Domowa mini-elektrownia słoneczna?

a gdzie?

Reply to
Michal Baszynski .
Loading thread data ...

formatting link
Uprzedzam - bardzo kiepski pomysl. Ale na tydzien w gory moze sie przydac :-)

O ile pamietam to ze dwa lata temu odkurzono reportaz i znow prasa zawyla "juz wkrotce" :-(

Jaka jest sprawnosc termopary ? Bo moze odgrzebac stare pomysly i na palnik/swieczke zrobic przetwornice. A peltiera probowal ktos odwracalnie ?

J.

Reply to
J.F.

Rafał Jeżak napisał(a):

komputer tak, co prawda jeżeli masz komputer bedący pożeraczem prądu ( a takie ma wiekszośc w wyniku licytowania sie z sasiadami poprzez zakup coraz to szybszych procesorów głównie, które maja denne parametry energetyczne albowiem to nie producenci procesorów płaca za prąd jaki te procesory potem zuzyją) to bedziesz musiał sporo więcej powierzchni uzyc do pozyskania energii, niz w przypadku komutera zbudowanego do zasilania energooszczednego.

owszem. przyszłość należy do tych, którzy choćby i w ramach takiej pracy wytworzą praktyczne rozwiazania. Naturalnie wiekszość zdolnych woli pozostać pasywna i nie włącza się do ruchu technologicznego posuwajacego nie rozwiazane jeszcze kwestie w strone sukcesu. Ale to naturalne i na tę wiekszość nie sposób się oglądać.

Eusso

Reply to
eusso
[...]

Nie na korbkę - z dynama rowerowego. Jedziesz i zasilasz/ładujesz buforowy akumulatorek a do tego mała przetworniczka z ustawianym napięciem, ograniczeniem prądowym i kompletem wtyczek.

APC zrobił kiedyś teczkę z uniwersalnym zasilaczem - siec, samochód, samolot, kolej - i 3 wyjściami do urządzeń.

[...]

Jasssne. Jak wygasną prawa patentowe tego, kto to wykupił :-(

Ruska nakładka na lampę naftową... Nawet sporą moc to miało.

Działa. Już kiedys tutaj rzucałem ten pomysł - straszyli rozlutowaniem się Peltiera.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Najciekawsze jest to takze, po co badano to, co na swiecie dawno jest przebadane. Bo wiedza, ze najczęściej słońca i wiatru nie ma w tym samym czasie nie jest zbyt odkrywcza. Sporo działań w tym temacie poczynił swego czasu IBMER na Rakowieckiej w Warszawie, ale nie jestem zorientowany co ostatnio ( i czy) dzało sie z tym dalej. Swoja droga zapoznam się..

Reply to
eusso

Ale nie przestraszyłes sie i teraz posiadasz autentyczna wiedze jak jest naprawdę. i chwała! Najgorsi sa teoretycy, co mówią i mówią, ale sami nigdy niczego nie skonsumowali.

Eusso

Reply to
eusso

A propos uzasadnienia. Gdyby producent pralki pokrył wewnętrzna część obudowy bębna substancją ceramiczą w postaci farby TEMP-Coat zatrzymując odpływ ciepła uprzednio wyprodukowanego przez grzałkę pralki, to okazałoby się, że zamiast grzałki 2kW, mozna byłoby uzyc hrzałki 1,2 kW. Takie postepowanie ma uzasadnienie . Uzasadnienie wobez powyzszego miałoby tez wydanie dyrektywy zabraniajacej wprowadzania do obrotu pralek nie wyposażonych w powyzsze rozwiązanie, bo podobnie jak to było z azbestem - praca pralek obecnie produkowanych jest wynikiem ignorancji ich producentów wzgledem portfeli przyszłego uzytkownika pralki. Jak widać teorie o tym, ze niby cel konkurencyjności powinien doprowadzic do postepu technologicznego nie w kazdym przypadku ludzkiej produkcji sie sprawdzają. Czasem potrzebne jest bardziej ogólne spojrzenie i decyzje. Tym czasem producent pralki ma w D cała sprawę, bo po co ma przemeczać mózgi swoich fachowców od projektowania, jtórzy przecie teirdza w zaparte, ze nie da się rzeczywiście oszczedzac energii w projektowanych przez nich kolejnych typach pralek. Biorac pod uwage masowość stosowania takiego urzadzenia jak pralka, zmywarka - mozna polkiczyc o jaka skale oszczednosci idzie. Szkopuł w tym, ze tę oszczednośc bedzie miał uzytkownik ( nie producent). W takim układzie w istocie ,,nie opłaca się'' producentowi zrobic jakiegokolwiek ruchu w kierunku zmiany dzisiejszego ,,standardu'' produkcyjnego. Producent mysli wyłacznie o sobie. To tyle o racjonalnosci. takiej prali tez nie kupię, bo barany jeszcze jej nie robią. A ile by to kosztowało, zebym mógł taka pralke kupić? Tylko tyle, ile może kosztować wprowadzenie właściwej dyrektywy...

