Witam
Wpadł mi w łapki wiekowy już w sumie Fuji FinePix A101. Prosty, nieskomplikowany w obsłudze, 1MPixel, za to w miarę dobra optyka i fotki całkiem ładne. Problem w tym, że ostatnio tak jakby padła matryca światłoczuła. Zamiast podglądu czy zdjęć mam czarny ekran. Poza tym wszystko inne 100% sprawne. Wyświetlacz wyświetla menu, flash błyska...
Pytanie: czy matryce się tak po prostu zużywają? Czy raczej to jakiś zimny lut, a może problem z zasilaniem? Co posprawdzać? Jakieś szczególne porady przy rozkręcaniu sprzętu?