Czy Diora faktycznie była taka dobra?

W dniu 18.01.2016 o 14:20, J.F. pisze: ..

Te serie wojskowe to chyba w obudowie ceramicznej były, może nie wszystkie.

Reply to
Czarek Grądys
Loading thread data ...

W dniu 2016-01-18 o 14:36, Czarek Grądys pisze:

Też tak robiłem :)

Reply to
Mario

Pan J.F. napisał:

Z koreańską elektroniką po raz pierwszy zetknąłem się w 1990 roku. IBM podarował wtedy Uniwersytetowi Warszawskiemu swój najnowocześniejszy komputer mainfarame 3090. Przysłali do tego mnóstwo sprzętu towarzyszącego, monitory, terminale. Przeważnie z napisem "Made in Korea". Wszyscy reagowali podobnie -- "Korea? gdzie to w ogóle jest, oni tam jakieś komputery robią?!" I było poczucie, że Wuj Sam zrobił nas w bambuko podsyyłając sprzęt dziwnego pochodzenia.

W epoce lampowej radio to miał być "poważny mebel na dwanaście osób". Pomysł, by radio było małe, wcale nie był taki oczywisty. Trzeba było na to wpaść.

Tu pomysłem było urządzenie pozwalające na słuchanie dźwięku o wysokiej jakości przez słuchawki w plenerze. Przed Walkmantem czegoś takiego nie było. Zrobiło to na mnie duże wrażenie.

Nie, japoński wyrób. Nie mam pojęcia jakimi drogami trafił z Japonii do gomułkowskiej Polski, ale nasz rodzimy przemysł nie mał się czego wstydzić. Syrenka sprawiała lepsze wrażenie.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan Czarek Grądys napisał:

Chyba gdzieś mam jeszcze układ kalkulatora Bolek w obudowie ceramicznej nakrytej pozłacanym deklem i takimiż końcówkami. Czyli z pewnego punktu widzenia bardziej niż wszystkie -- już opanowano technologię obudów, ale niekoniecznie były pomysły na sensowną zawartość.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2016-01-18 o 01:53, J.F. pisze:

Lata sześćdziesiąte.

Nie. Powiedzenie dotyczyło nie tylko elektroniki. Musiało być dość popularne na całym Świecie, vide "Tabakiera z Bagombo" Vonneguta.

To dużo później.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:569cfcd0$0$697$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2016-01-18 o 01:53, J.F. pisze:

Az taki stary nie jestem.

Ale to u nas, czy na swiecie ? Bo u nas chyba japonskiego sprzetu nie bylo wtedy wcale. Czasow nie pamietam, ale przetrwaly by chyba troche czasu, czy we wspomnieniach ..

J.

Reply to
J.F.

A ja wolę, by wpływało tym, którzy potrafią zrobić lepsze. Dla stosownej, osobniczej definicji "lepsze" kupującego. SmartTV WZT nie produkowały i niespecjalnie mi ich rynkowej nieobecności szkoda...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Jak już kiedyś pisałem, kupiłem kiedyś do garażu lampę "Made in Poland". Wkrótce potem kupiłem kolejną, ale tym razem ten napis ostrzegawczy wziąłem pod rozwagę z całą powagą i kupiłem madeinchinę. Znacznie tańszą i znacznie lepszą.

Ja zazwyczaj pytam, że skoro dostrzegł niszę rynkową, to czemu sam nie spróbuje w nią wejść, otwierając polskie przedsiębiorstwo... Reakcje bywają zabawne...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2016-01-18 o 16:22, J.F. pisze:

Za to jesteś specjalistą od wszystkiego (oksymoron?) i zawsze masz coś do powiedzenia ;-)

Przecież napisałem, że powiedzenie dotyczyło nie tylko elektroniki.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Pan Piotr Wyderski napisał:

Też czasem o to pytam. Ale ci od biadolenia przeważnie nie rozumują w kategoriach nieustannego szukania nisz i ciągłego doskonalenia. Oni by chieli, by było jak daweniej. A przynajmniej tak im się wydaje. Więc biadolą jak to kiedyś w Łodzi na każdym rogu była fabryka włókiennicza, a teraz nie ma ani jednej, bo je spisek żydomasoński wykończył. Wtedy trzeba pytać, czy jeden z drugim chciałby, aby jego żona, córka lub piękna kochanka stała całymi dniami przy krośnie albo maszynie przędzalniczej. Ona nie chciałaby (obojętnie co oni na ten temat sądzą).

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Samsung swego czasu byl glownym dostawca IBM jesli chodzi o monitory.

Ale nie tylko w komputerach - Gold Star byla firma popularna i w Polsce gdzies w okolicach 1990.

Sie spauperyzowalo. Albo co poniektorzy sie chwalili, ze ich detektorek moze nie jest taki glosny, ale w kieszeni sie miesci.

Szarotka to jednak lata 50-te

formatting link
jak mozna przeczytac - na austryjackiej licencji.

Cos mi chodzi po glowie, ze miniaturowe radia to pomysl amerykanskich zolnierzy - daleko od domu, a chcialoby sie czegos swojskiego posluchac.