W samochodzie ( kazdym) trzeba wymieniac co jakiś czas akumulatory. Fakt, ze zrezygnowana z rozruchu ,,na korbę'' nie wynikał bynajmniej z szalonego pomysłu proekologicznego ,,fascynata'' tylko z praktyczności takiego rozwiązania

No cóż- masz prawo wygłaszania swojej opinii. Z prawem sie zgodzę. Z prawem do posiadania nieaktualnej wiedzy tez bedę musiał się pogodzić po przeczytaniu sformułowania ,,żadna oszczedność prądu''. Proponuje wykonać kilka pomiarów z uzyciem podzespołów LUXEONA, OSRAM-u i kilku innych producentów LED-ów i przygotować czarke popiołu do posypywania głowy..... :-)

Las?- po co zaraz skrajności. To znamienne, ze jeśli ktoś chce odstręczyć innych od pewnej idei, posługuje sie najchetniej skrajnosciami. nikt o lesie nie mówił. A wiatraki na budynkach w miescie z poziomu gruntu rzadko kiedy byłyby widoczne. Ale to inna sprawa. las tu nie ma nic do rzeczy.

Oszczedność to nie to samo co zycie ,,za darmo''. Do tego drugiego nie zmierzamy. Oszczednośc to zastepowanie prymitywnego (choćby i tradycyjnego i masowego) produktu wywołujacego swoja budową nieuzasadniona utrate energii innym, funkcjonalnie takim samym, ale przemyslanym pod względem racjonalności energetycznej. To jest prawdziwa oszczedność, która kieruje sie zasadą: zamiast produkować energię i nieracjonalnie ja potem zuzywać- przyjrzyj się jak zbudowałeś swój produkt i na co narażasz jedo przyszłych uzytkowników.

ooo. własnie. swięte słowa !! Brawo! Jednakże efektem ubocznym zastosowania wyrobów o małym poborze energii, jest mozliwość wykorzystania energii pozyskiwanej lokalnie, bez przesyłania i przetwarzania, co rodzi oczywiste straty.

Zrobienie butów które ciekna i odłazi zelówka jest tak samo tańsze w fabryce, jak zrobienie w takiej fabryce dobrych butów - skoro porównujesz to do produkowania pewnych wyrobów przemysłowych w warunkach domowych. Problem tkwi również w braku poszanowania energii jako takim i nie jest to kwestia samego li tylko sposobu jej wytwarzania - takiego lub innego. Natomiast tak zwana energetyka rozproszona - to pojecie , które nie istnieje juz tylko w teorii, i znalazło praktyczne zastosowania. Mówimy o wdrażaniu energooszczedności skojarzonej z energetyka rozproszoną duzych lub małych mocy. Globalnie jednak analizy wskazują, ze przemysłowo produkowane urzadzenia do energetyki rozproszonej małej mocy znajda masowe zastosowania, albowiem coraz mniej uzywamy wysokoenergetycznych odbiorników prądu, a ponadto stanowia one rozszerzenie dotychczasowych mozliwości wszedzie tam, gdzie małe moce są potrzebne, a prądu z klasycznych źródeł nie ma i z róznych powodów nie bedzie go w przyszłości.

Reply to
eusso

Nie wiem czy dotują czy nie, ale wiem, że są tam miejsca, gdzie nikt nigdy nie doprowadzi linii energetycznej. Dlatego jest tam sporo "amatorów" wiatraków czy baterii słonecznych. Ale i tak w takich miejscach najwięcej jest "amatorów" spalinowego generatora w szopie za domem. Alternatywą jest brak prądu, a nie drogi czy tani prąd z elektrowni.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

O ile wiem produkuje sie urzadzenia domowe w roznych klasach "energooszczednosci" klient wybiera czy placi wiecej przy zakupie czy podczas eksploatacji. Jesli istnieje jakies super-rozwiazanie ktorego sie nie stosuje to bynajmniej nie dlatego ze "producent jest zly", tylko koszty opracowania sa wieksze od potencjalnych zyskow - moze ci sie to nie podobac, ale tak po prostu jest! Jesli rozwiazanie wydajne energetycznie jest tak drogie ze nikt (poza paroma ekologami)go nie kupi... coz nikt tez go nie wyprodukuje.

