25 września 2015 12:27 Użytkownik "J.F." napisał w news:56052195$0$27506$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl ... : : (...) : No coz - zarnik mialy LR-MIX. Takie szeregowe polaczenie lampy : rteciowej i zarowki, dzieki czemu nie potrzebowaly dlawika do : zasilania. :
Czy LR-MiX to inaczej "lampa wyładowcza rtęciowo-halogenkowa"? Bo coś-tam próbowałem wygooglać, ale wyniki niezbyt jednoznaczne, nie do końca chwytam...
: : No ale z wszelkimi szykanami rteciowki - luminofor itp. : Czyzbys jakas MH (metalohalogenkowa) w podobnej technice widzial ? : One raczej umiarkowanie "przyjazne". :
Ów kolega odpowiedział mi w międzyczasie mailem, że "mam metahalogenową drugą co do wydajności". A jeśli Ci chodzi o "przyjazność" - to gdy się ona "rozpędza" - światło jest po prostu... trupiobiałe! Ale gdy już osiągnęła temp. roboczą, to wydała mi się barwą baaardzo akuratna. No ale nie czytałem przy tym książek, a tylko obserwowałem procesy kuchenne...
: : Jeszcze mozliwa ksenonowa, ale to raczej bez zarnika. :
Nie znam się na "technice oświetleniowej", ale mam latarkę, którą nabyłem jako xenon właśnie, i widać tam wyraźny żarnik. Może dałem się nabrać? Ale światło daje niezwykle "gorące"! Podobne widuję czasami na ścieżce rowerowej, gdy lampy niektórych cyklistów wyraźnie potrafią przebijać te, które widać w samochodach! Co mnie niepomiernie w tym zdumiewa: gdzieś tak co 4-ty kolarz jeździ z zapalonymi nawet... w dzień! Nnno rozumiem, niby jest taki przepis, że "należy", ale chyba tylko na jezdni, a zaś na ścieżce rowerowej już raczej można jeździć "bez"?
: : Ledy ... niby niektorzy sie chwala 100lm/W, ale : w danych czesto widac ledwo 50. :
No to może te "lepszejsze" są na tyle drogie, i mało chodliwe, że ich sklepy nie sprowadzają?
: : Tym niemniej jak patrze na jedna ulice oswietlona : LEDami ... ktos tu klamie. : Dobrze swieca, rzekbym ze lepiej niz sodowe. :
Ale przecież nie masz miernika do nich podpiętego, i nie wiesz: ile żrą prądu jedne, a ile - drugie. Wszak wystarczy tych LED-ów napakować "ile się da", i... fiat lux! A do tego porównanie świateł o różnych barwach jest dość subiektywne. No i czym innym jest "wrażenie jasności", a czym innym: zdolność dostrzegania obiektów (ich zarysów, głębi) w tym, czy innym świetle, o różnych przecież charakterystykach. No ale o to należałoby pytać nie optyków-fizyków, a zaś oftalmologów!
: : Swietlowki duze maja rzedu 75 oidp, MH podchodza pod 100. :
Czy skrót MH oznacza meta-halogenówki?
: : Cos mi chodzi po glowie, ze te waty w sodowych to moga byc : na lampie - a dodatkowo dlawik doklada 50% strat mocy. :
Ano właśnie! Każda sroczka swój ogonek chwali, i gdy ktoś nie wie, o co pytać, to takiego chwalipiętę trudno na kłamstwie-półprawdzie złapać...
A tak z innej beczki: do czego właściwie służy dławik? Do ograniczenia prądu, czy też uczynienia go pół-stałym (pulsującym)?
: : Chyba, ze jest nowoczesny elektroniczny i wtedy ... 10-20% ? : I to moze dotyczyc wszystkich wyladowczych lamp. :
No i czym różni się ten archaiczny, od nowoczesnego?
: : Choc bywaja i inne wady - znajoma sobie kupila ladny zyrandol. : (...) : A teraz ... za jasno, albo za ciemno, bo ona by chciala miec dwie : moce do wyboru, a trafo jedno i elektroniczne. :
Mam L. biurkową halogenową, która ma wbudowany regulator, ale nie rozbierałem, i nie wiem jakiej konstrukcji. Jednak pokrętło to potencjometr, więc nie ma tam transformatora regulowanego. Mam też (osobno) i taki transformator, jak mnie najdzie, to sprawdzę jeszcze, czy da się z niego regulować jasność lampy LED-owej...
Natomiast ciekawie jest gdy się usiłuje za-regulować jasność niektórych lamp, których producenci odradzają takie praktyki. Gdy chcemy do tego celu użyć jakiegoś dość prostego układu z tyrystorami, to zamiast stopniowego przyciemniania - otrzymamy tylko niestabilne migotanie. Ale jeśli podłączymy równolegle żarówkę, która będzie dawać stałe obciążenie - to i LED-y da się (w dość wąskim zakresie) tym za-sterować.
A co do dylematu Twojej znajomej: ja mam taki żyrandol, w którym są 3 patenty: podnoszenie-opuszczanie całości, oraz wyłącznik do każdego reflektorka oddzielnie. No i można te reflektorki kierować w wybranym kierunku: a to w róg pokoju, a to na stół, albo też na sufit. Czyżby w tym jej żyrandolu niczego takiego nie było?