bezpieczniki

Ech ta elektryka. Ktos przy montazu kuchni przypadkiem zwarl faze z PE. Efekt wizualny byl ponoc potezny ... ale nie pomogla roznicowka (choc zadzialala). Nie pomogl bezpiecznik gniazda - fakt, duzy, 3f. Musial sie jeszcze spalic bezpiecznik przedlicznikowy.

No i jak tu zrobic jaka hierarchie, zeby sie palil ostatni/najmniejszy bezpiecznik przy obwodzie, a nie glowny ?

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

W dniu 2014-04-27 12:40, J.F. pisze:

aha :)

j/w

Reply to
Irokez

Użytkownik J.F. napisał:

W przypadku takiego bezczelnego zwarcia na linii o dużej wydajności zawsze idą wszystkie bezpieczniki po drodze, chyba że przedlicznikowy był zwłoczny, powinien był wtedy wytrzymać jeśli już nie był rozgrzany prądem roboczym.

Reply to
AlexY

W jednym z obwodów mam w sumie 4 poziomy zabezpieczen nadprądowych:

a) obwód - szybkie 10A b) główne na budynek - normalne 20A c) w szafce z licznikiem - zwloczne 25A (o ile pamiętam) d) topikowe na szynach przed licznikiem, nie wiem ile ale duże

Przy zwarciu faza-PE wylatuje c). Zawsze, na kilka przypadków (czasem trafia się wiertarką na kabel :). Nie rozumiem tego. Chyba że mataliczne zwarcie PE-faza po prostu jest makabrycznie cieżkie do wyłączenia i S-ki nie dają rady rozpiąć łuku.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 2014-04-27 12:40, J.F. pisze:

Poruszasz, bardzo trudny temat, nierzadko trudny do ogarnięcia nawet przez doświadczonych elektryków. Spróbuję to opisać w miarę prostym językiem nie wnikając w szczegóły. Taka hierarchia nazywa się "selektywnością". Aby zachować selektywność to kolejne stopnie ochrony powinny mieć prąd wyłączenia 1,6 razy większy. Jednak w przypadku zwarcia płynie tak duży prąd, że samo stopniowanie zabezpieczeń 1,6x nie wystarczy. Dlatego dodatkowo stosuje się stopniowanie charakterystyk czasowych kolejnych zabezpieczeń Charakterystyki zabezpieczeń oznaczane są kodem i tak dla wyłączników nadmiarowo-prądowych B oznacza charakterystykę szybką, a kolejne C i D coraz wolniejsze. Podobnie jest też z wkładkami topikowymi, które nazywa się bezpiecznikami. Oznaczenia WT/F wkładkę topikową szybką. Wkładki zwłoczne oznacza się symbolami WTN-00, 1, 1C, 2, 3 Obok ww oznaczeń wkładek topikowych istnieją starsze oznaczenia Wts (szybka) oraz Wtz (zwłoczna) Jednak często także nie pomaga dodatkowe stopniowanie charakterystyk prądowo-czasowych, choć czasami wystarczy. Wynika to ze zbyt małej rezystancji poszczególnych odcinków obwodów, które powodują przepływ zbyt dużej wartości prądu przez cały obwód Rzecz polega na tym, że czas wyłączenia dla różnych charakterystyk zabezpieczeń po przekroczeniu pewnej granicy prądowej dla ww zabezpieczeń jest taki sam. Taką granicą dla typowych wkładek nadmiarowo-pradowych jest określona wartość, którą nazywa się krotnością oznaczaną jako "k". Jeżeli więc wartość prądu zwarcia jest większa od krotności wyznaczającej granicę zwłoki dla danej wkładki to i tak nastąpi jej wyłączenie. Te granice dla poszczególnych charakterystyk wkładek w przypadku prądu przemiennego przyjmuje się: "B" - k=5 Przykładowo dla wkładki B10 po przekroczeniu wartości prądu zwarcia 50A nastąpi niemal natychmiastowe jej wyłączenie. "C" - k=10 Adekwatnie powyżej 100A "D" - k=20 Adekwatnie powyżej 200A Czy ww metody stopniowania zabezpieczeń spełni zadanie można wyliczyć. Pomocna tu także będzie całka Joule'a i dokładna znajomość poszczególnych charakterystyk zabezpieczeń oraz oporności poszczególnych odcinków obwodów. Ale wymyślono coś co pozwala zasadniczo "olać" te wszystkie wywody i z prawie 100% pewnością zachować selektywność. Tym czymś są specjalne wyłączniki nadmiarowo-prądowe selektywne. One są tak zbudowane, że są pozbawione tej granicy jak w przypadku ww wyłączników. Dlatego też niezależnie od wartości prądu zwarcia, dają one pewien czas na wyłączenie wcześniejszych zabezpieczeń. Zachowują pełną selektywność w stosunku do zabezpieczeń o charakterystyce szybkiej "B" i wytrzymują udary prądów zwarciowych rzędu kilku tysięcy amperów. Takie zabezpieczenie należałoby zastosować przy liczniku. Zaś za licznikiem zabezpieczenia o charakterystyce "B". Tyle, że nie każdy Zakład Energetyczny się godzi na takie zabezpieczenia, ponieważ związane jest to ze zwiększoną ilością wydzielanej energii w sieci zasilającej przedlicznikowej, dlatego takie zabezpieczenie musi uwzględniać parametry tej sieci oraz zastosowanych tam zabezpieczeń.