Bredzisz - urzadzenia domowe o wyraznie mniejszym zuzyciu mocy mozna (i sie robi) sprzedac drozej - tylko rozmiar oszczednosci musi korespondowac z cena. Panel sloneczny kosztujacu 10kEuro o moce 100-200W nie jest zbyt atrakcyjny GRG

Reply to
Gregor

Dobra, nie chcesz podac kosztow, to nie.

To ja licze tak: Panel słoneczny 100W w Elfie: 3000 PLN. Elfa - wiadomo - jest droga, więc powiedzmy że dobra cena za taki panel to 1500 PLN. Rok ma 24*365 = 8760 godzin. Połowa to noc, zatem dzień to 4380 h. Teraz chmury, słońce nisko albo z boku itd. - przyjmijmy współczynnik Kowalskiego równy 0.5

Zatem panel przez rok wyprodukuje: 4380*0.5*100W = ok. 220 kWh energii. Koszt 1 kWh (o ile pamiętam) to ok. 40 groszy.

220 * 0.4 = 88 PLN. 1500/88 = ok. 17 lat

Po takim czasie zwróci Ci się sam panel. Nie mówiąc już o reszcie - akumulatory, przetwornice, koszty konserwacji itp.

Jezeli sie myle, to przedstaw podobna kalkulacje. Ja tam poczekam aż stanieja panele.

Dz.

Reply to
Dziadek

Wtedy stanieje też prąd z elektrowni, bo ten biznes też musi się utrzymać. Nie ma czegoś takiego jak "obiektywna" cena prądu, to wszystko kosztuje tyle ile ludzie są skłonni zapłacić i nie jest powiedziane, że energia z jakiegoś tajemniczego powodu ma stale drożeć. Na razie drożeje, bo ludzie mają coraz więcej pieniędzy (niezależnie od obiegowej wersji rzeczywistości, w której "świat biednieje, a ja najbardziej") i stać ich, żeby więcej zużywać i więcej płacić.

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

Bynajmniej. Ten standard wynika z faktu "centralnych elektrowni" a nie lokalnych.

Porównanie jest błędne. Turbogenerator jest wymagany do funkcjonowania systemu jak i elektrownie szczytowo pomopowe co jest w ogólnym rozrachunku uzasadnione ekonomicznie. A dla mnie przesłanka że coś jest kosztowne na tyle że nieuzasadnione ekonomicznie jest stanowczo argumentem przeciw.

hmm... a cózesz to za tajemnica? Nie pytam o koszt Twojej roboczogodziny ani o szczegóły technicze (tu potrafię zrozumieć aurę tajemniczości), ale skoro jak twierdzisz to się opłaca to przekonaj mnie (a jeżeli nie chcesz mnie przekonywać to innych grupowiczów) liczbami, na zasadzie - koszt materiałów taki, moc ogniw taka a tak i ostatecznie oszczędności - koszty=... I wniosek po jakim czasie może się inwestycja zamortyzować dorzucając do tego koszty wymiany sprzętu, napraw i konserwacji.

owszem głównie o tym myślałem ale nie tylko...

No przypuszczam, że to są szyny albo coś podobnego, ale to zapewne kosztuje i to nie mało w relatywnie do przewodu 2,5mm2

Jasne że zapewne ja tu nie wpadłem na jakiś genialny pomysł i że są dostępne, ale ja pisałem o cenie a nie o dostępności. Nie wiem jak wygląda cena takich włączników i gniazd z przeznaczeniem dla domu, ale zapewne wiem że wysokorądowe włączniki z jakimi się spotkałem są znacznie droższe niż niskoproądowe.

hmm... powszechna?

jak znajdę chwilę zapewne to uczynię skoro sam się bronisz przed podaniem kosztów samego materiału.

akumulatory które są niezbędne dla instalacji o której piszesz chyba też nie należą jak narazie do nazbyt przyjaznych środowisku. A cena, jak to cena ma znaczący wpływ na wybory i to nie tylko moje. Owszem nie jest to jedyny parameter który jest dla mnie istotny, wbrew pozorą tez jestem nastawiony przyjaznie do środowiska.

no to chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie stwierdziłem że 6 lat jest nieopłacalne, powiem więcej jeżeli zagwarantujesz mi zwrot inwestycji w ciągu 10lat byłbym gotów się zastanowić nad tym. Jednaj jak narazie nie podałeś czasu w jakim nastąpi zwrot inwestycji (30 lat to juz jak dla mnie trochę długi okres czasu) i czy w ogóle on nastąpi biorac pod uwagę koszty konserwaci itd.

jasne, tylko tego typu działania na rynku mają sporą bezwładność i zanim się rozpowszechnią minie jeszcze kilkanaście lat. Na upowszechnienie musi znaleźć sie klient masowy a domu nie buduje się co roku a przynajmniej samej instalacji jak i sprzętu nie wymienia się nazbyt często.

