Akumualtor do wkrętarki - 20V - co w środku

Stosunek masy do pojemności słaby. Kiedyś zaiwaniałem po Paryżu na piechotę z takim powerbankiem, do nawigacji. Gdzieś koło 2005 ;) Nigdy więcej ;)

Są powerbanki liion na camping, dające 12/24V DC. Tyle, że cena troche odstrasza.

Reply to
heby
Loading thread data ...

W dniu 2021-09-06 o 10:33, Pawel "O'Pajak" pisze:

A jak się uruchomi to pójdzie na 1/3 gwizdka albo mniej :(

Reply to
Janusz

Pytanie czy to ma być w samochodzie czy w plecaku. Jak w plecaku, to IMO tylko Li-ion :)

No tak... ale da się budżetowo właśnie z zewnętrzną przetwornicą.

Reply to
Arnold Ziffel

Dnia Tue, 7 Sep 2021 09:54:12 +0000 (UTC), Arnold Ziffel napisał(a):

Gdyby w grę wchodził samochód, to raczej nie byłoby dyskusji o kilku kompletach baterii. Wystarczyłby ewentualnie powerbank, gdyby auto stało dalej, niż przewód sięga.

A może wziąć jakiś kołowrotek-dynamo?

Reply to
Adam

Mogę sie mylić, ale wcześniej padniesz na zawał niż ręcznie naładujesz głupi telefon...

Reply to
heby

Moze tak:

-historia zna reczne/nozne generatory, np do radiostacji. podobno ciezka praca

-historia zna tez radia na korbke. Ktora nakrecala sprezyne, ktora dopiero krecila pradnica.

Telefon niby niewielkiej mocy wymaga, smartfon tez nadal niewielkiej. Ale przez 10 minut trudno bedzie cos naladowac, a reka odpadnie nawet wczesniej.

Moze jakby ten pomysl ze sprezyna odswiezyc ... tylko ile bedzie wazyc sprezyna, ktora zgromadzi chocby 3W przez minute (200J).

J.

Reply to
J.F

Radio zjada mniej prądu niż laptop a nawet telefon. Mam latarkę na korbkę. Nawet tam naładowanie do kilku minut świecenia jest naprawdę męczące.

Do laptopa nie styknie.

Ogólnie: z punktu widzenia sensu, najprościej by było zabrać solidniejszy powerbank na słońce. Niestety one nie produkują 20V@5A. Powerbanki potrafiące wyciągnąc 100W mocy na 20V już są, i można by sie posiłkować *dodatkowym* panelem słonecznym. Ale jesień/zima i ponoć las.

Proponowałem też podpinanie zasilania do motocykla i odpalanie go. Ale to ponoć odpada, ma być cicho.

Zabranie kilku baterii litowych jest ok. Problem w tym że tanie gotowce (powerbanki do telefonów) mają za małą wydajność a od wkrętarek są wykastrowane i wymagają rzeźby (a to jednak niebezpieczne).

Sam zasilam Lenovo x230 z powerbanku 60W USB-C kóry wydala 3A na 20V. I to działa na styk, często nie działa bo 60W to za mało. Bywa, że odmawia ładowania baterii blisko wyczerpania, już nie mówie, że działania w takich warunkach.

Baseus ma w ofercie 100W powerbank z 20V, ale na razie nie do kupienia (przynajmniej nie za sensowne pieniądze). Nowość.

Reply to
heby

Wiem. A jednak radia na korbke byly.

O smartfonie mysle.

Panel musialby miec metr kwadratowy. Albo wiecej, aby niepogode udzwignac.

Bardzo cicho ?

formatting link
A benzynowy generator hondy nie jest jakis bardzo glosny, jak mozna o pare metrow odsunac ...

J.

Reply to
J.F

W dniu 07.09.2021 o 10:10, Janusz pisze:

Bo w zasilaczu siedzi "pamiątka" z zapisem "co to kurwajest" i Dell sobie czyta. Czasem ta pamięć padnie a czasem się rozprogramuje.

Jest oczywiście odpowiedni komunikat z Bios ale jak Dell nie odczyta pamiątki to nie ładuje aku i lapek leci właśnie na 1/2 gwizdka.

Ja wsadzałem zasilacz do zamrażalnika i po 15 minutach banglało, taki ficzer na uszkodzoną pamięc :D

Detekcja odbywa się podczas włączania więc jak Bios zaczyta, to później go już nie obchodzi (po zagrzaniu).

Reply to
LordBluzg®

W dniu 07.09.2021 o 11:54, Arnold Ziffel pisze:

Znajomy wędkarz ma w/w system ale dorobił sobie wózek (taki na zakupy) do 80Ah aku. Dodatkowo ma moduł w szeregu, żeby nie wydoić aku do 6V bo już mu jeden padł.

formatting link
Autem jeździ więc podładowuje w bagażniku na dodatkowych kablach ale łowi 1km od auta i siedzi w namiocie.

Ostatnio szukał PV ale takie "foliowe" zwijane, bo są nawet 100W i 5A idzie w pełnym słońcu. Korbka odpada, bo żeby zrobić 60W to nogi na rowerze wysiadajo a co dopiero rence :D

Reply to
LordBluzg®

W Hewelianum w Gdańsku jest stanowisko do ładowania telefonów rowerkiem. Dzieciaki wymiękają szybko ;> Dają radę doładować max. kilka %.

Reply to
Dawid Rutkowski

Niewytrenowane. Zawodowy kolarz dostarcza ~250W przez pare godzin, a zaprawiony amator ... powinien moc godzine pedalowac.

Tylko ... rowerek wielki i nieporeczny.

J.

