W dniu 2019-05-22 o 22:21, ToMasz pisze:
Nie jestem pewien tego co napiszę bo moje dane pochodzą z jakiejś pierwszej prezentacji takich czytników wieki temu na jakimś seminarium podczas targów InfoSystem. Czytnik ma jakiś poziom nieprawidłowego odrzucenia palca - np. rzędu 1%
- czyli raz na 100 razy zdarzy się, że trzeba przyłożyć palec jeszcze raz. Ma też jakiś poziom zaakceptowania nieprawidłowego palca - wydaje mi się, że są to rzędy 1/10000. Czyli jak 10 tysięcy nieuprawnionych ludzi spróbuje to się okaże że mamy 50% prawdopodobieństwa że czytnikowi wyjdzie, że któryś palec zgadza się ze wzorcem. Ale to dotyczy sytuacji gdy w pamięci jest jeden wzorzec. Jakbyśmy wpisali do pamięci 10000 wzorców i czytnik miałby porównywać z każdym to się pewnie okaże że co drugą nieuprawnioną osobę by wpuścił. Jeśli dane przejście miałoby przepuszczać 100 osób to wyjdzie chyba, że w co drugiej losowo wybranej grupie 100 osób znajdzie się ktoś kto nie jest wpisany a wchodzi. Dlatego według mnie czytniki mają sens tylko wtedy, gdy liczba uprawnionych osób jest niewielka, albo jako dodatkowa weryfikacja po wcześniejszym zidentyfikowaniu się osoby kartą. P.G.