a
Reply to
uzytkownik

W dniu 2014-04-27 12:40, J.F. pisze:

A masz w ogóle *szansę* zmienić zabezpieczenie główne ?

Reply to
PeJot

W dniu niedziela, 27 kwietnia 2014 12:40:34 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

[...]

U siebie, z uwagi na powyższe oraz z uwagi na fakt, że tablicę licznikową mam jakieś 50m od posesji zadbałem o selektywność dwojako:

- po pierwsze, "poprosiłem" elektryka z ZE montującego całość, żeby zabezpieczenia przedlicznikowe były odpowiednio duże, mam tam topikowe 50A, a tych byle co nie ruszy.

- po drugie, zabezpieczenia zalicznikowe: te u mnie limitują moc przyłączeniową, więc muszą być o wartości narzuconej przez ZE. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, żeby w roli tego zabezpieczenia osadzić wyłącznik NP "silnikowy", o charakterystyce typu "D" :)

Rzecz już była testowana dwukrotnie w praktyce, za pierwszym razem pełne metaliczne zwarcie L-PE, wyleciało zabezpieczenie obwodu i różnicówka, nic więcej, za drugim L-N, wyleciał tylko obwód :)

Reply to
Jarek P.

W dniu 2014-04-28 15:47, Jarek P. pisze:

Tyle, że nie każdy ma takie znajomości, aby im założono większe zabezpieczenia przedlicznikowe. Z resztą obecnie montowane elektroniczne liczniki energii elektrycznej rejestrują każde przekroczenie przydziału mocy, o co w tej sytuacji nie będzie trudno, a każde takie przekroczenie ZE liczy z karą. Zabezpieczenie przedlicznikowe jest ściśle związane z zamawianą mocą, dlatego trudno jest załatwić większe zabezpieczenia niż wynika to z zamawianej mocy.

Reply to
uzytkownik

W dniu poniedziałek, 28 kwietnia 2014 16:48:20 UTC+2 użytkownik uzytkownik napisał:

Nie zrozumieliśmy się. Mój ZE limituje moc zabezpieczeniami zalicznikowymi (odwrotnie, niż reszta kraju, wiem) i te mam o wartości zgodnej z umową, tyle tylko, że poprosiłem o zainstalowanie kupionego przeze mnie wyłącznika "D" w miejsce przywiezionego przez pracownika ZE standardowego "B". Nie robił żadnych problemów, zwłaszcza wobec perspektywy zostania z nadmiarowym aparatem, umowa zresztą tego nie precyzuje, jakiej klasy miało być to zabezpieczenie. Natomiast zabezpieczenie przedlicznikowe w tym momencie nie jest krytyczne i jego zwiększenie nie ma żadnych negatywnych skutków. Znajomości żadnych nie miałem, to była kwestia porozmawiania z pracownikiem ZE, który przyjechał na instalację. Pogadania jak fachowiec z fachowcem ;)

Reply to
Jarek P.

W dniu 2014-04-28 21:15, Jarek P. pisze:

A teraz załapałem o co Ci chodziło. Sorry, bo użyłem sformułowania "zabezpieczenie przedlicznikowe" - to taki żargon wśród elektryków, ale w rzeczywistości chodzi o to zabezpieczenie, znajdujące się w skrzynce licznika (przy liczniku), które tak naprawdę jest podłączane zaraz za licznikiem. W Twoim przypadku ZE nie robi inaczej jak reszta kraju, bo ogranicznik mocy chyba w całym kraju jest montowany zaraz za licznikiem, a tylko wśród elektryków przyjęło się mówić "zabezpieczenie przedlicznikowe", bo dawniej znajdowało się przed licznikiem. Jeżeli chodzi o ten ogranicznik mocy to nikt nigdy nie robił problemów jaką on posiada charakterystykę B, C lub D i bez najmniejszego można załatwić zamontowanie takiego D bez jakichkolwiek protekcji. W tym miejscu też można montować zabezpieczenia selektywne, o których pisałem wcześniej, ale w tym przypadku bywają opory i trzeba uzyskać zgodę ZE. Ale, nie zawsze taki wyłącznik o charakterystyce D zda egzamin. O tym także pisałem w mojej wypowiedzi.

