wiele takich zużyłem i padały mi co najwyżej w wyniku ESD.
mi 2051 przeżywały wyjmowanie i wkładanie z podstawki pod napięciem, włożenie na odwrót do płytki, włożenie na odwrót do programatora i parę innych nieprzyjemnych rzeczy. YMMV, jak widać.
Nie zapominaj, że to nie atmel stworzył rodzinę MCS 5x. Oni to tylko powielają dorzuciwszy flasha. Wersję pracującą w trybie krokowym dużo lat wcześniej wypuścił Dallas. Dlaczego taki tani? Bo w tym układzie nie ma kosztów projektowania.
Co Ci mogę poradzić... Np popularny i nie najmłodszy 16F628A ma:
- cenę 5.80zł netto
- flash ROM 2k słów (odpowiednik 6k w 89C52)
- wewnętrzny stabilny zegar 4MHz (odpowiednik 24MHz w 89C52 i oszczedzasz na rezonatorze) z możliwością wyprowadzenia zegara na zewnątrz
- pracuje również na niskich napięciach zasilania lub jeszcze niższych (wersje LF)
- standardowy ma taką kategorię klimatyczną jak militarny 89C52
- przy tej samej prędkości efektywnej zużywa ponad 20x mniej prądu
- USART
- PWM (89C52 nie posiada)
- komparatory analogowe (89C52 nie posiada) i analogowe programowalne źródło napięcia odniesienia z możliwością wyprowadzenia na zewnątrz
- wysokoobciażalne porty (89C52 - wiadomo)
- eeprom (89C52 nie posiada)
- adresowalny bitowo cały RAM
- dobry WDOG i dobry detektor BROWN-OUT (odpada zewnętrzny wdog)
- port ISP na 2 drutach, programowanie trwa 2 sekundy.
Wady w stos. do 89C52:
- mniej portów (16, ale można je wykorzystać nieporównanie efektywniej)
- brak priorytetów przerwań
- sprzętowy stos o 8 poziomach (ale to jest i zaleta - zależy)
Powiem Ci tylko, że w jednym projekcie, który wcześniej miał 89C52 wypchaną po brzegi programem i wszystkie porty zajęte, teraz używamy PIC-a 28 pinowego. Jednoczesnie na płytce ubyły 2 układy cyfrowe CMOS i szeregowy EEPROM oraz kilkanaście elementów biernych i czynnych (w tym rezonator i 3 elektrolity). W pamięci 4k słów procesora jest jeszcze 20% miejsca, a program nie był nawet optymalizowany! Np klawiatura, która zajmowała wcześniej cały port, teraz potrzebuje...
1 pinu!
Popularność MCS 51 i pochodnych wynika wyłącznie z "bezwładności masy ludzkiej". Nie tylko PIC-e; są liczne dobre, nowoczesne i tanie jednoukładowce.
jakich błędów? producent podaje parametry, przy których produkt pracuje prawidłowo. jeśli nie potrafisz ich zapewnić, będą się działy cuda i nie ma co marudzić.
Zalezy jaka czescia kosztow jest uP w systemie. Do pojedynczych drogich urzadzen stosowalem '51 Winbonda... z jakoscia dzialania Atmel nie powinien nawet obok niego lezec. Jednak w seryjnych urzadzeniach (dla klienta 155 PLN) 90% klientow marudzila, ze o 5 PLN za drogie :-). No i wtedy cza bylo dac Atmela.
Obecnie zamieniam poczciwa '51 na AVR i z zainteresowaniem sledzie dyskusje takie jak ta. Ciekawy jestem, jak wyglada zastosowanie AVRow w urzadzeniach przemyslowych.
Procesor za 25zł, z 16bitową szyną, który mnoży 16x16 bitów w jednym cyklu zegara, ma zasoby i instrukcje DSP czy przetwornik A/D 500k próbek/s to karzełek? Chyba jeśli chodzi o cenę... Albo ilość nóg (28).
Atmel wsławił się i zasłużył pracami nad układami reprogramowalnymi i chwała mu za to. Microchip wsławił się najmniejszymi i najbardziej autonomicznymi mikrokontrolerami. Kto kogo goni i kto komu pomysły skubie?
