d?ugi kabel sieciowy

Koniecznie - niepotrzebne Ci dziwne potencjały. Szczególnie w kontekście indukowanych w czasie wyładowań.

Z porządnym doświetlaniem? Potrzebuje.

Pan J.F. napisał:

Jest jak w przypadku tych z PoE -- w internecie są, w realnym sklepie nie ma. W realnym świecie też mało. Co do złotówek, to te z pięcioma portami mogą być droższe od tych z ośmioma (zajrzałem do dostawcy hurtowego). Switch bywa droższy od routera Wi-Fi, ale jeśli coś ma kilka dziurek i antenkę, ale nie potrafi być routerem, to może być jeszcze droższe -- pewnie ze względu na fachową nazwę "access point".

Te "kilka groszy" koreluje z pozycją na rynku, a nie z diodami czy innymi robaczkami w środku. Wszystko może być tanie, jeśli jest masowe i "masowo" się nazywa.

Ale to juz trzeba umieć. Mnie wkurzał telefon, któremu trzeba było wetknąć kabel RJ-45 i drugi z zasilaniem obok. Wlutowałem mu dwa kabelki w środek, teraz zasilanie idzie na biurko jednym standardowym kablem razem z ethernetem. A zasilanie doprowadzone jest do grniazdka.

Większość diwajsów ma na wejściu zasilacz impulsowy, który toleruje napięcia od kilku do kilkudziesięciu woltów. A jeśli nie ma, to może mieć. Nie chodzi o to, by każdy sobie sam lutował, tylko żeby to było jakoś ucywilizowane.

Jestem marudny, ale nie aż do tego stopnia.

Jak będzie ustandaryzowane, to będzie do kamery, do telefonu, do switcha, do acces pointa. Do drukarki i do komputera, to ja wiem, że trzeba czegoś innego. Do odkurzacza też.

Jest, i to całkiem sporo. W każdym razie sporo widuję. Kilka razy korzystałem, gdy była nagła potrzeba.

Ponownie zajrzałem do importera -- wśród tych najtańszych, do domu, to może jedna czwarta ma. W droższych więcej. Te są na stronie kamery-ip.com. Sklep mydlo-ipowidlo.com zamawia te tańsze.

Spytałem. Nie ma zdania.

Chodzi mi o to, żeby nie kosztowało drożej.

Dnia Fri, 31 Jul 2015 14:20:00 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

No ba - za dodatkowe zalety trzeba zaplacic :-)

Ale 48 to juz niekoniecznie.

Tak nawiasem mowiac - podlaczylem wiatraczek komputerowy, tzn taki zasilaczowej wielkosci, pod 24V zamiast 12. Nawet nie 24 - regulator byl po drodze, wiecej niz 20V chyba nie bylo. No i wiatrak mnie zniesmaczyl - chwile na maksa pochodzil i zdechl.

Ale na prawde nie widze problemu - przeciez jak widac jest dostepne. Kupuj takie, to bedzie ich jeszcze wiecej.

Ale uzmyslowiles, ze od routera to musi przez caly dom isc ?

No ba, wymagania specjalne kosztuja :-)

J.

Pan J.F. napisał:

Chyba 60V. Kiedyś z ciekawości sprawdziłem w dejtaszicie.

On nie ma zasilacza impulsowego na wejściu. Też pewnie poczuł się zniesmaczony takim potraktowaniem.

Mam zbyt małą siłę nabywczą (i zbyt małe potrzeby), by zmienić świat. Ale popisać sobie o tym mogę.

Nie, ale nie sądzę, by ta jakże ciekawa informacja wzmogła jej zainteresowanie tematem.

Chodzi o to, by nie były specjalne, lecz oczywiste.

Dnia Fri, 31 Jul 2015 14:44:14 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Ano tak. To jeszcze gorzej.

Poniekad to caly jest takim niby zasilaczem - kontroler, cewki.

"Czy u nas w domu musi byc tyle kabli" ?

Najtansze jest najprostsze, za reszte trzeba doplacic - taka naturalna kolej rzeczy :-)

J.

Pan J.F. napisał:

Dla mnie lepiej.

Najprawdopodobniej zaprojektowanym tak, by dało się napięciem zasilania regulować prędkość obrotową. Przy pewnej wartości tego napięcia wiatrak musiał stwierdzić, że to go już nie kręci, taka zabawa.

Musi. Z tym że kable ethernetowe łatwo doprowadza się na miejsce tak, że ich nie widać. Zasilanie, to albo paskudne przedłużacze, albo kucie ściany, gdy chce się coś zmienić.

Tę "naturalną kolej rzeczy" współczesny przemysł całkiem odwrócił. Najtałsze są rzeczy uniwersalne, które każdemu się przydadzą (nie ma więc odtwarzaczy tylko DVD, nie ma ethernetu tylko 100 Mbps, nie ma telefonów tylko 1900 MHz itd).

W dniu 31.07.2015 o 14:18, RoMan Mandziejewicz pisze:

Ale co ma być izolowane i od czego? Obstawiam, że nigdzie nie są izolowane - sprawdzę to jak się nadarzy okazja. Osobiście to bym wolał żeby obudowa urządzenia była izolowana od PoE i ethernetu a połączona jedynie z ekranem Rj-ki a w praktyce różnie z tym bywa.

48V jednak trochę kłopotu sprawia - np. bardzo popularne u nas MikroTik-i są na 24V, a Ubiquiti na 12V. Ktoś tu jeszcze wspominał o telefonach VoIP - oczywiście że są na PoE.

Diody podczerwone potrzebują niecałe 2V, procek zwykle 3,3 najwyżej 5V - nie wiem po co sobie komplikować życie.

Pan Mirek napisał:

Bywają. Czasem.

Linia przesyłowa 220 kV to też "komplikowanie sobie życia"?!

Wyjście przetwornicy izolowane od skrętki.

Jest standardem.

My tu o watach a nie woltach.

Gdzie to była kiedyś dyskusja o 5V w całym domu?

W dniu 02.08.2015 o 03:09, RoMan Mandziejewicz pisze:

A faktycznie. Sama kamera pewnie w kilku watach się zmieści, Oświetlacz pierścieniowy z 4-8W to już naprawdę sporo - więcej bym nie dawał, bo są problemy z muszkami, pyłem itp. Mocniejsze oświetlacze można dać osobno, nie w osi obiektywu.