Pomimo że w kwestji zasadniczej się zgadzamy, to myślę że założenie przez Ciebie

5 lat jest niepoprawnym optymizmem co więcej IMHO w najblizszym dziesięcioleciu to nie nastąpi.

Pozdrawiam Darek

Reply to
Darek
10 Feb 2005 00:07:02 +0100 jednostka biologiczna o nazwie snipped-for-privacy@go2.pl (eusso) wyslala do portu 119 jednego z serwerow news nastepujace dane:

A to juz nie do mnie pytanie :-) Zreszta nie wiem jak dawno oni to robili.

Reply to
BLE_Maciek

heh.. przez ostatni tydzien mialem metr dwa metry od swojego lozka 30 kilowatowy generatorek z silnikiem diesla.. Po prostu prad byc _musial_ 24h/dobe a do najblizszego gniazdka byly kilometry i to ciagle zmieniajace sie..

Reply to
Michal Baszynski .

.. i nie chce im sie sk* za darmo tyrac w kopalniach. A te kopalnie coraz glebsze. Jeszcze by mozna pare atomowek podeslac arabom, przeniesc tam potem chinczykow, to by ropa byla tansza od miski ryzu .. a prad bylby za darmo.

Daj spokoj z takim podejsciem do ekonomii.

J.

Reply to
J.F.

I sie niestety nie mylisz. Z jakiejs kanadyjskiej strony oferujacej kompletne instalacje: "Jesli masz prad z elektrowni - nie zawracaj nam d*. Jesli jednak elektrownia chce 15 tys $ za doprowadzenie linii - make us a call". Mowa o domku weekendowym, zazwyczaj z dala od cywilizacji.

P.S. Swoja droga ciekawostka - zajrzyjcie pod

formatting link
formatting link

A tu geniusz czy naciagacz ?

formatting link

J.

Reply to
J.F.

Ale ja mowie o calych "farmach wiatrakow", ktore na oko to komercyjne ilosci pradu produkuja. Ktos to zbudowal i jakis biznesplan musial miec, no chyba ze kompletnie za wlasne srodki.

No chyba ze .. Kalifornia w ogole cierpi na niedostatek pradu, to moze i jakies dotacje sie znalazly ..

J.

Reply to
J.F.

Eee .. kto jest producentem tego pokrycia ? :-) Czy zostalo to opatentowane .. i ile kosztuje licencja ? :-)

Hm, ja tam widze po sklepach rozne wyroby, w roznych cenach, na niektorych pisze "oszczedne". To w koncu do klienta nalezy czy chce wydac 50$ wiecej i 40$ na prad mniej :-)

A teraz drobne pytanie - czy jestes pewny tych liczb ? Podgrzanie 15 litrow wody o 75K przy pomocy grzalki 1.2kW wymaga ponad godzine ... no, byc moze to jest czas w sam raz. Choc pamietam jak kiedys sprawdzalem sprawnosc czajnika elektrycznego, w tym metalowego niklowanego. Spora jest. A w pralce powierzchni proporcjonalnie mniej niz objetosci. Nie znam sie na technologii prania .. ale byc moze wieksza oszczednosc przyniesie pralka na goraca wode .. o ile to dopuszczalne zeby zalewac goraca.

I w tej praktrycznosci problem. Akumulator do samochodu kosztuje ~100zl raz na 4 lata. Jak ci przyjdzie co roku kupic cala baterie akumulatorow .. to przyjdzie porownac i koszty i szkodliwosc ekologiczna.

O ile pamietam to ciagle osiagi bialych led nie sa rewelacyjne. A w porownaniu do swietlowek - bardzo slabe.

A widmo chwilowo maja faktycznie kiepskie.

J.

Reply to
J.F.

Wspolczuje. Kolega to lubi sie umartwiac :-)))

Swoja droga wydaje mi sie ze technologia: wytwornica wodoru+ogniwa paliwowe jest juz dopracowana. Dziwne ze nie proponuja powszechnie cichych generatorow.

J.

Reply to
J.F.

Ja mogę "dać spokój", ale rzeczywistość się z tego powodu nie zmieni. Jeśli wydobycie węgla będzie za drogie, albo ten węgiel się skończy, to pewnie inne źródła energii staną się popularne. Ale założę się, że nie "elektrownie domowe", tylko nadal produkcja na skalę przemysłową i dostarczanie do domów "gotowego" prądu. Zauważ, że nie ma chyba ani jednego masowego produktu, który opłacałoby się produkować samodzielnie w domu, zamiast kupić gotowy w sklepie, czemu akurat prąd miałby się stać wyjątkiem, a nie np. masło czy papier toaletowy?

Paweł

Reply to
Paweł Paroń

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.