Reply to
J.F

Kiedyś były latarki radzieckie "ściskane" dłonią i dawało się z tym iść przez las - i to w czasach żarówek.

-----

Reply to
ąćęłńóśźż

A ile W ma ta żarówka? O ile pamiętam te z gwintem E10 miewały ~0.7-2W.

2W w palcach to upierdliwe, ale do przeskoczenia. Pewnie miała soczewkową żarówkę <1W.

Laptop to jednak 60W>= łyka.

Reply to
heby

Ale mogles miec taka 1.5V 0.2A np.

Robili i pozniej Chinczycy.

formatting link
W wersji LED ma to nieco wiekszy sens.

Tu nie tylko o moc chodzi - 1W powiedzmy ze dlon wyrobi ... ale jak dlugo?

Telefonu w 5 minut nie naladujesz.

J.

Reply to
J.F

Mowa była o latarce, której rzekomo nie da się naładować korbką. W Stanach prepersi kupują radia na korbkę. Gdy na wakacjach używałem Toughbooka w samochodzie (oryginalny zasilacz "podróżny": wtyk zapalniczki 12V -> notek) to się bardzo ździwiłem jak szybko siadał aku auta (a był około 100Ah). Było jakieś niezbyt oszczędne Pentium, ale grafika i ekran też swoje musiały brać.

Reply to
ąćęłńóśźż

Zes się głupot naczytał. Przeciętny człowiek dysponuje mocą ciągła w granicach cirka jebalt 20 Watow. Kolarz może dostarczyć w okolicach 150W przez kilka minut a potem nadaje się do uśpienia. Na dwieście watów przez kilka minut człowiek ma za małe płuca. Tak wiem jacyś kretyni napisali że jakiś mistrz galaktyki w rowerowaniu 600 watów mocy potrafił dostarczyć. Ale jest w tym tyle prawdy co w płatkach owsianych czy jakiś tam śniadaniowych że mają bardzo dużo żelaza. Mają mało ale się kiedyś pomylili i na opakowaniu wydrukowali że mają dużo i już tak zostało. Chociaż kto wie. Jak pedałował i oddychal czystym tlenem to może i możliwe te 600W. Sprawność energetyczna mięśni to ze 20%. To żeby dał 600W musiałby na ciepło w nogach wytracic 3kW. Ugotował by komórki bo bez chłodzenia białko by się ścięło.

Reply to
Zenek Kapelinder

czwartek, 9 września 2021 o 18:14:50 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):

Akumulator samochodowy rozruchowy ma z pojemności mała rezystancję wewnętrzna. I to, rezystancja wewnętrzna, jest jego głównym parametrem. Na rozruch ubywa tak mało z pojemności że gdyby nie rezystancja wewnętrzna to do odpalenia ciężarówki wystarczył by akumulator 10AH. Akumulator co ma na obudowie napisane 100Ah jak jest ładowany w sprawnym samochodzie to ma ze 40Ah. Tyle ma pod warunkiem że jest sztuka nówka niesmigana w stu procentach sprawna. Co ciekawe dla niedouczonych to pod koniec życia akumulatora co ma na obudowie napisane 100Ah może być tych amperogodzin dziesięć albo i mniej. I sprawny silnik przy tak zużytym akumulatorze odpali. Do magazynowania energii w celu późniejszego wykorzystania z jak największą sprawnością są akumulatory trakcyjne albo stacjonarne a nie rozruchowe. W akumulatorze rozruchowym sprawność energetyczna i elektryczna nie mają żadnego znaczenia. Rozruchowy mam mieć mała rezystancję wewnętrzna i mały prąd upływu.

Reply to
Zenek Kapelinder

Jest kilka latarek na korbke. Kup, pochwal sie jak naladowales :-)

Nie wiem jak w ciezarowce, ale osobowa benzynka - niech bedzie nawet

500A przez 2s , to jest ~0.3Ah. Maly diesel to potrzebuje najpierw ~40A przez powiedzmy 15s na grzanie swiec, czyli 600As, potem powiedzmy ze troche wiecej krecenia mrozna zimą, 5s, i nam wychodzi niecala 1Ah. Wiecej sie przydaje, jak z jakis powodow nie chce zapalic :-)

Masz na mysli "ładunek" ? Ze jak wyciagne z auta w miare nowy 100Ah akumulator, to z niego wyplynie ze 40Ah? Wydaje mi sie, ze wiecej. Choc teraz w aucie mam jakies 13.8V.

Dojezdzilem kiedys akumulator do 4Ah. No ale to byl ~50Ah nominalnie.

I swietnie zapalal, tylko swiatel nie moglem zostawic na postoju :-)

Dobrze mowisz, ale tu nie o sprawnosc chodzi, tylko ze glebokie rozladowanie akumulatorom rozruchowym szkodzi. Wiele cykli tak nie zrobia.

J.

Reply to
J.F

Do naladowania telefonu by wystarczylo.

Tylko ze przecietny wyscig szosowy ma ze 200km, ktore przejezdzaja w ~5h. Myslisz, ze 20W wystarczy do osiagniecia predkosci 40km/h?

Albo taki

formatting link
Prawie 3h lotu ... moca 20W ?

"W spokojnym powietrzu moc potrzebna do zapewnienia mu lotu wynosiła około 0,25 konia mechanicznego[1], lecz najlżejsza turbulencja wymagała gwałtownego jej wzrostu"

formatting link
Ale to takie ~25 minutowe wyniki.

Czystym alpejskim powietrzem :-)

Czy np to

formatting link

Przy 40km/h chlodzenie dobre. A zobacz, ile powietrza musi przez pluca przejsc, czy np ile wody odparowuja.

J.

Reply to
J.F

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.