którym miejscu mierzyć i regulować bias?

Licze na pomoc z Waszej strony.

Pozdrawiam

CD

Reply to
CD
Loading thread data ...

Dnia 1 Feb 2007 09:49:44 -0800, CD napisał(a):

Gain to właśnie wzmocnienie :) Ale spróbuj sprawdzić czy nie urwał się przewód do masy :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Może nieprecyzyjnie opisałem.Jest potencjometr od gainu i jest inny, master. Gain działa prawidłowo. W innym wzmacniaczu tego samego typu master całkowicie wycisza lub zgłaśnie piec, u mnie tylko zmniejsza przester tak jakby odejmował gainu... W tym problem. Masa to raczej nie jest, bo potencjometr był już wczesniej wymieniony i jest to samo. Ale dzeki za zainteresowanie. pozdrawiam

Reply to
CD

Myślę, że az tak źle nie będzie, z prądem walczę już od 15 lat. Tyle że te lampy to chyba bajka dla mądrzejszych ode mnie;-) Posprawdzam jeszcze raz dokładnie te masy, coś w tym musi być gdyż szukałem rad w kilku miejscach i wszedzie się o tym mówi. Może faktycznie gdzieś na połączeniu z płytą coś padło?

Dzięki za rady ! Dam znać jak sprawdzę, może dla potomnych bedzie jakiś ślad dgyby szukali.

Reply to
CD
2 Feb 2007 07:09:09 -0800 jednostka biologiczna o nazwie "CD" snipped-for-privacy@wp.pl wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

Pewnie z rezystorem jest wersja z zawężonym zakresem regulacji.

Nadprzewodnik znaczy się ? ;-)

Nie martwiłbym się na Twoim miejscu.

Reply to
BLE_Maciek

Zgodnie ze wskazówkami większości z Was skupiłem się na sprawdzeniu podłaczenia potencjometru do masy i tak: skrajna lewa nóżka potencjometru nie była nigdy podłaczona bezpośrednio do masy ! Na ścieżce pomiędzy masą a tą nóżką wlutowany był opornik 20k. Ominięcie tego opornika zwykłym drutem dało spodziewany rezultat i teraz jest ok. Zanim podłaczyłem pota bezpośrednio do masy sprawdziłem jak to wygląda w innym egzemplarzu wzmacniacza i tam było bez opornika.

Męczy mnie teraz tylko jeszcze jedno: Dlaczego był tam opornik?. Przypuszczam, że nie znalazł się tam bez powodu, a nie wygląda na to by poprzeni właściciel go tam wlutował. W identycznym modelu wzmacniecza, który traktowałem jak ściągę w tym miejscu nie ma opornika. Owszem są otwory na scieżce, ale jest tam wlutowany zwykły kawałek drutu (bez oporu - mierzyłem) Męczy mnie to bardzo, bo nie mam pewności czy w tej sytuacji ominięcie tego opornika nie wywoła jakichś innych nieporządanych konsekwencji. I uprzedzając pytanie - to zjawisko występowało od momentu nabycia przeze mnie tego wzmacniacza, więc nie wiem czy wcześniej działał właściwie. Jakieś sugestie? Bedę dzwięczny :-)

Reply to
CD

No faktycznie średnio mądrze to ująłem. Najważniejsze, że wiadomo o co chodzi :-)))))

Reply to
CD

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.