Czesc,
Kilka dni temu pytalem ale musze jeszcze raz pomeczyc ten temat. Musze zbudowac maly gadzet w breloczku do kluczy zasilany z baterii CR2032, ktory ma miec sygnalizacje dzwiekowa. Naturalnie od razu pomyslalem o piezoelektrycznych blaszkach jako rozwiazaniu najtanszym i najoszczedniejszym energetycznie (dwa podstawowe priorytety mojego urzadzonka). Jednak po podlaczeniu do ukladu z uC okazalo sie, ze poziom glosnosci jest wrecz beznadziejny. Probowalem juz rozne konfiguracje z roznymi buzerami (blaszki, blaszki z komora rezonansowa, piezoelektryczne buzery z generatorem, elektrodynamiczne buzery) oraz rozne sterowania (do masy i roznicowe) ale zadne rozwiazanie jednoczesnie nie jest wystarczajaco glosne i energooszczedne (pominalem juz sprawe kosztow - chwilowo to nieistotne). Sciagnalem sobie kilka not aplikacyjnych z firmy Murata (robia takie piezoelektryki) oraz Maxim i wynika z nich, ze bez specjalnych kombinacji przy fali prostokatnej podawanej na buzer o amplitudzie 3Vpp uzyskali ok. 80dB natezenia dzwieku przy poborze pradu na poziomie 1-2mA. Ja najlepsze rezultaty uzyskalem na buzerze 3V z generatorem ale pobiera mi on 8mA a poza tym nie moge na tym puscic zadnych melodyjek. Jak widac jest to daleko od wynikow z Muraty i Maxima. Moze zatem ktos mi poradzi jak uzyskac glosne melodyjki z 3V sterowania i nie dopuszczajac do poboru pradu wiekszego niz 2mA? Jak to jest robione w zegarkach na reke? Maja tam jakies powielacze napiecia? Poprzednio ktos sugerowal wlaczenie cewki w szereg z buzzerem by uzyskac rezonansowa. Z moich wyliczen wynika by cewka miala 100mH! To przeciez kobyla! Poza tym wygrywanie melodyjek wymaga odchylenia sie od czestotliwosci rezonansowej a wiec glosnosc powinna gwaltownie spasc. Jak to zatem zrobic? Sterowanie mam na PIC12F675.
Desperacko potrzebuje pomocy bo czas ucieka.
Dzieki
Wlad