Reply to
uzytkownik

Dnia Mon, 28 Apr 2014 16:48:20 +0200, uzytkownik napisał(a):

Liczniki rejestrują przekroczenia mocy ale nie chwilowej a średniej liczonej w czasie 15 minut.

Reply to
badworm

Dnia Sun, 27 Apr 2014 15:40:38 +0200, uzytkownik napisał(a):

Co najmniej. Im większa krotność tym lepiej.

Dla bezpieczników nie jest taki sam - jest zbliżony ale nie identyczny. Ich charakterystyki się zbliżają ale nie stykając albo przecinają.

Po przekroczeniu tej krotności działa wyzwalacz elektromagnetyczny pierwotny, którego cechą jest stały czas własny, niezależny od wartości płynącego prądu i rodzaju charakterystyki. Na ogół to jest ułamek sekundy. Natomiast bezpieczniki wraz ze wzrostem wartości prądu wciąż skracają swój czas działania. Dzięki temu posiadają one zdolność do ograniczania prądu zwarciowego.

Reply to
badworm

W dniu poniedziałek, 28 kwietnia 2014 21:41:26 UTC+2 użytkownik uzytkownik napisał:

Nie, pisząc o zabezpieczeniu przedlicznikowym mam na myśśli zabezpieczenie przedlicznikowe, ni mniej, ni więcej. Przyłącze->złącze->zab.przedlicznikowe->licznik->zab.zalicznikowe->WLZ. U mnie moc jest limitowana wartością zalicznikowego, przedlicznikowy w tym momencie pełni rolę chyba jedynie zabezpieczenia licznika i rozłącznika instalacji dla ZE (jest plombowany).

To tez tutaj problemów nie było żadnych, oczywiście tylko kwestia zapewnienia odpowiedniego wyłącznika była.

Reply to
Jarek P.

Dnia Tue, 29 Apr 2014 07:58:56 +0200, Jeffrey napisał(a):

A to już inna sprawa, leżąca w gestii danego sprzedawcy energii elektrycznej. Licznik może przecież rejestrować przekroczenia Pmax ale nie muszą być one wykorzystywane przy wystawianiu faktury. Technicznie licznik wszelakie zdarzenia rejestrują z dokładnością do 15 minut.

Reply to
badworm

Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości W dniu 2014-04-27 12:40, J.F. pisze:

Ale tu roznicowka byla w uzyciu. Czulosc 30mA, czas zadzialania ... mam nadzieje ze szybki :-)

Informacje o naprawie znam z trzeciej reki - energetycy ponoc zalecili na koniec zeby nie robic w mieszkaniu ani zwarc ani przepiec, bo im wyszlo ze bylo zwarcie z przepieciem :-)

g* prawda - to jest krotnosc pradu zadzialania czesci elektromagnetycznej bezpiecznika, ktory jest szybki. A stosuje sie po to, aby urzadzenia, a glownie silniki, o duzym pradzie rozruchowym, mogly ruszyc. Taki silnik na poczatku bierze np 6x wiecej pradu, jest to normalne, instalacja to znosi przez chwile, bezpiecznik topikowy/czesc termiczna to znosi przez chwile, a wyzwalac el-m w bezpieczniku B juz rozlacza.

Przy zwarciu to zreszta i tak nie dziala . Tu mogla sie jakas rezystancja PE zaplatac - poplynal zbyt maly prad i wyzwalacze el-m nie zadzialaly wystarczajaco szybko. .... ale nie, roznicowka na pewno zadzialala, wiec prad raczej byl bardzo duzy, skoro zdazyl przetopic conieco.

J.

Reply to
J.F

Użytkownik "PeJot" napisał W dniu 2014-04-27 12:40, J.F. pisze:

Trudno powiedziec, bo w mieszkaniu kupa bezpiecznikow a skrzynka zamurowana, liczniki w zamknietej szafie ... i patrzac przez szybke to wydaje mi sie ze przedlicznikowe sa zaplombowane.

Jesli maja jeszcze jakies inne, na pion, na budynek, to tym bardziej niedostepne. Byc moze dodali jeszcze jakies zalicznikowe, ale sam licznik pokazuje brak jednej fazy..

J.

Reply to
J.F

W dniu środa, 30 kwietnia 2014 11:54:49 UTC+2 użytkownik J.F napisał:

No toć pisałem wcześniej, jest. Topikowy 50A. Byle krótkotrwałe zwarcie kilkadziesiąt metrów dalej (indukcyjność kabla WLZ!) w ciągu lilisekund zrzucone przez bezpiecznik obwodowy go nie przepali.

Mam do niego dostęp o tyle, że mogę go sam podnieść (albo opuścić), ale puszka jest już zaplombowana. Zresztą... mój przydział mocy mi całkowicie wystarcza.

Reply to
Jarek P.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.