Amatorskie obwody drukowane

Loading thread data ...

Bez problemu to 10 mils. Jak starannie sprawdzisz, czy sie dobrze wprasowalo to 8 mils :-)

Reply to
jerry1111

Użytkownik swiniaczek napisał:

to nie próbuj opisanej wyżej metody - facet robi tu jakieś matki, córki, kopie lustrane na kalce i kserokopiarką jakieś cuda niewidy

--> i dlatego jak widać na obrazkach jakość ma raczej mierną.

Drukuj od razu z drukarki na papier gazetowy lub kredowy, chociaż IMO gazetowy lepszy (żeby nie wywoływać znowu trola - TO TYLKO MOJE PRYWATNE ZDANIE że gazeta lepsza), a potem żelazkiem na płytkę. Matka-córka niepotrzebna, w razie czego dwa kliki i drukujesz jeszcze raz. Jakość taka sama, a nawet lepsza od Positivu.

Reply to
zenek

Użytkownik zenek napisał:

aha, jeszcze jedna uwaga - NIE PRASUJ sposobem tu opisanym. Żelazko nagrzej, siądź na krześle, odwróć żelazko stopą do góry i wstaw rączkę żelazka między nogi (stopą do góry). Na to połóż laminat (miedzią do góry), na laminat matrycę (tonerem w stronę laminatu) i miękką szmatką lub wacikiem "masuj" papier najpierw przy jednej krawędzi, a jak toner na tej krawędzi chwyci, to ruchami prostymi "masuj" papier w kierunku od tej krawędzi.

Dobrze mieć na rękach rękawice kuchenne, bo inaczej lekko w paluchy przypieka :)

Reply to
zenek

On Behalf Of zenek

Niestety, termo nie daje lepszych płytek niż "pozitiw".

  1. Foto nie daje drobnych kropek których nie powinno być, a które powstają "siłą rzeczy" z użycia tonera.
  2. Foto daje 1200 rzeczywiste, a nie jak laser 1200 optyczne. Różnice widać pod lupą, brzegi ścieżek z lasera są postrzępione.
  3. Foto maskuje tak jak przylega naświetlona folia. Przy termo tak jak się przyklei toner do miedzi. O ile da się jednoznacznie "przykleić" folię foto, to na toner nie mamy wpływu.

Ale ... Metodą termo mam za godzinę gotową płytkę bez wychodzenia z domu ;-)

pzdr artur

Reply to
ziel

Positivem jest niewiele dluzej. 30min suszenia (mozna pojsc na spacer),

15min naswietlania (nie mam UV, uzywam halogena). pare min trawienia. Wlaczywszy w to rozne manipulacje wychodzi godzinka z niewielkim haczkiem.

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

A czy mozesz podac jeszcze jakis adres gdzie znajde cos dla laika. Tzn. od podstaw. Jak to zrobic, zeby cos uzyskac.

Metoda wyglada na calkiem prosta, ale nadal nie wiem jak to wytrawic.

Reply to
TomGl

Tak na marginesie, czy zaważyliście, Panowie, przemyconą w opisie metody termo treść? Otóż w metodzie użyty bywa papier kredowy LUB CZASOPISMA. Hmm...

Reply to
JoeBack

Osoba podająca się za: TomGl przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

2004-01-12 21:25:

Archiwum tej grupy oraz EP7,8/2003.

Reply to
badworm

Osoba podająca się za: jerry1111 przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

2004-01-12 18:36:

Wszystko zależy ile tego ma być :-) Bo jeśli tylko kilkanaście mm to można zejść i do 6/6mils - tyle udało mi się uzyskać(niestety nie wszędzie) na wzorcu testowym MDz zarówno w 300, 600 jak i 1200dpi.

Reply to
badworm

Osoba podająca się za: ziel przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

2004-01-12 20:29:

Kreda maskuje ;-) A w przypadku klisz z laserówki otworki będą w warstwie tonera na kliszy i przeniosą się na emusję. A każdy najmniejszy paproch może spowodować niewidoczną gołym okiem ścieżkę.

Prawda ale tylko przy kliszach wykonywach na naświetlarce :-P

Ale doprowadzenie do prawie idealnego przylegania kliszy nie jest takie proste i można łatwo popełnić błąd, który spowoduje, że nie uda się uzyskać ścieżek cieńszych od 10mils. Krótko - zgadzam się z tym, że fotochemia ma znacznie większe możliwości ale też znacznie prościej coś skopać i stanąć przed koniecznością robienia od nowa albo nieuzyskać zadowalających efektów. Positiv jest lepszy lecz termo jest prostsze(szczególnie przy rozpoczynaniu zabawy) i tańsze :-D

Reply to
badworm
Reply to
Dariusz K. Ladziak
Reply to
Dariusz K. Ladziak

Użytkownik Tomasz Piasecki napisał:

zapomniałeś że przed trawieniem jeszcze 5 min. na mieszanie roztworu NaOh, 2 min. na wywołanie, 5 min. na płukanie i (niektórzy tak robią)

10-15 min. na porządne suszenie

razem 1godz. i 5 min.

Tylko jak się gdzieś pomylisz (a nie jest trudno - a to czas naświetlania za krótki, a to NaOh za zimny albo za gęsty) - to czeka cię następna godzina i 5 min.

A mnie z żelazkiem na powtórkę wystarcza 5 min :-)

Reply to
zenek

Mam 1l w butelce. Zwykle wiec mam gotowy. :)

A po co? Plukac - ok, NaOH z FeCl2 albo innym swinstwem trawiacym moze zle dzialac. Ale suszyc? Po co?

Ja mam specjalny sznurek na ktorym wieszam halogena. I z tej wysokosci, z ktorej swieci, mam kwadrans naswietlania. Powtarzalne 100%.

A NaOH to wystarczy _dokladnie_ odwazyc. 7g na litr i rowniez dziala

100% powtarzalnie. I stosuje w temp. pokojowej.

A da sie tak zrobic dwustronny druk?

TP.

Reply to
Tomasz Piasecki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.