Hm, przenosne magnetofony byly, chocby te "nasze" MK125, czy chocby Nagra. Sluchac mozna tez radia - FM mialo jakosc niezla. Wiec wrazenie to raczej miniaturyzacja robila. Zreszta co kto lubi :-)

No coz, rodzima produkcja raczej nasladowala zagraniczne wzorce, tylko, ze potem swiat poszedl naprzod, a Syrena nie :-)

Widziales chyba cos z tych Toypet'ow

formatting link

No, ale to sie moglo prawdziwych amerykanskich tyczyc.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Ale to dopiero od okolic wspomnianego 1990 roku. Wcześniej szerzej nie znana.

Nie "gdzieś w okolicach", tylko po 1990 roku. Azjaci szybcy są w tych srawach, a my szybko zapominamy, że kiedyś ich nie było. Gdzieś w połowie lat dziewięćdziesiątych po raz pierwszy zobaczyłem ma ulicy samochód KIA. Zastanawialiśmy się z kolegą, czy to aby niejest nowy ruski wynalazek

-- litera "A" w logo wprzypomina bukwę "Ł".

Razem z anteną"

Była duża. "Japońskie radyjko" miało być jak paczka papierosów. Zresztą widziałem takie pomalowane jak Marlboro.

Był amerykański Regency TR-1, już w latach pięćdziesiątych. Zresztą miałem z nim do czynienia. Ale to było drogie. I zasilane baterią 22,5V, u nas znaną później z lamp błyskowych na jednorazowe magnezjowe żarówki. Możemy go uznać za pierwowzór "japońskich radyjek", robionych już tańszą technologią.

Nagra SN, o z grubsza akceptowalnych wymiarach, służyła do nagrywania, do odtwarzania nadawała się słabo. Z klasyczną linią "E", to ja bym po polach nie ganiał. Zresztą też słaba w odsłuchu, poza tym mono. MK125 litościwie pominę.

Tak małych odbiorników FM też wtedy jeszcze nie było.

Wrażenie robiła stereofoniczna muzyka najwyższej jakości (wtedy dostępnej) słuchana w lesie.

O tym właśnie jest ten wątek -- że świat nieustannie idzie do przodu, a tylko niektórym się wydaje, że można usiąść i kontemplować, jacy to kiedyś byliśmy wspaniali.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Jakos tak

Ale telewizora czy magnetowidu sie tak szybko nie zrobi. Chyba, ze sie kupi gotowa linie, albo znajdzie sie zagraniczny inwestor, ktory ja postawi/przeniesie. Goldstar/LG ma tradycje siegajace 1958 roku.

Tylko jak mozna wyczytac - KIA robi samochody od 1962. No - ciezarowki, bo osobowe to od 1974. Na licencji Mazdy. To tylko u nas bylo cicho o jakiejs egzotycznej marce i to w dodatku z niewlasciwego ustroju.

zwinieta na szpulce :-)

no widze

formatting link
Tym niemniej - miniaturyzacja zaczela sie wczesniej.

Nie uzywalem - ale dzwiekowiec chyba powinien miec mozliwosc sprawdzenia jak sie nagrywa ?

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Paweł Pawłowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:569d0a3f$0$640$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2016-01-18 o 16:22, J.F. pisze:

Ale u nas IMO w ogole bylo malo japonskich produktow. Jarek wspomina jedna Toyote :-)

J.

Reply to
J.F.

No wiesz, m.in. dlatego, ze zaden rodzimy producent sie nie ostal, to teraz nie ma komu projektowac polskiego smarttv :-(

No coz - historia zatoczyla kolo i telewizory znow sie u nas produkuje. Tzn skreca z koreanskich podzespolow.

A i dziedzinie elektroniki video mamy sporo specjalistow, i kto wie czy nie projektujemy :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-01-18 o 18:37, J.F. pisze: [...]

Toyoty to w latach sześćdziesiątych w Polsce były może ze dwie, ale u "prywaciarzy" było mnóstwo japońskich pierdółek, pudełeczek, zapalniczek, czy też właśnie właśnie tabakierek. Low tech śmieciowej jakości.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Pan J.F. napisał:

W 1958 roku nie było magnetowidów. Takie rzeczy trzeba robić szybko, inaczej się nie da. W przypadku Korei inwestorem był rząd, który niemalże siłą zmuszał wybrane firmy do rozwoju w kierunku nowoczesnych technologii.

Wyczytać teraz można, ale nikt wtedy tych ciężarówek w Europie nie widział. Syreny robiliśmy już pod koniec lat pięćdziesiątych, ale też dla świata był to fakt bez znaczenia. Australijski Holden jest na miejscu bardzo popularną marką, ale tylko na miejscu. Koreańczycy sobie postanowili, że "od tego momentu będziemy światowi" -- a oni jak sobie postanowią, to...

Nagrę SN aktor nosił w kieszeni, gdy kamerzysta zdejmował go w plenerze długim obiektywem.

Reply to
invalid unparseable

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

Cholera, teraz się zastanawiam, gdzie stała ta druga (bo że stała, nie jeździła, tego jestem pewien).

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Smarttv teraz może projektować każdy. Ja też mogę.

Reply to
invalid unparseable

On Mon, 18 Jan 2016 10:08:01 +0100, J.F. napisał/a: [ciach]

Ja tego nie widzę w kategoriach umie - nie umie. A raczej ufa nie ufa.

Reply to
Bo(o)t manager

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.