Atmel rzucił się w swoim czasie na niszę Microchipa jak szczerbaty na suchary. Teraz jest już dużo lepiej, albo może zupełnie dobrze, ale to nie 8 cód świata.
To był jakiś taki układ logiczny, który resetował procesor powodując jego właczenie (wczesniej procesor był uśpiony). Chodziło bez pudła na
87C51 różnych firm, potem na 98C51. Aż to pewnego słonecznego dnia... :) Nie ma co teraz tego roztrząsać, bo moduł w tej postaci został skasowany i teraz jest lepszy.
Też używam "od cholery" AT89S8252. Na początku nie używałem tak namiętnie EEPROM wbudowanego w strukturę, aż musiałem... Miałem podobne przypadki, jak opisywane wyżej. Tzn. układ supervisora TL7705 (więc chyba dobry?), normalny, sprawdzony zasilacz. Po włączeniu pamięć EEPROM czasami bywała uszkadzana w różnych przypadkowych miejscach, zależnych (jak się później okazało) od przypadkowych stanów P0 i P2. Adres tak jakby "przedostawał" się do CPU i powodował zapis EEPROM przypadkową wartością pod wskazanym adresem. Zacząłem atakować Atmel, za jakiś czas pokazało się rev.T, Atmel opublikował erratę i problem ustąpił. Dzięki wyżej opisanym doświadczeniom, poznałem jednego gostka z Niemiec, który do osprzętu medycznego użył tego samego procesora. Tam to była jazda! Włączali zasilanie i przyrząd, wczoraj sprawny, dziś "głupiał". Za nic nie mogli przejść testów. A że na rynku była już dostępna rev.T poradziłem mu, aby zmienił układ. Ustąpiło... Mógłbym jeszcze opisywać doświadczenia z pewnej firmy, która robi zgrzewarki sterowane przez uK. Tam Atmelki pod wszelkimi postaciami nie dają rady. Bardzo dobrze natomiast zachowują się uK Philips. A teraz czytam na stronie Atmel, że zmieniają AT89S8252 na AT89S8253. Qrde, znowu się zacznie jazda! :(
A skad my mamy wiedziec czy one nie wspolpracuja po cichu :) Bo jest to mozliwe. Czesto firmy dziela sie rynkiem. Chociaz nie wiem czy tutaj ten podzial nie jest naturalny. Zauwazylem ze osoby uzywajace atmela jak i te od Mikro... jak lew bronia swoich ulubiencow :) Kwestia tylko z czym kto sie zetknie wczesniej. Bo zauwazcie. Jesli poczatkujacy zainwestuje pieniadze, kupi procek i programator (albo nawet go zlozy) i Mu to zadziala... to juz raczej zostanie przy tym co kupil. Pozniej ciezko Mu bedzie sie od tego odsunac :) Niewatpliwie jednak obydwie firmy produkuja procki majace zalety i wady a dyskusja na ten temat, to kwestia tego czy ktos trafil na wadliwa sztuke czy nie :)
ciekawe... To gdzie rozwoj? Pracujesz tak daleko od granicy technologicznej, ze mozesz swobodnie wybierac co i jak ma byc?
Zdecyduj: nieprzewidywalny to nieprzewidywalny. A o bledach i sposobach unikania pisze sie ksiazki. Nie tylko o scalakach... Z glupot: pojemnosc miedzyzwojowa cewki jest jej "bledem" a o jej unikaniu / zmniejszaniu napocilo sie ludzi... Albo pojemnosci pasozytnicze tranzystorow...
elementy dostaje sie "z dobrodziejstwem inwentarza". I czasem nie ma wala, trzeba z tym zyc.
Jest dużo racji w tym co mówisz. I nie ma większego sensu używać kilku rodzin układów, chyba że są jakieś szczególne okoliczności. Tylko że np ja zetknąłem się z kilkoma rodzajami uC i w pewnym momencie dokonałem świadomego wyboru, oceniając jakość produktu, wiarygodność, dostępność, wielkość oferty, poltykę wprowadzania nowych i wycofywania starych rozwiązań. I wyszło mni tak jak wyszło. Drugi raz wybrałbym tak samo.
Micro.. też nie jest święty, zdarzaja się niedopowiedzenia w manualach. Środowisko (MPLAB) też mimo wielu edycji pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Ale tak to jest z programami za friko...
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.