Przesadzasz. Wiadomo, że JEŻELI już się w takie przelotki bawić, to musiałaby to być metoda o sensownych parametrach. "Normalna" metalizacja poprzez miedziowanie elektrycznie jest wystarczająca (przecież nie będzie się tego robić przy jakichś znacznych prądach). Ale w to akurat nie bardzo mi się chce bawić z uwagi na pracochłonność.
Z kolei wynalazki w rodzaju "pasty" - no właśnie tego nie wiadomo na ile to jest dobre. Jeżeli miałoby być zbyt niepewne - nie ma wtedy sensu się bawić.
Pisałem już, że tutaj chodzi mi o rzeczy, które robię dla siebie, może nie dla zabawy, ale do różnych mniej poważnych rzeczy. Więc nie musi to działać przez 20 lat, i nie robię tak BGA czy układów, gdzie przelotkami musi lecieć 5 amperów.
Kiedy potrzebuję PCB dla czegoś komercyjnego, to w 99% zamawiam w płytkarni (chyba, że jednostronna, wtedy różnie).