Jak latwo/trudno jest zrobic zasilacz do zarowki "typu halogen", ktory bedzie zasilal zarowke o mocy co 40-60W tak by dawala jak najbardziej stabilne swiatlo? Pominmy tu ew. zmiany w trakcie startu zarowki. Zarowka zapala sie i po kilkunastu s gdy juz sie rozgrzeje ma swiecic IDEALNIE rowno - nawet najmniejszych sladow pulsowania w rytm sieci energetycznej i idealne 12V zeby sila swiatla nie zmieniala sie w czasie. Szybciej niz 50Hz tez nie moze migac.
Nadmiarowy transformator, mostek prostowniczy, stabilizator i gigantyczny elektrolit wystarcza, czy moze warto by zastosowac cos innego?
Nie znam sie za bardzo na elektronice, ciekaw jestem co wymysla fachowcy. AHA - jak juz wymysla to moze ktos by to zrealizowal za pieniadze?
Temat jest narazie teoretyczny, ale wszystko wskazuje na to, ze po NR bede chcial go zmaterializowac.