Właściwie odkąd zacząłem się bawić amatorską elektroniką moje projekty można było podzielić na dwie główne kategorie. Do pierwszej z nich należały wszelkie użyteczne konstrukcje (np. narzędzia warsztatowe, sprzęt krótkofalarski) których albo nie dało się łatwo kupić, albo były zdecydowanie za drogie. Do drugiej kategorii należą wszystkie konstrukcje będące "sztuką dla sztuki". Swoje pierwsze odbiorniki radiowe zbudowałem pomimo tego, że w domu było ich już kilka - po prostu chciałem się przekonać czy potrafię. Od tamtego czasu powstało trochę podobnych konstrukcji, m.in. komputerów retro.
Od dłuższego czasu mam w planach zbudowanie od podstaw własnego komputerka, który byłby w stanie odpalić jakiegoś Linuksa. Przez "od podstaw" rozumiem zaprojektowanie i zmontowanie płytki, a także napisanie/przeportowanie niskopoziomowych komponentów umożliwiających uruchomienie systemu.
Chodzą mi tutaj po głowie dwie możliwe koncepcje:
1) Wykorzystanie któregoś z procesorów z serii 68k, posiadających MMU. Niskie taktowanie powinno ułatwić projektowanie płytki, a logikę w znacznej mierze można by ogarnąć za pomocą CPLD. Pewnie jakiegoś Linuksa dałoby się na tym odpalić w trybie tekstowym, tyle tylko, że chodziłby wolno. Kolejną zaletą byłaby prostota montażu - zwłaszcza jeśli płytki zamawiałoby się w Chinach. 2) Coś nieco bardziej współczesnego. Tutaj myślę o wykorzystaniu któregoś ze współczesnych układów MCU/SoC wyposażonych w zewnętrzną magistralę oraz MMU, np. PIC32MZ, MT7688, Allwinner A13 czy STM32MP1, ewentualnie coś starszego, jak AT91SAM9.No i właśnie w tym drugim przypadku zaprojektowanie tego będzie nieco trudniejsze. Odpada stosowanie płytek produkowanych domową metodą, a łącząc pamięć DDR z układem trzeba pilnować sposobu prowadzenia ścieżek. Do tego dochodzi jeszcze kwestia lutowania elementów w obudowach BGA albo chociażby dwurzędowych QFN.
Czy ktoś mógłby mi polecić jakieś dobre materiały edukacyjne (książki, tutoriale z sieci) poświęcone zagadnieniu projektowania płytek pod takie układy? Chciałbym się nieco doszkolić w tej materii.
Czy w domowych warunkach można poprawnie przylutować element BGA za pomocą hot aira, szczególnie bez stosowania solderpasty i matrycy do jej nakładania? Czy też powinienem raczej celować w elementy TQFP/LQFP?