No wiec wlasnie przed chwila zrobilem eksperyment - wywiercilem w laminacie dwustronnym dwa otwory fi 2 mm i pometalizowalem z kapieli kwasnej - udalo sie ! (no w miare)
Nadawanie powierzchni przewodnictwa przeprowadzilem zwyklym olowkiem HB :-) na grafit ktorego po prostu zakladalem plytke otworem i mocno nacieralem. Z otworami 0,5 - 0,7 mm taka sztuka sie chyba nie uda bo grafit (a bedzie musial byc cienki) polamie sie :-(. Co do nacierania sproszkowanym grafitem to powstaje pytanie jak wetrzec go w scianki otworu o srednicy 0,7 mm ? Tu bedzie chyba problem :-( Macie jakies pomysly ?
Gestosc pradu przyjalem 4A/dm^2
Poniewaz nie mialem substancji typu dekstryna itp., wsypalem do kapieli nieco cukru celem zwiekszenia wglebnosci (mialo to sens ? ;-) ).
Teraz o jakosci wykonanych przelotek. Moze trzymalem plytke w kapieli za krotko (kilkanascie minut), a moze po prostu nacieranie grafitem nie bylo dokladne bo w metalizacji mozna bylo dostrzec miejsca nie pokryte. A moze winna jest z natury mala wglebnosc kapieli kwasnej ? Generalnie przelotki byly zdatne do uzytku i chetnie wsysaly cyne przy probie lutowania, jednak byly malo odporne mechanicznie, bo w jednej na probe zdarlem ciut metalizacji malym srubokretem i udalo sie latwo :-/
Tak czy inaczej moze uda sie metode udoskonalic i doprowadzic do stanu uzywalnosci (ale nie bardzo wyobrazam sobie nacieranie kilkuset przelotek grafitem :-/). Zostaje jeszcze problem maskowania przelotek do trawienia.Przelotki trzeba przeciez wykonac przed trwawieniem sciezek ! :-/ Moze je lakierem jakims chlapac, albo cos naklejac ?
Ktos ma jakies uwagi, pomysly ?