Co płynie z baterii, skoro nie prąd.

Wydaje mi się, że autorzy komentarza zbyt ściśle kierowali się sformułowamiem "dopływ" prądu w sensie dopływ z poza urządzenia. Stąd dywagacje na temat czasowego zasilania bateryjnego. Winne raczej jest prawnicze dzielenie włosa na czworo.

Reply to
Mariusz Dybiec
Loading thread data ...

Jeśli cena mocno zależy od świaowych cen surowców to nie bardzo może potanieć. W końcu tego srebra to nam Chińczycy w dymarkach nie zrobią po

10 zł za kilo:)
Reply to
Mariusz Dybiec

J.F. napisał(a):

Te problemy jakoś nie przeszkadzają w stawianiu elektrowni wiatrowych. Pewnie dlatego że w grę wchodzi taki szmal, że trudno sobie wyobrazić.

Jak stanieje do 50zł/kg to będę używał :)

Reply to
A.Grodecki

Mariusz Dybiec napisał(a):

Prawo ma to do siebie, że jeśli można je różnie zinterpretować, to nie działa. Jeśli ktoś źle sformuował definicję urządzenia zasilanego energią elektryczna, to taka dyrektywa jest na nic i trzeba się każdorazowo spierać przed sądem. I teraz jest tylko kwestia, kto użyje sprytniejszych argumentów prawnych.

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik "Mariusz Dybiec" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:dvs5j0$909$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

W dyrektywie nie ma mowy o przestrzennym położeniu źródła z którego dopływa prąd (czy wewnątrz, czy na zewnątrz urządzenia). Jakieś znaczenie może mieć też to, że baterie (chyba) nie podlegają pod ROHS (jest na nie inna dyrektywa, której jeszcze nie czytałem) więc może nie są częścią urządzenia w rozumieniu ROHS.

Ale oczywiście dotychczasowe orzecznictwo mogło wypracować jakieś znaczenie słowa 'dopływ' na przykład w odniesieniu do kanalizacji :-) A jak słowo ma jakieś znaczenie prawne to klamka zapadła - tak mi wygląda z dalszej części tego dzieła - tam jest coś na temat kiedy coś jest częścią czegoś - ból głowy.

Zacząłem ten wątek powodowany frustracją, że ja, elektronik z zamiłowania i zawodu muszę się takimi głupotami zajmować. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Mirek napisał(a):

Bizmut jest bardzo ciekawy rzeczywiście - sam mam kilka jego kryształów i są piękne. Do tego jego właściwości diamagnetyczne

- może skombinuje sobie jakiś mocniejszy magnesik i się pobawię? :)

Czy mógłby byż użyty zamiast ołowiu w elektronice?

Chyba już się powoli odchodzi od pocisków penetrujących kinetycznie na rzecz kumulacyjnych. To przynajmniej do działek/armat większych kalibrów.

Zresztą bym się nie przejmował tym U238 w rdzeniach podkalibrowych. Przejmowałbym się tym uranem (i innymi metali ciężkimi), który pochodzą choćby z węgla spalonego w naszych "ekologicznych elektrowniach". Mimo, że to są wartości rzędu ppm to przy tej ilości ile tego świństwa się spala (kopalin węgla) łatwo obliczyć, ile tych metali ciężkich trafia do atmosfery. A my tym radośnie oddychamy ale problemu przecież nie widać to go nie ma!

A jak się używa bezporównania mniejszych ilości w kontrolowanych sytuacjach (elektrownie atomowe) to już się zaczyna histeria!

Ale to już zaczyna być offtopic więc się muszę zatrzymać.

Pozdrawiam,

RAdek

Reply to
Radek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.